Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona nie przestanie go kochać..

Miłość wdowy...

Polecane posty

Gość ona nie przestanie go kochać..

Czy kiedyś ja - parter który "zajął " miejsce zmarłego męża zaawansuję na pierwsze miejsce czy zawsze będę tym drugim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależżżżżżżzzy od Ciebie
pewnie, ze nie jest powiedziane, ze zawsze będziesz drugi. jesli się pokochacie i staniesz się dla niej kims waznym, to pokocha CIę równie mocno a może nawet jeszcze mocniej. Wsyztsko zalezy od tego, jaki będziesz dla niej, jakie będzie miała z Tobą życi. Jeśli będzie szczęsliwa, będziesz ją szanował to staniesz się najważniejszym mężczyzną w jej życiu, a przeszłość zostanie przeszłością. uwierz mi, wiem, co mówię :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie przestanie go kochać..
tylko ,że my jesteśmy razem ponad rok... on nie żyje od prawie 4 lat..a ona nadal płacze w jego urodziny, ich rocznicę ślubu itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależżżżżżżzzy od Ciebie
skoro jest z Tobą od roku, to pewnie jesteś dla niej bardzo ważny. To normalne że płacze i tęskni, ale jednak związała się z Tobą, dba o Ciebie, troszczy się. Ja jestem sama od 6 lat i nikogo nie potrafię dopuścić bliżej do siebie :-( Bądź przy niej, zapewniaj , ze ją kochasz, a jak płacze to przytul. Czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie przestanie go kochać..
ehh może nie do końca się boję ,ale to nie jest najmilsze uczucie.. że jeszcze jakiegoś faceta kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes coollllll
NAJGLUPSZE CO MOZE BYC; porownywac sie do ex . kazdy jest inny taks amo jak kocha sie inna miloscia matke i dzieci....wyjdz z dolka nie ejstes zastempca tylko nowym facetemw jej zyciu, i kocha cie ona inna nowa miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,kcjlvchjWJDJKWFD
rozmawiałeś z nią o tym? mówiłes, ze Ci przykro, że nie bardzo wiesz, co ona czuje? a płacze przy Tobie, czy gdzieś się ukrywa po kątach? Wpsółczuję CI, na pewno jest CI cięzko, ale jej równiez. Nie powinieneś natomiast rozpatrywać tego w takich kategoriach, ze ona kocha jeszcze tamtego - kocha i raczej będzie kochać, ale chyba nie jesteś zazdrosny o mężczyznę, którego już nie ma. Musisz wyluzować, bo inaczej zamęczysz się, no i pogadaj z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależżżżżżżzzy od Ciebie-ma rację. Człowiek już nie żyje,zostały jej tylko wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupie to co piszesz
Przecież on był jej mężem, umarł i ona ma prawo go pamiętać, czy płakać w jakieś symboliczne rocznice. Co nie znaczy, że ciebie nie kocha :O Jesteś albo bardzo głupiutki, albo cholernie egoistycznie podchodzisz do życia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebbeo
dla mnie to jest patologia. nie wyobrazam sobie byc z kims kto kocha zmarlego malzonka/malzonke. moim zdaniem najpierw powinno sie pogodzic ze smiercia bliskiej osoby, potem szukac nastepnej milosci a nie zwyklego pocieszenia. balabym sie na Twoim miejscu ze jestem wlasnie takim pocieszaczem, kims kto wypelniapustke. porozmawiaj, powiedz o swoich watpliwosciach to powinno wiele wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci jak jest u mnie.z mojego punktu widzenia,bo tez jestem wdowa i mam partnera. Jestem wdowa 3 lata i dalej moje serce w czesci nalezy do meża,często go wspominam,tez do tej pory zdaza mi sie płakac w nocy ot tak bo mam doła,chodze co tydzien na cmentarz,do tej pory daje na msze w rocznice.Mój partner mi towarzyszy w maszach i w chodzeniu na grób,pomaga mi go umyc,kupujemy kwiaty,palimy świeczke. Mój mąz zawsze bedzie w moim sercu i w pamieci,ale obecnego partnera tez kocham. staram sie go z mezem nie porównywac ani w myslach ani słowem.Czesto opowiadam cos i mówie wtedy ..pamiętam jak A..żył to bylismy,robilismy,czy mówił itp to czy tamto.Mojego partnera to czasami irytuje,ale nie moze mi zabronic o mezu myslec i go wspominac. Nie poruwnuje go jednak,tylko wspominam. Bedzie ci ciezko dotrzec głeboko do jej serca,ale moze z czasem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sryt7j
prawda jest taka ,że ona go nigdy nie zapomni i nie przestanie kochać.. jak tobie umarł ktoś bliski to przestałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sryt7j
można ,a raczej powinno się to po prostu zaakceptować ,znaleźć szczęście z kimś innym ,ale ta osoba zawsze będzie w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autora.Co by było gdyby ona była rozwódką? Też zazdrość? Bo przecież tworzyli związek i on nadal żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebbeo
fakt - trudniej przestac kochac zmarlego, kiedy pamieta sie tylko te dobre chwile . to inna sytuacja niz z bylym mezem, bo cos musialo doprowadzic do rozwodu, a smierc mogla przyjsc niespodziewanie. jednak jesli po 4 latach nie doszla do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .też wdowa
Nadal kocham męża mimo,że od 10 lat jestem w kolejnym związku,ale........... kocham też obecnego,na pewno inaczej,bardziej egoistycznie,ale sądze,że wynika to z wcześniejszych doswiadczeń jako żony,dojrzałosci,a nie dlatego,że z obecnym jestem mniej związana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli zdecydowała sie na nowy związek to doszła do siebie. Bywają jednak takie dni gdzie wspomnienia wracają. Wiem bo sama tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie przestanie go kochać..
rozwód to co innego.. oni byli ze sobą bardzo szczęśliwi.. nie wiem czy doszła czy nie .. nie wpada w histerie jakieś ,ale rozpamiętuje go w te rocznice, puszcza sobie ich piosenki itp :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebbeo
tez placzesz w te wazniejsze daty? moim zdaniem placz tosygnal ze jeszcze nie jest do konca ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebbeo
musisz brac pod uwage to ze ta sytuacja juz sie nie zmieni i zawsze bedziecie zyli w takim "trojkacie". jesli jestes na tyle silny zeby to wytrzymac to gratuluje i podziwiam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocnutt6
ja myślę ,że ona ciebie potrzebuje .. nie zostawiaj jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,kcjlvchjWJDJKWFD
a moim zdaniem Autor nawet ze swoją partnerką nie rozmawia :-O gdyby porozmawiali wprost i oczyścili atmosferę byłoby zupełnie inaczej a tak ona szlocha, a on nie wie co ze sobą zrobic, czuje się odrzyucony. a moze ona właśnie wtedy potzrebuje czuj obecnego koło siebie, może ona potrzebuje przytulenia. On powinien powiedzieć jak ODBIERA całą te sytuację, z ejest mu źle i przykro mu, bo? czu7je sie zagrozony? niepewny? nie wiem! ale powinni pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .też wdowa
Dopiero niedawno zaczełam słuchać muzyki/wspólnej/,podchodzę do tego co było zbyt emocjonalnie,nadal pochowane wszystkie zdjecia,na ścianch wiszą jedynie jego grafiki. A placz?pojawia się od czasu do czasu,teraz udaje mi się to robić w samotności,potrafię juz opanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie przestanie go kochać..
jasne,że z nią rozmawiałem, ona twierdzi ,że jest ok tylko ma jeszcze takie dni ,że za nim tęskni.. i co mam wtedy robić za pocieszyciela? jak ja się z tym czuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
a co z przysiegą "poki śmierc was nie rozłączy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pierwszy mąż zmarł 6 lat temu . Wyszłam ponownie za maz i powiem ci że bardzo kocham mojego obecnego męża, a o pierwszym nieraz pomyślę, czasami zatęsknię, czasami zapłaczę. Ale to nie znaczy że nie kcoham swojego obecnego. To jest normalne że czasami sa takie a nie inne nasze zachowania bo nasi mężowie zmarli nagle niespodziewanie. Ale oni nie sa dla was rywalami bo ich poprostu juz nie ma i nigdy nie bedzie. Mój obecny maz znał mojego pierwszego męża i często też go wspomina. Razem rozmawiamy o nim. Wiedział jakim był człowiekiem co lubiał czego nie lubiał bo byli nawet bliskimi kolegami. Więc chyab to normalne co czuje i robi twoja zona a ty nie bądź zazrdosy bo nie masz o kogo JEGO JUZ NIE MA. A skoro jest z toba to cie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .też wdowa
do autora koniecznie porozmawiajcie otwarcie o tym co czujecie oboje,my przeszliśmy przez takie rozmowy kilukrotnie,duzo wyjaśniły i pomogły i mnie i jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze,rózne wpisy tu masz nie które mnie rozwalaja bo pewnie pisza je osoby które gówno na ten temat wiedza. Nasz miłosc do zmarłych meżów jest na dzien dzisiejszy inna. My tez chcemu zapomniec i ułozyc sobie zycie na nowo.Jak kazdy potrzebujemy bliskiej osoby.Chcemy byc przytulane,głaskane na żywo nie w wspomnieniach.Twija partnerka jest rok w załobie to jeszcze swieze rany.Okaz troche cierpliwosci.Brón Boze nie stawiaj jej po ściana,albo ja albo wspomnienia o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×