ile macie kredytow i na jakie kwoty ktorych nie splacacie?

ja mam 120 tys w 7 bankach i do dwoch lat nie place- i jest cisza - to nie jest prowo .Troche spac ostatnio przez to nie moge - teraz mi wpadlo troche pieniedzy ale glupio mi isc do bankow wplacic czesc jak nie placilam 2 lata bo te numery rachunkow co mialam do wplaty to juz pewnie nieaktualne? jak mysliscie>?

nie dopuszczam do kredytów

powiadomienia dostalas??

jak przyjdzie komornik to bedziesz plakac

ja mam juz wypowiedziane umowy kredytowe komornik byla ale ze mam wynajete mieszkanie i nie mam praktycznie nic to mi nic nie zrobil a w obecnej chwili oficjalnie nie pracuje a kredyty bralalm zeby ratowac swoja firme i teraz czesc rzeczy sprzedalam , o ktorych komornik nie wiedzial i mam troche kasy i moglabym wplacic jakies 60 tys ale nie wiem czy to nie beda pieniadze wrzucone w bloto bo okaze sie ze odetki karne mi tylko pokryje , moglaby,m 2 cale kredyty splacic te mniejesze ale co wtedy z reszta? moglabnym uregulowac brakujace raty ale nie mialabym wtedy na placenie na biezaco- co powinnam zrobic

mam jeszcze 3 maszyny do sprzedania wiec jakies 40 tys jeszcze uzbieram ale nie mam kupca na razie , a sa schowane u mojego siostrzenca na wsi zeby komornik nie znalazl bo w siedzibie firmy tez byl ael zastal umyta podloge tylko

pamiętaj, że o długach nikt nie zapomni i kiedyś się po nie zgłosi

oni tylko czekaja az ci odsetki narosna, pozniej sie nie wyplacisz

no ale z drugiej strony kredyty sie po 3 latach przedawniaja a mi zostalo jeszcze 10 mcy do tego terminu

na twoim miejscu spłaciłabym te mniejsze kredyty. zawsze to jakiś początek naprawiania tego, co się popsuło a w związku z tym poprawa komfortu psychicznego.

no tak ale splace mniejsze banki to w razie czego wieksze mi zostana a wiekszy bank nie bedzie obchodzilo ze splacilam inne kredyty a splata czesci nie ma sensu w kazdym banku bo mi za moment znow narosna jakies odsetki i bedzie wyjsciowa suma i znow zacznie komornik weszyc skad miala kase kurde za malo zeby splacic jakos sensownie gdybym te pozostale urzadzenia sprzedala to moze by na prawie wszystkei kredyty starczylo ale nie mam kupca i ludzie tez za bardzo kasy nie maja na automaty a za bezcen nie chce sprzedac - komornik by zlicytowal tez za grosze a ja chce 18 tys za jeden minimum - to sa maszyny do produkcji makaronu i innych takich pierdol - kupowane byly po 30 tys netto to chociaz za 18 za pol ceny chce sprzedac ale nie ma chetnych

agata szmata i andzela to ja

myslisz ze ci ktos odpusci tyle kasy??

Jak masz wszczętą egzekucję, to o jakich przedawnieniach mówisz? U komornika wisisz 10 lat

a za to nie idzie sie do wiezienia??

>>no ale z drugiej strony kredyty sie po 3 latach przedawniaja chciałabyś :D

za dlugi do wiezienia sie nie idzie - chyba ze bylo to wyludzenie a nie bylo bo 3 lata splacalam regularnie komornik z mojego miasta umorzyl postepowanie bo nie znalazl majatku zadnego

hm to jak sie nie ma nic "na siebie" zadnego majatku to nic nie zrobia??

No ja mam jeszcze kredyt studencki ale spłacam ratami i w 2014 się skończy :) Parę tysięcy. Na mieszkanie nie planuję na razie brać, więc luz :D

Jakie 3 lata? Kobieto! 3 lata owszem pod warunkiem, że bank nie skieruje sprawy do komornika, a Ty jaki piszesz już Go masz.

mam ale nie ze wszystkich bankow- jeden na razie jebana sigma mnie do komornika podala

:o

wiec ta sigma niech se 10 lat czeka ale pozostale banki milcza- jeden dal tylko dojakiejs kancelarii - dzwonili kilka razy ale ich maz pogonil i tez cisza- zadne wezwania nic nie przychodzi nie wiem co teraz zrobic jeden banl wogole sie nie odzywa a mialam tam karte kredytowa z reala chyba = i jest cisza od marca 2009 r

Spodziewaj więc się innych wezwań, nikt Ci nie podaruje takich sum. A jeśli sprawa trafi do sądu, to zawsze możesz zaczekać kolejne 10 lat :D

zwyczajna zlodziejka nie jestem- mialam firme zatrudnialam ludzi - sama zainwestowalam swoje mieszkanie ktore sprzedala i kredyty bralam na rozwoj firmy - nie moja wina ze przyszedl kryzys i moi odbiorcy hurtownie po kolei padali jak muchy, wyruchala mnie tez jedna siec marketow a chuj podam nazwe - polo markety bo wziely od nas produkty - jedna dostawe oczywiscie z 90 dniowym terminem przydatnosci. Ceny jakie ustalili na te wyroby byly kosmiczne i po 90 dniach dostalismy zwrot 78% towaru ze nie sprzedaje sie i zaplacili tylko grosze- wiec nie mowcie ze jestem zlodziejka- zatrudnialam 45 osob - placilam przyzwoite pieniadze, i jak sie rozstawalismy to plakalismy wszyscy- 5 lat razem bylismy i bylo ok tylko ten jebany kryzys

a jezeli zadluzysz sie u dostawcow ktorzy przywozili ci produkty dla firmy to mozna isc za to do wiezienia?? hm jak sprawa bedzie juz w sadzie to co potem?? niech sie wypowie ten kto wie... prosze:( ja tez mam duzy problem...:O

jak chcialam o prosilam banki o wydluzenie terminu splaty lub zawieszenie na jakis czas to nikt nie chcial ze mna gadac ale jak bralam kredyty to w dupe mi wchodzili i blagali zeby brac ze nie bedzie problemu gdyby cos ja moge i 10 lat poczekac ale wolalabym splacic calosc bo wiem ze jak wplace czesc to tak jakbym te pieniadze w kiblu spuscila bo to nic nie da

jesli przywozili ci dostawcy to mozesz to co nie wykorzystalas oddac, my tez jak likidowalam firmie z lublina 4 tiry maki zwrocilismy bo nie byla nam potrzebna a bralismy na termin. Wszystko zalezy jakie to sa kwoty i jaki towar i jaka hurtownia czy producent My jak nam ktos mala kase zalegal to machalismy reka- odrobilo soe straty przy takiej produkcji ale juz wiecej nie dawalismy i to byla klapa dla takiej hurtowni czy sieci sklepow

genearalnie zeby pojsc do wiezienia za dlugi to wierzyciel musi udowodnic ci ze wyludzilas czyli ze mialas zamiar wziac i nie oddac a to jest bardzo trudno udowodnic- chyba ze sfalszowanymi dokumentami sie poslugiwalas tak to tylko komornik ewentualnie kruki sruki beda cie gnebic ale z nimi sie nie gada

no najwieksza kwote mam 10000 hm no nie mam co im oddac.... mialas juz sprawe w sadzie??