sylwia_0606 0 Napisano Czerwiec 29, 2011 Jestem dorosłą mężatką, mam dziecko, ale mieszkam z rodzicami, nie było nas jeszcze stać na zakup własnego mieszkania. Dokładamy się do opłat, mamy własną kuchnię itp. To duży, piętrowy dom. Mieszkają tu jeszcze moje trzy młodsze siostry, najstarsza ma 15 lat. Rodzice mają kredyt hipoteczny na dom. Ojciec przyjeżdza tylko na weekendy, pracuje daleko, prowadzi własną działalność która coraz gorzej prosperuje. Ojciec zrobił dług w zusie na 70 tys. Nie płacił składek przez dwa lata. Ma też inne długi. Kilkutysięczne pożyczki w bankach i u znajomych. Nikt z nas o tym nie wiedział, wszystko wyszło na jaw dwa miesiące temu gdy komornik zajął konto. Matka nie pracuje, zajmuje się jeszcze najmłodszym dzieckiem. Ja też nie pracuje. Jestem trzy miesiące po porodzie. Ich problemy finansowe są coraz gorsze. Nie mają na raty kredytu. Rodzice się kłócą, wyzywają. Przy moim rodzeństwie matka krzyczy ojcu że go zarżnie przez sen. Lub że zabije siebie i dzieci. Tak reaguja na wizje komorniczej licytacji domu. To jest codziennie. Kilka razy dziennie. Jak się nie widzą to matka tak krzyczy ojcu przez telefon, dzieci to słyszą, płaczą po kątach, budzą się z płaczem. Ja nie mam tyle pieniędzy by ich znacząco wspomóc finansowo. Boję się że rodzice w tej desperacji coś sobie zrobią. W takim wypadku ja jako jedyne dorosłe dziecko dziedzicze wszystkie długi a jest tego ze 300 tys. Jestem przerazona, bardzo szkoda mi też młodszego rodzeństwa, im to niszczy psychike... Szczególnie gdy matka krzyczy ojcu żeby szedł się powiesić bo to on do tego doprowadził. Nie wiem co robić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a niech na domu zrobią Napisano Czerwiec 29, 2011 dożywocie jako prawo bezpłatnego użytkowania dla dzieci ( was) i wpiszą to prawo na hipotekę domu- będzie o wiele trudniej zlicytować taką nieruchomość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie Napisano Czerwiec 29, 2011 zawsze można znaleźć wyjscie z sytuacji, nie trzeba od razu popadać w rozpacz może powinnaś porozmawiać z jakimś doradcą finansowym, takim który się zna na kredytach być może w ZUS-ie rozłożą te zaległosci na raty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ESTEFANIA Napisano Czerwiec 29, 2011 wyprowadz sie z domu,dom sprzedac wierzycieli splacic i to predzej zanim komornik zajmie,bo dostaniecie grosze lub nic.i nie prawda ze ty dostaniesz dlugi po rodzicach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rococco Napisano Czerwiec 29, 2011 zawsze możesz zrzec się spadku więc długu w spadku nie dostaniesz-najwyżej rodzeństwo swoją drogą to jak matka mgła nie wiedzieć o długach? rodzice nie rozmawiali z sobą na temat domowego budżetu?? nie wiedziała ile zarabia a jakie są rozchody? ojciec chyba długów nie zrobił w przeciągu kilku miesięcy,nie pożyczał tez pieniędzy na swoje przyjemności. skoro jesteś na tyle duża i słyszysz że swoją agresja ranią się nawzajem,krzywdząc przy tym młodsze rodzeństwo to nie potrafisz tego tematu poruszyć bezpośrednio z nimi? zawsze jest jakieś wyjście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niech ojciec idzie do banku Napisano Czerwiec 29, 2011 i z nimi rozmawia i spróbuje się dogadać. może wyliczą mu jakiś kredyt konsolidacyjny ze wszystkich długów który zacznie powoli spłacać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a niech na domu zrobią Napisano Czerwiec 29, 2011 W takim wypadku ja jako jedyne dorosłe dziecko dziedzicze wszystkie długi a jest tego ze 300 tys. Spadek po rodzicach możesz 1. odrzucić - wtedy nie dziedziczysz ani dóbr ani długów 2. przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza - dziedziczysz długi ALE TYLKO do wysokości masy spadkowej 3. przyjąć - dziedziczysz WSZYSTKIE DŁUGI, nawet jeśli jest ich o wiele więcej niż spadku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylwia_0606 0 Napisano Czerwiec 29, 2011 atmosfera tutaj jest chora. Rodzice już od kilku lat nie rozmawiali ze sobą, często ojciec też kłamał, np do niedawna twierdził że nie zapłacił tylko 2 składek do zusu a było ich 24. Nie wiadomo co on zrobił z pieniędzmi, przepływy na koncie miał duże, np w grudniu było tego 30 tys, a do domu nie przyniósł nic, zapytany co z tym zrobił nie odpowiada. On coś jeszcze ukrywa ale to mi już wisi, straciłam do tego człowieka szacunek. On nawet do domu nie chce wracać, nie chce widzieć się ze swoimi dziećmi. A jak już wróci to pije piwo przed tv. Najmłodsza siostra czesto prosi by nauczył ją jeździc rowerem. On nawet nie próbuje spedzac czasu z rodzina... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Czerwiec 29, 2011 no i właśnie po to są intercyzy żeby, jak się komuś powinie noga w interesach, nie cierpiała na tym cała rodzina Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no nie tak do końca Napisano Czerwiec 29, 2011 Odrzucenie spadku przez kogoś powoduje, że przechodzi on na następne osoby uprawnione. Na przykład na twoje dziecko. W tej sytuacji jak najszybciej trzeba iść na ugodę z wszystkimi, oczywiście sprzedać dom, bo komornik sprzeda za grosze i pogodzić się, że dotychczasowe życie było po prostu na kredyt, a więc trzeba ten kredyt oddać. Może twoja mama zajęła by się twoim dzieckiem, a ty byś poszła do pracy. Trzeba rozważyć każdą ewentualność i pamiętać, że jeśli już wchodzi komornik, to po ptokach, on może rzeczywiście spowodować, że wasza rodzina znajdzie się w tragicznej sytuacji, a tak, to jest szansa, że przy pewnych wyrzeczeniach wyjdziecie z tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony 1 Napisano Czerwiec 29, 2011 To ciekawa historia. Nikogo nic nie interesowało .....dopóki nie pojawił się problem. Szczególnie ...nie interesowało mamusi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość "mądra" Ewo Napisano Czerwiec 29, 2011 a po cholerę autorce ta informacja w takim stanie rzeczy? Co do wypowiedzi zniecierpliwionego- ręce i nogi jak zwykle się uginają.( i te jego znaczące wielokropki- bezcenne) Dobrana z was wirtualna para. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość długie nogi Napisano Czerwiec 29, 2011 zniecierpliwiony!!! za to bardzo wszystko interesowało tatusia!! matka zajmowała sie domem i dziećmi a tatuś niby pracował tak ciężko że aż rodzinę w biedę zagnał Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zal.plIU0 Napisano Czerwiec 30, 2011 porownujesz siedzenie na dupie w domu z praca>>? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123 Napisano Czerwiec 30, 2011 autorko, przede wszystkim rodzice( przede wszystkim Mama) muszą uświadomić sobie , że to ani śmierć, ani choroba a problem. Problemy zaś nie mają sytuacji bez rozwiązania. Nie z takich rzeczy ludzie wychodzili. Mama musi się opanować z emocjami. Teraz już wie, że nie może zostawiać wszystkiego na głowie ojcu. Wyjaśnij jej, jak na jej zachowanie reaguje rodzenstwo. Powiedz, że jeśli ojcu rzeczywiście coś się stanie DOPIERO będzie dramat i wyrzuty sumienia.Ta sytuacja prędzej czy później się zmieni bo życie jest ciągłą zmianą. Myślę, że należałoby udac się do banków i instytucji w których są zaciągnięte długi lub poszukać osób które kiedykolwiek były w podobnej sytuacji i zastanowić się jak to powoli rozplątać. Bo nie ma sytuacji nie do rozplątania. Tylko uspokój Mamę. Co do wypowiedzi osoby która twierdzi, że praca w domu jest mniej ważna od pracy zawodowej: sprzątanie-50 zł jednorazowo( tyle płacęi jest to TANIO) prasowanie- 4zł jedna koszula dziennie obiad- przygotowanie( bez zakupów)- 20zł opiekunka do 1 dziecka- nie wiem ale na pewno nietanio itd, itp. czyli cała logistyka domowa . By osoba pracująca zawodowo mogła się rozwijać i nie mieć tego wszystkiego na głowie. Autorko- jeszcze raz podkreślam- USPOKÓJ MAMĘ- to kobiety odpowiadają za emocje w domu. Wiem, że nie jej wina ale to już nieistotne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach