Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 19 lat mam:):):)

w przyszlosci zostane alkoholiczka

Polecane posty

Gość 19 lat mam:):):)

mam straszny pociag do alkoholu :O lubie byc pod wplywem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jedyyna ...
jak każdy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 lat mam:):):)
nie kazdy :O zakonnice z mojej klasy nie tykają alkoholu :O a jezeli juz to reddsy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak sądze.............
chyba niestety tak w twoim wieku tez miałam straszne ciągotki do alkoholu, rok później upijałam się w samotności, teraz mam 23 i jestem alkoholiczką chyba jakdotychczas najmłodsza jaką znam ja sama osobiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 lat mam:):):)
:( nie pije czesto :( w poprzednie wakacje pilam czesto ale w roku szkolnym sie uspokoiłam. ale teraz moge juz kupic sama alkohol wiec robie to jak najdzie mnie ochota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
na dwoje babka wrózyła :P te spokojne potem wariują, a te zwariowane wymiękają, jakby cała para z nich uszła, więc sie nie martw :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak sądze.............
zreszta, twój temat brzmi jak zapowiedź hosanny ;) może ci przejść, ale nie musi wszystko zalezy od tego dlaczego pijesz, co ci daje picie i co czujesz kiedy nie pijesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady maverick
a ja lubie smakowac winka i rozne trunki, ale nie lubie byc pod wplywem. Ze dwa razy w zyciu sie upilam. Okropnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 lat mam:):):)
pije po to by nie przejmowac sie niczym, uciec od problemów (choc tak na parwde nie mam takich powaznych problemów), lubię jak kreci mi sie w glowie:) poza tym jak piję to przypominają mi sie swietne wspomnienia zwiazane z alkoholem kiedy to pilam ze znajomymi i bylo mi tak dobrze, teraz juz nie mam zanjomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhh45
oj uwaazaj i juz zacznij sie l eczyc, bo zmarunujesz sobie, zycie dziecko....ja tez tak zaczynalam.. piwko , drink.. imprezka, wciagneam sie moment.Przepilam ok 10at zycia, na szczescie wyszam z tego i juz nie pija 5l... kocham zycie, mam 40l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak sądze.............
ja pije nagminnie, mi wszystko smakuje i to jest tak, ze ja lubie ale delikatnie jak mam banie, tez wole smak tych wszystkich trunkow oj mogłabym to pić codziennie, od whiskaczów winiaczów po wódkę likiery etc, etc na piwie koncząc najbardziej lubie brandy, ale to chyba zły topic na dzielenie się gustami alkoholowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak sądze.............
uważaj więc, przejawiasz idealne skłonności do alkoholizowania się nałogowego im wcześniej sobie zdasz z tego sprawe tym lepiej (chociaz i tak pewnie gówno z tym zrobisz) jak będziesz wpadać w ciągi to się zaczniesz mratwić o ile w ogóle .... pewnie bardzo wcześnie zaczęłaś imprezować i pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
i bardzo dobrze, zostań, baba pijana , piczka sprzedana, przynajmniej chłopcy sobie poruchają za friko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnielaTylkoCoNiedziela
Ja też mam problem z alkoholem. Mam 23 lata, 3 dni temu się obroniłam. Mój ojciec był alkoholikiem, nie żyje już 7 lat. Ja przeszłam terapię DDA niecały rok temu. Dziwnie, że pojawiła się chęć picia, bo kiedyś miałam wręcz obrydzenie. Byłam bardzo aktywna w kościele, przez liceum i pierwsz rok studiów byłam całkowitą abstynentką. Później piłam na imprezach, ale dla mnie 3 piwa to był zgon i rzyganie. Niemal zawsze rzygałam :/ Od dwóch lat jestem w związku. Mieszkamu razem od ponad roku i chyba od tego mieszkania zaczął się problem... wcześniej przeszłam lekką depresje, odcięłam się od ludzi (dawniej byłam duszą towarzystwa) i zdarzało mi się pić, ale nie tak często i nie upijałam się. Na początku wspólnego mieszkania mój chłopak dostawał od dziadków dużo jedzenia i wina własnej roboty, no i tak piliśmy to wino codziennie, schłodzone (było lato). Średnio nam się układało, miałam jeszcze te stany depresyjne i problemy z agresją, więc pasowało mi to picie, bo jak sobie walnęłam 3 lampki byłam miła i kochana. No i się skończyło tak, że piję codziennie (mój chłopak nie, nawet rzadko) i zawsze piję do upicia. # piwa dla mnie teraz to pikuś, nawet nie poczuje, piję często sama, albo zanim on wróci z pracy, bo się wstydzę. Raz nie poszłam do pracy z powodu kaca, raz chlalam od rana. Jak moja matka się dowie, to ja się chyba zabije. Nie chcę iść na AA, bo nie dam rady. Chciałabym pić drinka, piwo do grilla lub wódkę na weselu. Chciałabym nie mieć z tym problemu jak dawniej. A problem mam (dodam że napisałam ponas 100 str pracy magisterskiej o alkoholixmie ) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
przejdź terapię przeciw, samobójcom, albo zostań suchym alkoholikiem i żyj długo i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×