dziecko ciaga za wlosy

Witam. Moj 8 miesieczny synek od jakiegos miesiaca ciaga mnie za wlosy.. Chlopak sporo ma sily a moje wlosy sa oslabione.Jak jego oduczyc? Bratowa mowila mi zebym ja jego ciagala za wlosy jak on mnie,ale moim zdaniem to jest zly pomysl. Prosze o rady

na razie związuj włosy, to normalne mój też ciągał przez jakiś czas, ale później znajdzie inne ciekawe nowości i przestanie :)

mojego brata szkrab tez ciagnal i nadal ciagnie.tlumaczenie nic nie daje,bo ja bawi,ze cie boli.oni nadal tlumacza,ja bym zgniotla paluszki zeby puscil i koniec.pare razy zgnieciesz i zrozumie

To nie jest zły pomysł :) Ja mojego syna jak był mały też kiedyś szarpnęłam za włoski, bo prośby na niego nie działały no i przestał, jak sam się przekonał, że to boli.

po co zgniatanie paluszków jak to samo przejdzie...:O ja mojemu palców nie zgniatałam i przestał...

Moim zdaniem lepiej mu pokazać, że to boli i też go ciągnąć za włosy, albo zgniatać paluchy, jak ktoś wyżej zaproponował.

ja nie mowie,ze zaraz rozgniatac nie wiadomo jak,ale nacisnac tak,zeby puscil wlosy i zeby jednak troche zabolalo-w sumie wychodzi na jedno,czy pociagnac za jego wlosy czy rozcisnac jego reke.mala mojego brata ma juz 2 latka i nadal ciagnie,a jak mowisz "ała" to zaczyna sie smiac,bo przeciez to takie super smieszne,ze ona cos robi i nastepuje reakcja...a i jeszcze potrafi dac plaskacza w twarz.oni tlumacza cierpliwie, na razie efektow nie ma :o

przeciez takie dziecko nie ciagnie za wlosy zlosliwie, tylko dlatego, ze sie interesuje. Wiazcie wlosy, a dzieciom za jakis czas przejdzie.

Moja starsza córcia ciągnęła mnie za włosy jeszcze długo po tym jak skónczyła roczek i doskonale rozumiała że tak się nie robi i że to mamę boli, niestety same słowa nie przekonywały az tak bardzo jak lekkie pociągnięcie za kosmyk;), mała znieruchomiała, popatrzyła na mnie ze skrzywioną minką i spróbowała jeszcze raz pociągnąć za moje więc ponownie dałąm jej odczuć jak ja się czuję i kolejny raz to była już do połowy wyciągnięta rączka :D i taki zgrabny unik jak gdyby sięgała po coś innego i od tego momentu już wiedziała dobitnie dlaczego mama cały czas nie pozzwalała na szrpanie włosów, czasem jeszcze jak wpadała w złość próbowała takich numerów ale wtedy przytrzymałam jej lekko rączkę i jakoś sama zaprzstała tego i póki co mamy spokój:). To samo było kiedy próbowała podnosić rękę i bić, oczywiście nikt jej nie uderzył żeby mogła się przekonać ale zawsze z mężem chwytalismy jej rękę i przytrzymywaliśmy tak że nie mogła nic zrobić do tego zawsze była powazna mina i tekst że nie wolno bić! nie wolno na nikogo podnosić ręki! wtedy zaczynało się niezadowolenie a czasem złość i płacz ale na tym się kończyło i ogólnie moge powiedzieć że od tej pory dała sobie spokój.

dziekuje dziewczyny.. jak narazie poczekam z tym ciagnieciem za wlosy albo scisnieciem raczki.. mam nadzieje ze mu to przejdzie.. jak narazie moje wlosy sie jemu najbardziej podobaja i najwczesniej je ciaga.. mam za ramiona i czarne.. to chyba ten kolor tak jego przyciaga.. jeszcze raz dziekuje.. a wlosy wiaze.. bo gdybym nie wiazala to bym juz lysa byla hehe :)