No i co teraz ??

Bylam wczoraj na imprezie, miedzy innymi byl tez moj sasiad-przyjaciel-byly chlopak. Niewiem chyba wciaz do niego cos czuje, to moja ppierwsza milosc . Wypilismy za duzo poszedl mnie odprowadzic i zostalismy na chwile u mnie na balkonie, lezelismy patrzylismy w niebo, bylo cudownie. Przytulalismy sie i calowalismy, Ale jest jeden problem, on ma dziewczyna, ktora jest moja przyjaciolka . Wogole o niej nie pomyslelismy, on to slabo pamieta, ale jednak to sie wydarzylo, naprawde. Im troche slabo sie uklada miedzy soba . Co mamy teraz zrobic ? Powiedziec jej ? Ustalilismy ze nikt nikomu nic nie powie, ale troche zle mi z ta mysla . Co zrobilibyscie na moim/ naszym miejscu ? Prosze o jakas porade i modrosci :):)

?????

oj dzieci, dzieci.

wycofałabym sie z tego ukladu jak najszybciej...to nie twoja sprawa, nie twój facet ty miałas okazje kiedys teraz sie nie wtracaj i daj im szanse ... wycofaj sie....

Probowlam, ale jakos nie potrafie . Tym bardziej ze mieszkam kolo niego codziennie sie widzimy, razem chodzimy do kosciola, czasem do sklepu, ostatnio pojechalam z nim do miasta 20 km stad i spedzilismy praktycznie caly dzien, bo po powrocie zostalismy jeszcze w knajpce. I niewiem ja jestem jego najlepsza przyjaciolka i zawszze bylam bo znamy sie od dziecka a ta dziewczyna jego jest z nami dopiero od 3 lat bo wczesniej sie nie znalismy,pozniej doszla do nas do szkoly i razem trzymalismy sie w takiej paczce. Wogole on zawsze do mnie zarywal, pozniej wyjechalam do szokly za granice i oni sie zeszli, ale jak jestem z nim sama to zachowuje sie tak jak dawniej, on jest z nia ale mi mowil niedawno nie wprost ale cos w stylu ze mu zalezy bardziej na mnie, Ogolnie to codziennie piszemy ze soba o wszystkim,doslownie o wszystkim . Nie potrafilabym sie wycofac, on sam ciaglem nie zagaduje i ciagle gdzies wyciaga. Bylismy na ognisku 2 razy my i kilka osob, ale jego dziewczyny nie bylo i jemu to nie przeszkadzalo. Kiedys probowal mnie pocalowac juz ale bylam na tyle swiadoma jeszcze ze potrafilam odmowic ale 2 razem juz nie . ;/

ja tez jestem jego pierwsza miloscia ..

Nieech sie ktos jeszcze wypowie, bo chcialabym poznac sugestie innych osob, proszę

dlaczego sie rozstaliscie ?

Bylismy jeszcze gówniarzami, poprostu za mlodzi na to, nie umielismy sie wogole zachowywac jak para, to bylo dziwne i stwierdzilismy ze pozniej sprobujemy.

słuchaj ja tez miałam kolezanke i chłopaka byłego sasiada, niestety uwiklalam sie jakies chore akcje. Mimo ze on nie był moja pierwsza miłości a poprostu kiedys mi sie spodobał, poznalam blizej i mi przeszło, nawet sie nie pocałowalismy taka para bylismy. Pozniej jak ona sie z nim zaiteresowała to ja sie wplatałam w to i nic z tego nie wyszło, wycofałam sie bo wiedziałam ze nie chce im psoc realacji. Ona go chciała a mi tak strasznie nie zalezało. Po za tym lubiłam go, chciałam aby z nia był. wiec mam takie a nie inne zdanie o byłych chłopakach sasiadach. Poprostu jak sos raz nie wypaliło drugi raz tez nie wyjdzie a wiesz czemu....BO BYŁ POWÓD!... moze warto go sobie przypomniec :)

ale mi strasznie na nim zalezy i jemu chyba na mnie tez, bo daje mi to ciagle do zrozumienia, a nam nie wyszlo nie dlatego ze cos sie wydarzylo tylko po prostu bylismy za mlodzi i bylismy para tylko przez SMS-Y.

"ale mi strasznie na nim zalezy i jemu chyba na mnie tez, bo daje mi to ciagle do zrozumienia, a nam nie wyszlo nie dlatego ze cos sie wydarzylo tylko po prostu bylismy za mlodzi i bylismy para tylko przez SMS-Y." :) sms miłośc :) uwierz mi ze kochasz nie jego a wyobrazenie o nim i jego sms :) olej znam cos takiego... nie je3den raz sie przekonałam jak to wyglada... pozniej brutalne stracie z rzeczywistosci (ksiaze okazuje sie burakiem i iwprzem) i zalamanie nerwowe z depresja .

Mysle, ze sie macie ku sobie ale.... skoro on ma dziewczyne to on musi to z nia zalatwic

kurwa az mi sie słabo zrobiło :/

booze ale on jest taki kochany, slodki. Moja mam go uwielbia poprostu nie mowiac o mnie, a my wlasciwie przez dzien sie widzimy i wieczorami piszemy.Nie mam pojecia co robic ;/

on jest zajety to on musi cos zrobic

nienawidze sie za to ze wyjechalam, bo normalnie gdybym zostala wszystko wygladaloby inaczej .

pozostaje ci cierpliwie czekac ile macie lat ?

po 16

No i co z tego, że byłaś pierwsza? Skoro się rozstaliście to z jakiegoś powodu tak? "Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany... Gdy jest para zakochanych to się nie wpierdalamy!"

malo :)

niby tak, ale jestesmy dosc powaznie jak na swoj wiek :)

To Tobie się tak wydaje :P

jak nie znasz, nie oceniaj

Nie powinnaś się wypowiadać na swój temat czy jesteś dojrzała czy nie, nie jesteś w stanie tego ocenić...

Poprostu jak to slysze ciagle, gdy ktos wypowiada sie na moj temat to raczej sobie sama nie ocenilam i nie wymyslilam

Jeżeli nie masz zasad to jesteś smarkulą niedojrzałą i tyle...

Jakbys byla dojrzala, to bys sie innym w zwiazek nie pakowala i nie podchodzilabys do tego tak emocjonalnie... bo on taki slodki, bo mama go lubi, bo fajne smsy pisze. Rob co chcesz, ale zastanow sie czy chcialabys by twoja kolezanka tak sie zachowala wobec ciebie a poza tym jak facet jest z dziewczyna, a lazi z toba, to nie zdziw sie jak sobie nastepna przyjaciolke znajdzie i wymieni cie na nowszy model.