czy w mojej sytuacji zdecydowalybyscie sie na studia?

postaram sie krotko mam 23 lata, skonczyłam jedne studia - tzn jeszcze mi obrona została. Kierunek ktory byl zgodny z moimi zainteresowaniami (przyrodniczy), jednak ciezko o prace (jak zaczynalam to inaczej bylo, ale cóż). Spokojnie dostane sie na staz, ale potem lipa raczej. marzy mi się jednak budownictwo - jak konczyłam LO to właśnie myślalam, czy z rozsądku, nie wybrac budownictwa, które już wtedy mnie pociagało - ale bylam młoda i głupia... na pewno bym sobie poradziła (jestem dobra ze scislych przedmiotow, cale studia dorabialam korepetycjami z matmy, na studiach miałam średnią nr1 wiec nauka to nie problem) ale czy nie jest za poźno? teraz planuje slub, chcialabym miec dzieci... studia rzecz jasna podjelabym zaocznie, wtedy bym pracowala... ale czy nie jest za późno? moj narzeczony ma stałą prace, choc raczej słabo płatną, nie utrzymalby mnie i ew. dzieci, ja mam spore oszczednosci (na studiach kazde wakacje siedzialam za granica) wiec na chocby tylko czesne starczy, ale za co zyc? jakbym znalazla jakakolwiek prace to by sie udalo. Tyle, że budownictwo to inna bajka niz moja branza, nawet jakbym w swojej znalazła prace, to pracodawca pewnie by sie nie zgodzil na zaden urlop szkoleniowy, inne studia, a zreszta jakby sie dowiedział, że mnie co innego interesuje, to pewnie nie dalby mi sensownej umowy... a ja niestety dopiero teraz przejrzałam na oczy, że marzenia z mlodości mnie nie wykarmią, a budownictwo naprawde bardzo mnie pociaga, jest przyszłosciowe, mozna dobrze zarabiac, a nawet pracowac w domu, jesli sie projektuje (co wazne, gdy chce sie miec dzieci). miałam tez u siebie na studiach troche budownictwa i szło mi swietnie, robiłam projekty dla całego roku, znam ludzi na budownictwie, wiem wiec na co bym sie pisala. Tylko, czy juz nie jest za późno?

czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno? czy juz nie za poźno ludzie pomużcie??? czy nie za pozno?

to wyżej to jakis żałosny podszyw chodz i tak lepsze to niż "jem kupe"

taka jestem inteligentna, zaraz sie chyba zesram

w twojej sytuacji zaoczne byłyby najlepsze. Pogodziłabyś prace lub staż (cokolwiek, byle dokładac sie do mieszkania) z nauką.

No thx za radę, ktos jeszcze???? pomurzta ludzie!!!!!!

podszywaczu daj sobie spokój. Dzieki że podbijasz, ale oczekuję rad. Żal Ci doope ściska, że komuś dobrze idzie, czy jak?

Masz dopiero 23 lata, więc nie ma się nad czym zastanawiać. Zdecydowanie TAK:) Powodzenia :)

Ale puściłam smierdzącego bąka, muszę sobie wsadzić korek w odbyt bo mnie rozsadzi zaraz.

oczywiście, dziewczyno idź na studia nie jest za późno ja studiowałam z ludźmi po 30 stce, także luz powodzenia i olej te zazdrosne skurwiałe pomarańcze :D jebani ,,pomurzcie,, no takiej kombinacji jeszcze nie widziałam powodzenia

na studia niegdy nie jest za pozno, ale bachory to sobie odpusc. kobieto masz dopiero 23 lata i juz chcesz zostac kwoką domowa? nie marnuj zycie, studiuj baw sie wyjezdzaj itp itd :):):)

OK to chyba pójdę jednak, dzięki za rady, a teraz idę zjeśc kupę.

jesteś mądrą kobietą, idź na kolejne studia. Tym bardziej jeśli masz odłożone pieniądze, które mogłabyś przeznaczyć na czesne :)

wiesz, ja jestem w stałym związku z facetem, ktory ma 30 lat... wiekszosc moich znajomych jest w wieku 28-30 lat, generalnie tak wyszło, że po prostu moje życie wygląda jakbym była starsza - w sensie mamy dom, ogrod, te sprawy, kiedy moje rowiesniczki czesto jeszcze z rodzicami mieszkaja i mysla o zabawie. My sie po swiecie najeździliśmy, wybawiliśmy i właśnie chciałabym dzieci, moze nie teraz, ale za rok, dwa... a studia trwają 5 lat, tyle az nie chcę czekac, stad moj temat. Myślałam tez o takim ukladzie, że wychowuje dzieci i studiuję, chciałam miec zawsze 2 dzieci tak rok po roku, wiec moglabym byc np. na wychowawczym i studiować, a jak dzieci dorosną a ja skoncze studia, to do roboty. Tylko to by jednak wymagało kasy wiecej.

kasy wiecej na opiekunke zwłaszcza.

raczej żłobek / przedszkole

moi znajomi odbieraja ten pomysl trochę jak fanaberię: teraz, to szukać roboty i zarabiac, był czas na naukę.