Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obiecalam sobie ze

3 ciąże straciłam jestem kolejny raz w ciąży

Polecane posty

Gość obiecalam sobie ze

i lekko pobrudziłam to 8 tydzień. Wcześniejsze poroniłam. Robiłam badania i zespół fosfolipidowy. Mam odpowiednie leczenie. W poniedziałek wizyta, jak będzie zła diagnoza to rozwodzę się z mężem. Oboje chcemy mieć dzieci a ja mu ich dać nie mogę niech on znajdzie taką która go tym cudem obdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecalam sobie ze
desperacja, wystarczy ze ja cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
i ty myslisz, że tym rozwodem go uszczęśliwisz???? i zapewne siebie też???? jakiś nonsens, myślisz abstrakcyjnie. On zapewne nie ożenił się z tobą tylko po to żebyś mu dała potomka, tylko po to, by być z soba na dobre i złe, mimo wszystko, bo sie kochacie??? prawda???? dziecko jest "tylko" wisienką na tym torcie, a nie tortem samym w sobie. Rozumiem, że czujesz się rozczarowana bo 3razy nie wyszło, aleeeee walcz o siebie i mężą, ciesz się tym co masz. Bądź pozytywnej myśli :) Człowiek myslący pozytywnie przyciąga pozytywne rzeczy i sie nie poddaje i wiem co piszę. Sama walczyłam o dziecko 4lata i się udało :) nigdy nie myślalam w trakcie tych nieudolnych starań że zostawie męża jak się nie uda. Bo tylko on jest mi najbliższą i najkochańszą osoba, mimo tych wszystkich niepowodzeń. Bądz przy mężu i bądz dobrej mysli. Życzę wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty cierpisz
i on cierpi----powinniscie sie wspierac.Pomysl jak by sytuacje odwrucic to bys chciala by cie zostawil bo nie moze dac ci dziecka. Sa jeszcze aborcje a puki co zycze szczescia-cuda sie zdazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
do - ty cierpisz chyba chodzilo ci o to że są jeszcze adopcje! :P hahahhaaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecalam sobie ze
mysle ze bedzie mu to na reke. mamy problemy mieszkaniowe, ciagla mowi ze chce wyjechac.... a tak to po co mam go trzymac. ja tu sama bez nikogo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecalam sobie ze
nie bierzemy adopcji pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astoria1985r
to nie miejsce na takie rozmowy moja droga. Tu zaraz zlecą się sępy i wyżyją na Tobie za swoje frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecalam sobie ze
A bo każdy myśli sobie ze jest kolorowo i pięknie, tak nie jest. Póki nie stuknęła nam 30stka to ma on szanse na znalezienie sobie kogoś... nie rozumiecie, ze jak kobieta nie moze dac dziecka swojemu mezczyznie i sobie to jest do niczego?? ja sie tak czuje. co to za malzensto bez dziecka...zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
to wyjedz z nim! może potrzeba wam zmiany otoczenia, zmiany pracy na lepszą, może to nie jest głupi pomysł, a może przynieść powiew świeżości i bezpieczeństwa w waszym związku, chodzi mi np. też o pracę, jak i robota lepsza to i człwoiek jest bardziej wyluzowany i ma kase na wiele fajnych rzeczy, chociażby na leczenie w twoim przypadku. Nie wyszukuj sobie problemów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] obiecalam sobie ze nie bierzemy adopcji pod uwage. i teraz zadam Ci podstawowe pytanie... Chcesz mieć dziecko czy chcesz być matką? Wg mnie to duża różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ybiream
obiecalam sobie ze tylko ze mi zostala opcja tylko genetyka. wszytsko inne mam sprawdzone. a teraz lekarz leczy mnie na zespol fosfolipidowy. razem wyjechac..... tak tylko ciezko jest taka opcje znalesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecalam sobie ze
ybieram...??? hmmm belik- chce byc matka mojego wlasnego dziecka, ktore chce czuc w sobie od 1 grama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
a ty nie masz czasem depresji??? bo piszesz jak zgorzkniała staruszka.... Nie masz nawet 30-stki, kochana, ja urodziłam po 30-stce a w trakcie starań w pewnym momencie powiedziałam stop, co ma byc to będzie, wyluzowłam na maksa i wtedy udało się, bo też przestałam mysleć pesymistycznie że pewnie znów sie nie uda i tez kolorowo nie było, ale też nie załamywałam rąk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to jest nielogiczne... wg mnie chcesz MIEĆ dziecko a nie BYĆ matką. Tą jest moje zdanie- nie musisz się z nim zgadzać... ale chyba warto to przemyśleć niż pisać pozew rozwodowy zaraz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
a ty nie masz czasem depresji??? bo piszesz jak zgorzkniała staruszka.... Nie masz nawet 30-stki, kochana, ja urodziłam po 30-stce a w trakcie starań w pewnym momencie powiedziałam stop, co ma byc to będzie, wyluzowłam na maksa i wtedy udało się, bo też przestałam mysleć pesymistycznie że pewnie znów sie nie uda i tez kolorowo nie było, ale też nie załamywałam rąk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
i jescze czego nie rozumiem, to twojego podejścia w tej ciązy, jednak jesteś w tej ciązy i zamiast się cieszyć i robić wszystko by się udało, ty piszesz tak jakbys tą ciąże już straciła, same pesymizmy tylko czytam.... wiesz nastawienie w ciązy tez jest ważne, bi takie zminowanie i stresowanie dodatkowo osłabia układ odpornościowy, tak ważny w utrzymaniu tej ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecalam sobie ze
kruca fuks z dniem w ktorym dowiedzialam sie o ciazy mam wprowadzone leczenie, caly czas tylko leze. dzis pojawilo sie plamienie wiec jakiej od tego momentu mam byc mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
....pozytywnej i myśleć pozytywnie! też miałam lamenia i dwa razy mocne skurcze w 3m. tak że myślałam że poronię i dzięki Bogu tak sie nie stało, może to głupie ale ja w takich chwilach wtedy się modliłam o zdrowie dla dziecka, i mi to pomagało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecalam sobie ze
ja sie juz tyle razy modlilam o moje fasolki i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
nie wiem już co ci pisać..............., trzeba wierzyć że będzie dobrze i walczyć o siebie, o męża o tą ciążę, nie złamuj się bo tak nie można, wiesz.... gdzybym wtedy w tych staraniach się poddała, załamała do dziś pewnie bylibysmy bezdzietni. Ja sobie powiedziałam, że będę walczyć o dziecko ile się da a kiedy będziemy mieć już dość damy sobie oboje spokój i wtedy pomyslimy o adopcji, tak adopcji i ta myśl mnie jakoś uszczęśliwiła, że jesli się nie uda to i tak będziemy rodzicami jak nie naszego rodzonego potomka, to pokochamy inne adoptowane dziecko które tej miłości potrzebuje. ta myśl paradoksalnie dodała skrzydeł że nie będziemy sami, tylko będziemy mieć kogo kochac, na kogo przelać nasze uczucia ;) nie lam się, trzymam za ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×