Czy można zmienić oziębłą kobietę w seksoholiczkę?

Czy jest jakaś szansa?

raczej, że tak :D ja po 10 latach w związku myślałam, że już jestem zimna :P a tu poznałam faceta zupełnie nowego i jest jakbym z powrotem była nastolatką i miała burzę hormonów :) jego dotyk to jakaś magia... magia, której już nie ma z mężem niestety

Mnie chyba już mój facet nie podnieca... ;-( Tak bym chciała znowu poczuć te podniecenie jak kiedyś...Kiedyś kochałam się często teraz jestem zimna jak lód:-(

Może być tak, jak u Kasi, znajdzie się jakiś zagrodowiec, który będzie Cię umiał ruchać.

Marzę by być napaloną nimfomanką a tymczasem jestem do niczego. Ciężko znależć mi faceta z którym bym poszła do łóżka, bo ja nie bzyknę się z facetem do którego nic nie czuję...

nie chodzi o "ruchanie" ale o chemię, co się wytwarza między jednym a drugim człowiekiem... hmmm... marzyłam, żeby jeszcze raz poczuć tę chemię!

ja też się nie bzykam z kim popadnie.. mojego kochanka poznałam w necie.. daliśmy sobie sporo czasu na poznanie.. nie było nic od razu.. uczucia przyszły tak niespodziewanie, że sama nie mogę w to uwierzyć.

No właśnie chemia ciała działa :-) to jest wlasnie to czego mi brak...

Rosie, spowoduje , ze nie bedziesz mogła godziny wytrzymać bez seksu

katarzyna, jezeli moge zadac pytanie-jak sobie wyobrazasz przyszlosc? chcesz odejsc od meza? zakochals sie w kochanku? jak dlugo chcesz sie tak ukrywac? i co zrobisz,jak chemia opadnie np. u ciebie, a u niego nie,albo odwrotnie?

nie wyobrażam sobie przyszłości... od męża nie odejdę, bo nie mogę.. kochanek tak samo.. jesteśmy pod swoim wrażeniem, cieszymy się z tego, że po wielu latach znowu czujemy przyśpieszone oddechy, bicie serca oraz przede wszystkim zrozumienie. Będziemy razem tak długo jak długo będziemy odczuwali taką potrzebę, nie myślę na razie o tym co będzie.