Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyszłam za biedaka

Ile zarabiają Wasi mężowie?

Polecane posty

Gość kieruszka
A widzimy się codziennie, pracujemy razem :P A w pracy staramy się nie spędzać więcej niż 8h dziennie ;) No chyba, że jest bardzo gorący okres (choćby przed świętami) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seadream
Zarabia 6200 netto, ma 28 lat Ja 3-4 tys, mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zarabia różnie 2700 do 3600..kiedys nawet bylo prawie 4200zł ale zapierdziela od rana do wieczora w warunkach tragicznych, nie ma urlopu, chorobowego itd bo robi albo na czarno albo na jakichs smiesznych umowach zlecane za 440zł brutto. Ktoś się powinien w końcu zająć tym czarnym rynkiem.. Mógłby pracować legalnie ale za 1500zł moglibyśmy sobie bardziej wegetować niż żyć. Ja zarabiam na dziś dokładnie 1100zł ale wczesniej nie pracoiwałam bo mamy chore dziecko. Nie mamy biedy ale przy chorym dziecku też się nie przelewa. Czasem stać nas gdzieś wyjechać, kupić dziecku droższą zabawkę czy coś odłożyć ale kredytu na mieszkanie nikt nam nie da. Myślimy o wyjezdzie za granice. Miasto Gdańsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa mój mąż ma 33 lata ja 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis26
Ja też mam 26 lat, a mój mąż 32 lata, zarabia 22 tys. a ja 2,5 tys. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis26
Seadream, gdzie pracujesz, jako kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę,że tutaj to pisze nie tylko wyższa klasa,ale same burżuje , mam własne mieszkanie, dom, życie ustabilizowane, nie należę do marginesu można powiedzieć na granicy klasy średniej,znam masę ludzi ,bogatszych , biedniejszych, ale to co tu wypisują niektórzy to śmiech na sali.Chyba,że na forum przebywają tylko ci zamożni, bo biedota nawet w niedzielę pracuje na chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis26
Jakie burżuje, gdzie ich widzisz? My z mężem żyjemy na wyższym poziomie, ale wcale nie jesteśmy bogaci. Z tego względu, że mamy kredyt we frankach szwajcarskich, który urósł do prawie miliona, a jeszcze nie wiadomo co będzie dalej. Na razie jest w miarę w porządku. Kredyt sukcesywnie spłacamy. Ja się dalej kształcę żeby dostać lepszą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alexis piszesz że twój mąż zarabia 22 tyś. prowadzi własna firmę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz Alexis mię wydaje że ty mylisz zysk z przychodem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 000 chyba nie rozmawiamy o tej samej Polsce chyba??? że te zarobki są z marsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis26
Nie, pracuje na kierowniczym stanowisku w jednej z międzynarodowych korporacji. i nie, nie mylę zysku z dochodem, po prostu chciałam pokazać, że wcale nie jest tak kolorowo. Że duży dochód nie oznacza dużego zysku. Mój mąż więcej zarabia niż przeciętny Polak, lecz musi więcej wydawać. Np. na dobry garnitur do pracy, buty etc. Żyjemy praktycznie na kredyt, ale jak większość ludzi na świecie. To jest modne. Bo nasze aspiracje rosną, a wysokość pensji w Polsce stoi w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma prywatny gabinet okulistyczny. Zarobki sa spore, nie ma co oszukiwac ale i wydatki na prowadzenie też. Sprzęt kosztuje. W tej chwili mąż wziął kredyt na sprzęt: http://www.polandoptical.pl/ No i odpowiedzialność jwest duża. Ja jako nauczycielka mianowana zarabiam okolice sredniej krajowej, ale to bardziej pasja z powołania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Około 10 tysięcy, a nieraz i więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhejtoja
zdecydowanie za mało:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 10 do 20 tys a ja 2 tys :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz netto 20.000 € a ja 1.000€ na waciki ;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa w obcym mieście
Do powyższej wypowiedzi to chyba 2000€, a nie 20,tyle to nawet mój menadżer w banku nie ma. Co do naszych zarobków to mąż ma ok 2600-3000€, zależy od miesiąca, ja około 2000€ i wcale nie jest kolorowo 3 dzieci,czynsz 1300€+wykończenie domu w Polsce. Dublin ogólnie chyba najdroższe i najbrzydsze miejsce do życia. Ale jeszcze tylko 2 lata spadamy stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jak to sie chwalic osiagnieciami mezczyzn. I dlatego kobiety sa uwazane za gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam zarobki 40k. Tyle że stresów więcej niż Wy wszyscy razem wzięci. 20 pracowników , 170 klientów rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×