Problem z siostrą bliźniaczką i włosami.... :(

Witam. Nie mam tutaj swojego stałego nicku, ale zaglądam tu czasem. Dziś postanowiłam się trochę wyżalić :( Mam 24 lata. Mam siostrę bliźniaczkę. Jesteśmy zupełnie identyczne i baaaardzo ciężko nas rozróżnić. Zawsze byłyśmy takie same, zawsze byłyśmy ze sobą niesamowicie zżyte, zgodne, związane, kochające się najmocniej na świecie. Zawsze wszędzie byłyśmy razem, razem studiowałyśmy, teraz w dwójkę prowadzimy firmę :D Zawsze chodziłyśmy razem na wszystkie imprezy, jesteśmy uważane za piękne kobiety i mamy ogromne powodzenie. No i tak. Dwa lata temu obie postanowiłyśmy zapuszczać włosy. Wszystko super, ja zaczęłam dbać bardzo o włosy, przestałam suszyć suszarką, prostować, farbować, zaczęłam myć ziołowymi szamponami, brać tabletki itd itp no i miałam już dość fajne włosy do pleców. No i co? I pół roku temu moja siostra uznała, że nie dla niej takie wysiłki, takie dbanie o włosy.... ścięła bez konsultacji ze mną włosy na jeżyka !!!! (nie mam o to problemu bo to jej sprawa) i ......... kupiła sobie peruke. Peruka kosztowała ją 999 zł, jest piękna, włosy gęste, sięgające za pas, błyszczące.... No i wiecie co? Potem wyjechałyśmy zaraz na trzy miesiące za granicę, znajomi nie wiedzieli, że ścieła włosy, wróciłyśmy jakiś czas temu i się zaczęło. Ja spadłam na daaaaaleki plan i tylko jest podziwianie jak to Monice cudownie włosy urosły, zgęstniały, wzmocniły się, jakie są piękne, cudne, och i ach... a ja mam swoje już też do pasa, ale nie są takie piękne, gęste, idealnie proste i błyszczące. Przez głupie włosy wszystko się zmieniło. Ona wszystkim wmawia jakieś suplementy, że to po nich jej tak urosły, koleżanki to kupują, łykają masowo i po co? Monia wraca wieczorem do domu, ściąga włosy i jest łysa prawie, a mnie szlag trafia. Teraz to tylko Monia i Monia a zawsze byłyśmy tak samo traktowane. Aż mi się chce wszystkim wykrzyczeć, że ona ma tylko peruke. Ale nie mogę, itak ją kocham, więc nie zrobię tego :( Przepraszam, musiałam się wygadać :(

Kiedyś będzie musiała zdjąć perukę :) A ty zrób dla siebie coś innego - idź do kosmetyczki, zrób sobie paznokcie, pielęgnację stóp. Poopalaj się, zmień kolor włosów? Popraw sobie humorek, a siostrą się nie przejmuj :*

Jeśli to nie prowo to Ja pierdole jaki masz problem... Obraź się na nią bo tak Cię skrzywdziła... Nie wierzę... naprawdę to aż tak przeżywasz??? Widzę że to prawda że bliźniaczki mają napierdolone w głowach! Zachowujesz się jak pięciolatka. Tak uważam

Dziękuję :) Tylko wiesz, najgorsze jest to, że mamy tylko wspólnych znajomych, że zawsze wszystko robiłyśmy razem i dobrze razem nam było :) A teraz jest tylko podziwianie Moniki.... noż kurcze, gdyby to były jej faktyczne włosy to sama bym jej podziwiała i nie było by to nic złego, ale przez tę jej peruke wszystko sie popsuło, bo ja znam prawdę i nie umiem tego wszystkiego słuchać. A jej mniemanie o sobie się tak podniosło, że szok :( A ja mam swoje włosy, ładne, zdrowe, zadbane i na co moja radość jak itak wszyscy są zachwyceniu jej sztucznymi i jeszcze porównują jak jej ładnie urosły a jakie moje na jej tle są marne i pytają mnie czemu też tych tabletek co ona nie brałam !!! :(

kiedys to wyjdzie na jaw, nie będzie nosić peruki do końca życia Spróbuj jakos to znieść i tak jak ktoś wyżej napisał.. zrób cos innego, zafarbuj włosy, zrób paznokcie itp

Taką radość sprawiało mi dbanie o moje włosy, patrzenie jakie są zdrowe, mocne :( Wiadomo. A teraz na tle jej peruki wypadają itak marnie :( i jeszcze to uznanie dla jej włosów i niezrozumienie, dlaczego jednej bliźniaczce takie cudne urosły, a drugiej nie ! Szok.

Myślałem że to jakis poważny problem. Nie zachowuj się jak dziecko

Ja wiem, że to jest głupie, że to marny problem, ale mnie to boli :( Tym bardziej, że z dnia na dzień przez jej kłamstwo i oszustwo straciłam relacje z wieloma ludźmi :( Zupełnie nie wiem dlaczego :(

a daj fotke

Ojeeeju nie bądź zazdrosna jak dziecko. Poza tym to nie jesteście w pakiecie, zacznij żyć swoim życiem

jabym pogadała z siostrą, że jak już chce łazić w tej peruce to niech nie ściemnia ludziom, że bierze pigułki :o bo jeszcze ktoś się pochoruje z tych pigułek co niby brała :o ja bym proponowała zmienić coś w swoim wyglądzie i może poszukać innego towarzystwa? Kto powiedział, że musicie koniecznie obracać się w tym samym towarzystwie?

Powiedz przy Waszych znajomych i jej, że masz dość tego porównywania i ma powiedzieć prawdę o swoich włosach.

ja bym dostała na łeb gdybym miała przebywać przez 24 lata 24h na dobę z moją siostrą... nie czujesz się stłamszona ? jak dla mnie to trochę chore brak wam indywidualność jesteście jedną osobą ja bym tego nie wytrzymała co do twojego problemu to jest idiotyczny.

po prostu niechcący pociągnij ją za włosy albo zapłać jakiemuś gówniarzowi, żeby podbiegł i ściągnął jej perukę gdy będziecie w towarzystwie znaomych. I po sprawie.

wiem co czujesz ja tak mialam z przyjaciolka. wszyscy ja wychwalali wszyscy do niej rozmawiali itd. ja bylam taka szara z tylu czulam sie jak smiec. co do twojego problemu.. obetnij wlosy albo zafarbuj na jakis wystrzalowy kolor ktory przycmi siostre zetnij wlosy i kup perulke wydaj siostre czemu ona to zrobila?

jak masz z tym az taki problem, to idz do fryzjera, niech ci przedluzy i zagesci wlosy- moze pomoze a swoja droga- zazdrosc przez ciebie przemawia :O nie chcialabym takiej siostry jak ty :O

Też uważam że zachowujesz się jakbyś nie mogła żyć bez siostry, przecież jesteś dorosła, dziewczyno !! Twój problem to nie włosy a patologiczna więź z siostrą!

jakieś popaprane. to tylko kwestia czasu kiedy i od niej znajomi sie odwrocą za to dziecinne kłamstwo i wyjdzie na idiotke.

Nie, nie czułam się nigdy stłamszona jej ciągłą obecnością... może ktoś kto nie ma bliźniaczego rodzeństwa tego nie zrozumie, nie wiem. Byłyśmy dla siebie zawsze najlepszymi przyjaciółkami.... A teraz mam jej dość i chyba naprawdę muszę zupełnie zmienić towarzystwo. Chociaż ciężko mi teraz, jak już się ma te 24 lata, jest po studiach i wogóle, gdzie tu poznać zgraną paczkę :( Nie mam sumienia jej pociągnąć ze tę perukę :( No i fakt, już kilka koleżanek bierze jakieś tabletki za ogromną kase !!!! A one przecież im nie pomogą :( Masakra.

czemu -gdy ktoś na kafe przedstawia swój problem- nie pomagacie tylko wynajdujecie zupełnie inny, w ogóle nie związany z głównym? Laska pyta o włosy a wy wyskakujecie z patologiczną, siostrzaną więzią :o

Jejku, nie wiem, może moim problemem nie są tylko te włosy same w sobie, możliwe.... ale to przez nie zupełnie wszystko się zmieniło. Zawsze obie byłyśmy tak samo lubiane, a teraz nagle tylko Monia i Monia a ja nie umiem udawać, że wszystko jest ok, że faktycznie Moni urosły cuuuunde włosy a mi nie :( I te koleżanki, które na wzajem patrzą czy już im włosy mocniejsze rosną po kilku tabletkach. Wszystkich tą głupią peruką ogłupiła. Jakbym teraz powiedziała wszystkim jaka jest prawda to wiele osób ją znienawidzi, że nakupiły tabletek na nic chociażby.

jak prawda wyjdzie na jaw co za tępa strzała z tej Moni

zacznij żyć własnym życiem. naprawdę nie masz większych problemów niż włosy twojej siostry ? może przypnij się jej do tyłka. sory ale nie jestem w stanie zrozumieć tej twojej więzi z siostrą...

Może to dziwne, ale nie, nie mam innych problemów....

to fajnych macie znajomych jeśli teraz ją lubią bardziej bo ma włosy ładniejsze... kup sobie też perukę i po sprawie. albo lepiej - schowaj jej perukę przed ważnym wyjściem :D albo jej ją zabierz i sama ubierz i umówcie się gdzieś ze znajomymi na mieście (żart) a tak serio... głupi problem

Trudno mi zrozumieć dlaczego nie pogadałaś z siostrą o tym jak się czujesz w związku taka sytuacją i że to kłopotliwe dla Ciebie. W końcu jakiś kompromis musi być. Nie da się ukryć - trudno milczeć i być spokojnym, gdy ludzie jednocześnie oceniają Ciebie i siostrę. Wprawdzie siostra ma prawo robić co sama chce, ale uczucia innych z rodziny też powinna brać pod uwagę.

jezu dziewczyno, nie masz wiekszych problemow niz wyglad? jakbym ja miala zazdroscic mojej blizniaczce tego, co ma lepsze ode mnie, to bym na leb dostala, bo ta 'menda' i wlosy ma ladniejsze i wyzsza jest i 20kg chudsza ode mnie , mnie by cieszyla mysl, ze mam ladne wlosy, ale swoje, a nie zapuszczony tupecik, a pod spodem lysa pala