Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ieofuuuuu

odeszłam choć kocham.

Polecane posty

jest młody. nic dziwnego , że ma jakieś obawy i lęki. tak już ma. może lepiej żeby popracował nad swoją samooceną.. razem z Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to życze mu powodzenia :) ciekawe ile czasu mu to zajmie. przecież to też ma wpływ na Ciebie, a w konsekwencji oboje możecie sie przez to unieszczęśliwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh tyle tych rozmow juz bylo on to wszystko wie tylko w danej sytuacji nie umie nad tym zapanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak wie i nie wychodzi mu to to raz raz niech idzie po porade do specjalisty jesli nie chce Cie krzywdzic i stracic :) . podaj mu numer do psychologa i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trzeba go jakoś przekonać. wiem, że ludzie się wstydzą a faceci już w ogóle. ale on to będzie robił dla Was :) hm.. tylko jak go przekonać. a może pójdziecie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie chce ratować waszego związku :P to nie pójdzie.. hm może jakiś mały szantażyk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz go wszystkim szantazowalam to blagal zebym mu nie kazala isc do psychologa :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi faceci.. to może daj mu jakiś termin na poprawę. jak tego nie zrobi to się umawia i koniec. zrszta to tylko rozmowa. czego on sie boi. moze wiele zyskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe.. może Tobie jakiś psycholog doradzi jak z tym wsyzstkim masz postępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze by pomogl tylko ja jakos stracilam nadzieje ze to sie zmieni i sie juz poddalam jak on juz tak znowu gada lub reaguje to juz nie mam sily zaraz ide do domu i on tam bedzie nie wiem juz co robic naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiedz mu że się poddajesz.. kurcze.. zycze wam zebyscie to jakoś rozwiązali.. a może jakiś internetowy psycholog ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu kiedys powiedzialam ze sie poddaje to plakal i mnie na kolanach blagal bym nie odchodzila jezu ja juz nie wiem oszaleje normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błagał , płakał to niech idzie do psychologa. podaj mu numer i powiedz że ma tydzień :D hihiih kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pa N
Pozwolę sobie zabrać głos Mirandaaa : Piszesz , że Cię wspiera , że jest zawsze kiedy tego potrzebujesz a powiedz mi , czy ty jesteś ? Psycholog to nic strasznego , mnie akurat proste rozmowy bardzo bardzo pomogły , akurat mam takiego plusa , że dostęp do wykwalifikowanego psychologa mam od ręki o każdej porze dnia i nocy tak naprawdę . Ale widzisz , chyba rozumiem co czuje ten koleś , bo właśnie to wytłumaczył mi mój psycholog , rozmawiałem o tym z ieofuuuuu . Od początku . Jest , wspiera , robi wszystko , potwornie się stara , a ty to odwzajemniasz ? Kiedy ostatnio powiedziałaś mu jaki jestes cudowny , kurcze wszystko robisz , trafił mi się prawdziwy skarb . Pomimo tego , że może odpowiedzieć , ależ kotku daj spokój , jestem sobą po prostu albo coś takiego ,wiesz jak bardzo cieszą takie słowa , wiesz jak bardzo to pokazuje , ze go doceniasz ? Musisz mówić mu to często . Spróbuj np. kiedyś kiedy zacznie robić coś czym zwykle on zajmuje sie w domu , zrobić za niego . Powiedzieć , kotku , dzisiaj ja to zrobię , a ty się połóż i odpocznij sobie , a może przyniosę Ci coś do picia , zrelaksujesz się , później zrobię Ci masaż . Potrafisz ? Nie wszystkie kobiety sa w stanie cos takiego zrobić . Tak powiedz mu i zapewniaj go , że będziesz z nim zawsze , że nigdy go nie opuścisz . Wybaczcie za wyrażenie , ale zrób mu "emocjonalna laske " , żeby poczuł się dowartościowany . Dziękuj mu za każdy super dzień który spędziliście , zapewnij go , że zrobisz dla niego wszystko tak jak on robi to dla Ciebie i realizuj to powolutku ! Widzisz w sytuacji w której jedna strona robi wszystko , stara sie potwornie , duzo bardziej od tej drugiej osoby , napięcie rośnie , wszystko osadza się na wątrobie i kiedyś wybucha . Każdy ma pewne pokłady cierpliwości i uwierz mi , że ten typ faceta je wkońcu też straci chociaż tej cierpliwosci ma szczególnie dużo . W pewnym momencie przestanie się starać bo zobaczy , że nie dostaje w zamian tyle na ile zasługuje pęknie . Wiesz kto wtedy będize ten zły . ON ! Bo powiesz , że się zmienił , powiesz , że go nie poznajesz , że coś strasznego się stało i zakochałaś sie w innym człowieku ! Podsumowując , zrób eksperyment i mów mu te wszystkie miłe , ciepłe rzeczy , wyręczaj się , staraj się bardziej niż on a on to potwornie doceni i miłość rozkwitnie . Jeśli ciężko jest mu w pełni zaufać to powtarzaj mu na każdym kroku , że nigdy nic się nie stanie , że nie mogłabyś , że jest jedyny na świecie . Spróbujesz ? Jego wizyta u psychologa nie musi polepszyć sytuacji w waszym związku . Wręcz przeciwnie , ona może go zakończyć . Pozdrawiam i trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pa N
Jeszcze jedno . Mówisz , że Cię krzywdzi ? A zastanowiłaś sie przez chwilę jak on się może czuć ? Czy może ty jego przyapdkiem nie krzywdzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pa N
Dodam jeszcze , że każde słowo będzie mu wystarczało na krótko , każdy czyn na chwilę , ale jeśli to poskutkuje wejdzie Ci w krew , zobaczysz jak wiele radości da mu to ciągłe powtarzanie i uświadamianie go w tym wszystkim , on wtedy weźmie oddech i bedzie jeszcze bardziej sie starał , ty wtedy tego nie zmieniaj ! staraj sie bardzo a on bedzie Cię w tym przeganiał . Kurcze , taki to proste , wytłumaczy to ktoś moje Pani ? :( Wiem to , uwierz mi wiem to bo ja taki jestem , ale problem z moją kobietą jest jednakowoż nieco inny , troszke bardziej rozległy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Pa N wiesz jak czesto mu mowie jak bardzo go kocham jaki jest cudowny itd ? nie wiesz i bys sie zdziwil jakbys wiedzial takie rzeczy to w naszym zwiazku sa na porzadku dziennym dzieki mnie wyleczyl sie z kompleksow zawsze go wspieram pomagam we wszystkim doslownie !!! akurat ja jestem osoba bardzo wylewna i uczuciowa wiec nie mam problemu z tym zeby byc czula i okazywac uczucia i to caly czas regularnie to robie smsy mile slowa na dzien dobry na dobranoc chyba z milion razy dziennie mowie mu jak bardzo go kocham i jak tesknie gdy go nie ma obok zawsze nasz zwiazek byl taki od poczatku duzo czulosci milosci itd plus takie codziennie sprawy typu czasem wstaje wczesniej by mu naszykowac kawe i cos slodkiego czesto mu wkladam do kieszeni mile lisciki albo nagle jade do niego do pracy choc na 15 min sie poprzytulac ja go tak rozpieszczam ze dzieci tak nie maja :)na to akurat nie narzeka mysle ze wlasnie dlatego mnie tak kocha my ogolnie jestesmy taka para co sobie z dziubkow pije i sto razy dziennie powtarza jak bardzo sie kocha , poza tym pisalam wczesniej ja dla niego rzucilam i wszystko i wyjechalam to malo? problem jest w tym ze jest bardzo zazdrosny i bardzo mnie kocha a jest wrazliwy wiec nie chce mnie stracic tyle ze ja go nie zostawie mam nadzieje ze kiedys to do niego dotrze , kiedy nie zachwouje sie tak glupio to jest cudnie my naprawde bardzo sie kochamy szalenczo ale tez bardzo realnie bo jak on ma problem to zawsze jestem obok i odwrotnie moze napisze co przyniosl ten weekend :) dlugo dlugo rozmawialismy i na spokojnie co najwazniejsze i on wszystko rozumie bedzie walczyl z tymi swoimi napadami strachu i glupoty to co wyszlo od niego to-wie jak bardzo go kocham wie ile dla niego zrobilam i ze bylabym w stanie zrobic wszystko wie ze niepotrzebnie gada glupoty (zawsze po czasie sie przyznaje ze znowu go dopadlo i ma wyrzuty sumienia)wszystko wie przepraszal milion razy az mialam dosc :) w kazdym badz razie widze ze jest spokojniejszy i na razie jest naprawde ok :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pa n jeszcze jedno bardzo nieslusznie mnie oceniles bo zalozyles ze jestem dla niego chlodan ze nic dla niego nie robie nie wiem czemu tak zalozyles nic takiego z moich postow nie wynikalo ja bym mu nieba przychylila dzieki mnie pozbyl sie kompleksow pogodzil z rodzina my akurat w problemach jestemy jak jedno on wie ile ja dla niego robie dlatego boi sie to stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×