Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ceresniaczka24

ciężko mi...

Polecane posty

Gość ceresniaczka24

hej. jestem w 6 miesiacu ciazy i złapałam jakiegos doła...mam cudownego meża ale czeka nas teraz tyle zmian w zyciu, ze nie ogarniam tego wszystkiego...po pierwsze przeprowadzka do teściów bo wynajem mieszkania nam sie nie opłaca a przy obecnych zarobkach nie chca dac kredytu i martwie sie jak to bedzie i jak relacje z tesciami sie ulożą, po drugie mąż jest na drugim roku studiów, ktore zdecydował sie zaczac zeby nam sie zyło lepiej, zeby dostac dobra prace bo sie kształci w waskiej dziedzinie...zebysmy mogli miec kiedys wlasne mieszkanie, ma juz jedne studia skonczone ale ciezko po tym kierunku z praca wiec zaczal 5 letnie i wyjezdza na weekendy do innego miasta.martwie sie jak to bedzie jak sie dzidzia urodzi, ze bedzie mi go brakowac jeszcze bardziej, ze bede czula sie samotna...a to jeszcze kilka lat studiów...juz sama nie wiem...ciężko mi:((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo wczesniej
o tym meslec i robic sobie dzieciaka nie ty 1 nie ostatani masz problemy kazdy jakies ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się w ogóle
mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży :) zjazdy są co dwa tygodnie, więc co drugi weekend będziecie mieć dla siebie. Poradzicie sobie, byle tylko nie zatracić bliskości i miłości w tym całym zamieszaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceresniaczka24
no bardzo sie staramy ale boje sie ze to nas przytłoczy:( naprawde...chciałabym zeby nie studiował ale wiem ze bez jego dobrej pracy nie bedziemy miec przyszłosci i juz zawsze bedziemy zdani na kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkalam rok
z tesciami-schudlam (jeden plus) i nabawilam sie depresji ! Zero prywatnosci, wtracanie sie do dziecka, rozporzadzanie naszym czasem, glupie i przykre teksty do mnie, gdy maz w pracy albo gdy nie bylo go w poblizu.... Nie polecam wiec mieszkania na kupie, choc rozumiem, ze jesli sie nie ma innego wyjscia, to trzeba to przebolec... No i twoi tesciowie moga sie okazac calkiem w porzadku-czego Ci zycze... Bo jesli nie, to do obecnych problemow dojdzie ci jeszcze jeden-przepychanki z tesciami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w 31 tyg ciązy
będziesz miała pomoc i wsparcie teściów, ja jestem sama, mieszkamy z męzem z dala od rodziny i on pracuje od rana do wieczora żeby nas utrzymac, nie znam nikogo w ciąży lub kto ma małe dziecko w mojej okolicy i też mi źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a sn cmc fhgj kloip dsewtrgf
Taa, albo pomoc i wsparcie albo wpierdalanie sie we wszystko, na czele z opieka i wychowaniem dziecka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a sn cmc fhgj kloip dsewtrgf
Zreszta, tym babom teraz zawsze jest zle, ciagle sie im cos nie podoba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceresniaczka24
ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Autorko, nie martw się. Wiele młodych małżeństw ma podobne problemy i rozterki, co Ty. Ja czuję to samo. Mąż się w tym roku broni, ja za rok, jestem w ciaży, wynajmujemy kawalerkę, gdyby nie pomoc rodziców męża i trochę moich to byśmy chyba tynk wpierdzielali. Mieszkanie z teściową nie musi być męką, jak masz dobre relacje z nią, to jeszcze przed przeprowadzką porozmawiaj z nią o swoich obawach, jak ona to też widzi itp. I ciesz się, że mąż coś robi, żeby żyło Wam się w przyszłości lepiej! Ja mam doła, bo nikt w ciąży nie chce mnie wziąć do pracy, po porodzie z rok tym bardziej i boli mnie, że będę w 100% od kogoś zależna... Dacie radę! Nie wy pierwsi, nie ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceresniaczka24
dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftttfdss
no tak w zyciu bywa. najwazniejsze to miec wsparcie w partnerze i sie wzajemnie zreszta wspierac to wtedy mozna przetrwac wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×