nic w zyciu nie ma na pewno:(milosc...

wiecie wydawalo mi sie ze jestem najszczesliwsza osoba na swiecie i wszystko sie skonczylo ciezko przerwac rozsatnie :(

napisz cos wiecej

dlugo by pisac... w kazdym badz razie zalozylam ten temat bo czasem sie zatracamy i myslimy ze gdy spotkalo nas cos dobrego to bedzie to na zawsze jednal pewna w zyciu jest tylko smierc reszta ma swoj poczatek i musi miec koniec

tak bywa :(

ja nigdy nie jestem pewnaa dlategojesstem szczesliwa jak jest chłop i jak go brak. a durne baby dla kórych facet jest calym swiatem kruszą sie jak tani wazon

masz 33 lata i wierzysz jeszcze w milosc?:D

Przykro mi z powodu rozstania....

zlosliwe wpisy bede ignorowac w kazdym badz razie tak czasem ciezko

poruchal zdesperowana 30latke i kopnal w dupe

jesli moge komus cos poradzic : cieszcie sie chwila ale miejcie z tylu glowy taka mysl-nic nie jest na zawsze

fdffgfghjhjh nie wiesz o czym piszesz a na agresje moze pomoze walniecie glowa w sciane?jak myslisz?

no tak ty sie cieszylas, dalas sie poruchac