Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ;/

Moj facet nie chce pracować

Polecane posty

Gość qaswdrfgtyutrjhgt
Tez bylam z takim, 26 lat na karku i pracowal po kilka tygodni, gora 4 miechy w roku. Ciagle snul plany jaki to by chcial miec dom, gdzie by chcial pojechac jak bedzie mial kase, a ciekawe skad ta kasa, z nieba mu miala zleciec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimoza ja już wiele razy nagadywałam jego rodzicom ,żeby go zmotywowali do pracy to padły słowa jego taty "ale lepiej poczekać na lepszą pracę a nie pchać się do łopaty" :/ ja się nie przejmuje ,że wykształcenie mam a mieszkania sprzątambyle zarabiam uczciwie pieniądze. wczoraj już zabrałam laptopa ze sobą do pracy, będę tak teraz robić, znajomi mi radzą abym robiła zakupy tylko dla siebie i córki,ale to może prowadzić do gorszych sytuacji i obrucić się przeciwko mnie, bo jak w koncu znajdzie prace to mi grosza nie da bo stwierdzi,że ja mu jedzenia żałowałam.. chciałabym wstać rano i powiedziec" kurcze, ale fajnie" a ja wstaje i mówie "kurcze, ile mam dzies do zrobienia" bo po całym tygodniu mam sterte prania do prania i prasowania, kurze,porządki w szafkach dziecka bo co tydzien wszystko do góry poprzewracane,itd mieszkanie jest na niego, gdyby bylo na mnie dawno bym mu walizki wystawila, chciałam się wyprowadzic ale strasznie się cenią za nawet małą kawalerkę, nie chcą meldować nawet tymczasowo, a ja boje się tułać z dzieckiem byle gdzie. Mój facet też snuje plany jaką on to by firme nie chciał założyć, nawet zaproponowałam mu ,że pomoge mu w tym i zainwestujemy moje oszczędności, ale tylko tak gada i gada. On to by najlepiej dziecko mamuśce dał i jeździl na rowerze albo wycieczki po górach, a ja każdą chwilę wolę spędzać własnie z dzieckiem i tu też się o to kłucimy, bo on chce ze mna jeżdzic a ja nie chce córki do jego rodziców zanosic, bo córka niechetnie tam idzie ( słyszałam niedawno ,że jego mama usypia moja córkę na siłę przytrzymując jej głowę do poduszki a ona placze bo nie chce spac:/ ) jakbym ją tak chwyciła za łeb to bym jej pokazała jak to jest:/ krew mnie zalewa normalnie i potem siedze w pracy i zamiast sie skupic to myślę co sie dzieje z moja córką. Ale on twierdzi,że ja jestem nienormalna i ,że moja rodzina jest głupia:( wydaje mi się,że on już nie kocha mnie, tylko nie może mnie zostawić ani dopuścić abym ja odeszła,bo nie zniósłby gdybym miała innego faceta. Który mężczyzna kochający swoją kobietę ją wyzywa, szarpie, nie chce iść do pracy,uważa ją za nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaswdrfgtyutrjhgt
Moj tez z ta firma tylko mowil :O A co z twoimi rodzicami? nie mozesz sie wyprowadzic poki co do nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie:( pisałam już wyzej jak wygląda sprawa z rodzicami, znalazłam w miare fajne ogłoszenie o mieszkanie na wynajem ,czekam na odpowiedz, jeśli sie uda to juz podjęłam decyzje-wyprowadzam się. I tak sama wszystko robię, sama pracuję, córkę mogę zabierac do pracy bo prtacuje z dziecmi takze taki facet nie jest mi potrzebny do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaswdrfgtyutrjhgt
No pewnie tak zrob, a jak wyglada sprawa z alimentami skoro on nie pracuje? :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
to kiszka, a nie życie z kimś takim:O rozumiem bezrobocie, ale żeby nawet nie mieć chęci by szukać pracy? to chyba lepiej mieć 1000zł niż 0zł? trza by go odciąć od wygód, to sam by się zebrał w mig do urzędu pracy... ale skoro nie musi, bo wszystko czego mu potrzeba ma, to po co będzie się wysilać? Koszmar... minimalistyczny, nieambitny leń i pasożyt.... nóż się otwiera w kieszeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz

Najlepszym wyjsciem jest pogonic trutnia... do seksu zawsze sobie kogos znajdziecie, kto przy okazji bedzie was na kolacje do restauracji zapraszal a nie taka  kicha jak teraz... zycie jest jedno i szkoda go marnowac na utrzymywanie pasozyta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyyxy

Znam takiego jednego. Nie pracuje latami, żeruje na innych, ciągle ktoś go utrzymywał : matka, żona, albo kredytów nabrał i nie spłacał, albo dostał spadek i z tych pieniędzy żył. Powiedział, że "praca nie jest dla niego". Oczywiście gadka o własnej firmie. A na co dzień rower, wycieczki, koledzy itd. w domu bałagan. Małżeństwo nic go nie zmieniło, nadal nie pracował, żona się z nim rozwiodła. Unikajcie takich typów, oni za nic nie pójdą do pracy. A po latach nieróbstwa nie mają zawodu ani doświadczenia i nikt ich nie zatrudni za więcej niż minimalną i koło się zamyka. Już pomijając, jaki to wstyd, żeby kobieta pracowała i utrzymywała faceta, który nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×