Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaalammka

dziecko w drodze, a my sie bedziemy rozwodzic

Polecane posty

Gość zaalammka

jakas masakra, nic nam nie idzie, wyrzucilam meza z domu i jak tu sie nie denerwować?co robićdam sobie sama rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfffgfggghh
rozwodzicie sie a kopulujecie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutnia
no trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkajjdkajsdgiqyeiuwey
dasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaalammka
calymi dniami placze, brzuch mnie bardzo boli, malo jem, bo nawet nie moge...co mam zrobic?? brakuje mi go, ale nie bede go blagac o to zeby wrocil, o nieeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsffff
jak se dbasz tak se masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zalaamka
postaraj sie zrozumiec co Ty naprawde chcesz .. wywalilas meza z domu, placzesz ze poszedl, a Ty w zyciu nie poprosisz o zeby wrocil ... to troche taka dziecinada, co ? albo go kochasz, powiedz mu ze chcesz z nim porozmawiac i chcesz zebyscie wspolnie postarali sie o ten zwiazek, albo chcesz sie z nim rozstac i wywal go na zawsze wiem ze w ciazy ma sie rozne stany ducha, ale musisz spojrzec na to powaznie, udany zwiazek to ciezka praca z obu stron ... powodzenia, nie powinnas sie w ciazy tak stresowac ... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjsjskd
to se je wydłub haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalammka
wiem,ze sie nie powinnam tak strsowac, ale to mąż doprowadza mnie do takiego stanu!!!! kocham go, ale jesli nasze wspolne zycie ma wygladać tak jak ostatnie pare tygodni to wole zrezygnować z niego i życ tylko dla dziecka!!! mam teraz duzo fochow,widze to, ale nie pozwole, aby maż mnie wyzywał...ooo nieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zalaamka
no ok, rozumiem ze nie chcesz zeby Cie obrazal ale jesli jednak chcesz z nim byc, bo Ci go brakuje, sprobuj z nim szczerze i spokojnie porozmawiac, najgorzej kiedy kazda rozmowa to juz tylko klotnia, wtedy nic z tego nie wychodzi powiedz mi ze Ty nie mozesz zaakceptowac tego zeby tak do Ciebie mowil, a on tez na pewno powie dlaczego ta robi, musicie wspolnie znalezc kompromis i Wasz wspolny sposob na zycie, kazde musi sie postarac ... powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze będziecie se rozwodzi to sprawka demona Przykład jakich dziś niestety dużo: mężczyzna i kobieta żyją ze sobą - mieszkają, współżyją, jakby byli małżeństwem, chociaż nim nie są. Mają nawet dziecko, czy dzieci, ale ślubu przed Bogiem nie mają. Wszystko im się uldada, są dla siebie wyrozumiali, mili, potrafią okazywać sobie uczucia... Żyją tak S - 10 lat. Przychodzi moment, że zjakiś powodów postanawiają uporządkować swoje życie przed Bogiem i biorą ślub, bo nie mają do tego przeszkód. Mija jakiś czas i nagle zaczyna źle się dziać w ich małżeństwie: zaczynają na siebie warczeć, zniknęła gdzieś wyrozumiałość, nie potrafią okazywać sobie miłości, zaczynają wytykać sobie nawzajem wady, nawet w łóżku stają się dla siebie odrażający... W końcu decydują się na rozwód - tragedia dla nich samych i dla ich dzieci. Dlaczego? Gdy żyli bez ślubu diabeł miał ich w garści mi robił wszystko, żeby tak zostało, żeby byli razem i żeby trwali w grzechu. Gdy tylko wzięli ślub, za wszelką cenę chciał zniszczyć to, co zostało pobłogosławione. co stało się Bożym darem, więcej, co stało się przykładem miłości Boga do człowieka. Diabeł zaczął podburzać ich przeciw sobie, zaczął zwracać im uwagę na wady i niedociągnięcia współmałżonka, które przedtem zakrywał, zaczął podsuwać myśli obrzydzające kochaną osobę. I gdy zabrakło wspólnej modlitwy, gdy zabrakło Mszy świętej i komunii świętej, gdy zabrakło Boga, zwyciężył. Na szczęście są też tacy, którzy w porę orientują się w zamysłach szatańskich i przeciwstawiają mu się przywołując w modlitwie mocy sakramentu małżeństwa. Są tacy, którzy widząc zakusy diabła klękają wspólnie do modlitwy, idą do spowiedzi świętej, przystępują do kommii świętej j zjednoczeni z Bogiem zwyciężają pogrążając szatana wjego niemocy wobec Bożego działania w ich życiu, w ich małżeństwie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaalammka
jest coraz gorzej:(:(:( widzieliśmy się na chwile i tragedia!!!! co z nim zrobić?moze on też mnie nie chce..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×