Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamacórusi

Drogie mamy majace doświadczenie w karmieniu piersią

Polecane posty

Gość mamacórusi

Chciałam was prosić o radę w kwestii karmienia piersią. MOja sytuacja wyglada następująco: Urodziłam córeczkę i założyłam że od samiuśkiego początku będę karmić piersią jednak los chciał inaczej gdyż po pierwsze moim probleme stały się płaskie brodawki i córka nie mogła załapać piersi, w końcu zaczęłam karmić przez silikonowe kapturki ale mała rzekomo nie dopijała się do drugiej fazy mleka i zaczęła bardzo słabo przybierać na wadze i pediatra zalecił mi dopajać małą mieszanką. Nadal karmiłam przez silikonowe nasadki a potem kiedy zaczynała marudzić i się irytować dostawała butlę (zgodnie z zaleceniem lekarza) i tak w ten sposób skutecznie pokochała smoczek i mleko modyfikowane. Któregoś dnia, nagle zaczęła krzyczeć kiedy tylko przyłożyłam ją do persi i tak sytuacja powtarzała się jeszcze kilkanaście razy aż zrozpaczona zaczęłam odciągać mleko laktatorem i podawać małej butelką dodatkowo jak zwykle dostawała mieszankę i było wszystko ok, mała zadowolona, zaczęła pięknie przybierać na wadze ale ja nadal byłam niepocieszona po pokarm zaczął maleć pomimo odicągania co 3 godziny. Laktattor nigdy nie odciągnął pokarmu do końca gdyż potem ręcznie byłam w stanie odciągnąć jeszcze z 20 ml albo więcej z każdej piersi. Każde odciąganie trwało długo i było meczące a pokarm malał i malał z tygodnia na tydzień. Obecnie mała skończyła 4,5 miesiąca i jest całkowicie od miesiąca na butli. Od tego czasu nie dociągam mleka gdyż doszłam do wniosku że nie ma to sensu by podawać małej po 30 ml przed każdym posiłkiem (więcej nie byłam w stanie odciągnąć). Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad ponownym odciąganiem ponieważ nadal mam pokarm, nie zanikł i wczoraj spóbowałam odicągnąć laktatorem i odciągnęłam po 20 ml z każdej piersi więc nie wiem czy jest sens pobudzać laktację i czy byłoby to wogóle możliwe. Gdyby mi się udało to zapewne odicagała bym dopóki mała nie skończyła by roczku. Dziewczyny czy któaś z waś była w podobnej sytuacji? Czy udało wam się rozchulać laktację przy niknącym mleku kiedy maluch był już starszym nimowlęciem? Bardzo prosiłabym o radę. Ostatnio zapytałam o to samo połążną (znajoma mojej cioci - starszej daty położna) i ta odpowiedziała mało motywująco - " daj sobie dziewczyno spokój i nie marnuj skóry piersi a to mleko które masz jest już mało wartościowe i nie zwiększysz już ilości pokarmu" Czy ma rację? Doradźcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzisz...
ma racje ze szkoda piersi bo laktacje pewnie udaloby ci sie zwiekszyc, ale po cholere sie tak meczyc???? nie rozumiem tego pije mleko i masz spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się tego czytać
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza pani;)
Droga autorko od 20 lat pracuję w zawodzie położnej i troszkę dziwi mnie postawa znajomej pani cioci. Pani dziecko jest przyzwyczajone do mleka modyfikowanego i pewnie już tak pozostanie poza tym na pewno zacznie albo zaczęło jadać jakiś posiłek stały a każde rozszerzenie diety powoduje że malec będzie wypijał coraz mniej mleka i tu miałaby pani pole do popisu. Jeżeli udałoby się pani nasilić laktację to mogłaby pani podawać kaszki na własnym mleku, mogłaby pani również traktować swoje mleko jako zdrowy napój pomiędzy posiłkami. Proszę zwrócić uwagę na to że w tym mleku nadal znajdują się wartościowe przeciwciała więc idealnie byłoby nadal podawać dziecku takie mleczko choćby zewzględu na odporność w okresie jesienno zimowym - korzyści jest mnóstwo i jeżeli tylko ma pani czas i zaparcie to przy zwiększonej podaży napojów i kilkakrotnym odciąganiu (regularnym bez wyjątków) na pewno udałoby się zwiększyć ilość mleka o kilkadziesiąt ml z jednej piersi na jeden posiłek. Życze powodzenia i skoro sama pani się zastanawia nad pobudzniem laktacji to ma pani odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karliczek
ty starsza pani, poszukaj dobrej laski i wyny z tego forum , sama se odciągaj swoje cycory stara ciupo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała eska
Ty powyżej, za takich jak ty Polska się wstydzi. Autorko ja uważam że jeżeli zalezy ci na podtrzymaniu laktacji to nie czekaj na nic tylko zacznij działać bo twoja dzidzia wcale nie jest za duża na twoje mleko i mogłabyś ją karmić nawet do skończonego roczku. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tj jak sie slucha glupich lekarzy.W takich sytuacjach dzwoni sie do poradni laktacyjnej.Ja tak zrobiłam,bo jakbym sluchała lekarki juz dawno karmiłabym mm,a tak karmie piersia.Pozatym nie licz na to,ze dziecko złatwiejszego picia z butli bedzie chciało wrócić,zeby sie napracowac przy cycku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×