Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexa-markiz

luteina po okresie

Polecane posty

Gość alexa-markiz

hej mam pytanie ,dzis mam ostatni dzien miesiaczki, czy gdybym dzis zazyła luteine i przez nastepne kilka dni to czy wpływa ona na przesuniecie cyklu ?????? czy w ogole luteina brana juz po okresie ale jescze przed owulacja ma jakis wpływ na nasz organizm czy tez zadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa-markiz
chodzi mi o to czy luyeina może wpłynąc na przedłużenie sie miesiączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa-markiz
ktoś wie ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim celu
chcesz brać luteinę bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trgfnfdjn
oczywiscie że ma wpływ - to progesteron. Po zażywaniu luteiny po okresie i jej odstawieniu na pewno przesunęłaby się owulacja, mogłabyś też dostać plamień odrazu po niej. Po co mieszać w cyklu i chwiać gospodarką hormonalną, to nie zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa-markiz
wiem, ze nie powinno tego się robić, ale juz od 10 m-cy staramy sie o dziecko niestety mąż pracuje za granicą , zawsze ale to zawsze przylatuje dwa dnhi po owulacji albo wyjezdza nim wszytsko jeszcze dobrze sie zacznie teraz mam okres i wg wyliczen i jego terminu urlopu przyjedzie znów 2 dni po owulacji domyslam sie na 99 % ze nie uda myslaam ze jakbym teraz zaczeła brac luteine a mam w domu to okres esie wydłuzy i cały cykl takze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienienienie nie
no to coś z tym fantem trzeba zrobić :) poradz się lepiej lekarza, na pewno znajdzie najkorzystniejsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jesteś
nie marwt się autorko nawet jak wcelujecie dokładnie w owulacje to macie tylko 25-30% szans na poczęcie dziecia, zakładając oczywiście ze jestescie zdrowi. Poza tym jesli tak dokładnie masz regularne cykle i mąż wie że się staracie to nie może tak skombinować tych urlopów żeby przyjechac wtedy kiedy trzeba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum tra la lal
a ja powiem tak progesteron w organiźmie kobiety wzrasta zwłaszcza w 2 połowie cyklu czyli przewaznie PO owulacji. w życiu nie słyszałam większej głupoty niż branie luteiny zaraz po okresie ( wybacz) bo wiesz co się stanie jak teraz wexmiesz? w momencie jak odstawisz dostaniesz ....kolejny okres gdyż nastąpi gwałtowny spadek progesteronu, o owulacji zapomnij wiec. moja rada nie stosuj nic, kupa dziewczyn zaciążyła po owulacji. zresztą musiałabyś chodzic na monitoring zeby dobrze wyłapac moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum tra la lal
a dodam jeszcze że luteiną mogłabys wydłuzyć cykl ale trzeba to było robić w tamtym nie w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjy
jak można zaciazyć po owulacji :o W ciażę zachodzi się właśnie w czasie owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa-markiz
dzieki za wpisy jestem już taka zrezygnowana , czekamy 1, 5 m-ca na to ze wkoncu sie uda i co to okres przychodzi szybciej to pozniej, nigdy nie mozemy wycelować, żeby to było raz a my juz 10 m-cy tak sie fikamy z tą owulką cykl rozregulowany bo byłam nad morze , bo była w górach , bo choroba nigdy nie moge przewidziec co sie wydarzy planowo powinnma dostac okres dopiero dzis , wówczas miałabym dni płodne jak mąż przyleci , a tak dostałam juz w czwartek 30-06-2011 i bede 2 dni po owulce , chyba ze zaskoczy mnie i sie przesunie w co watpie bo ostatni to cykl mi sie skraca a nie wydłuza zaczynałam od 35 dniowego, potem 33, 31, 29 , 28 a teraz mam 27 dniowe cykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa-markiz
a co do męza urlopów i zjazdów on wie ( to szef ustala i ciezko zmienic )tak około 3 tyg przed przyjazdem i w ostatnich 4 cyklach cieszylismy sie co miesiac ze wypadaja dni płodne a potem nautra nam wszytsko popsuła i poprzestawiała w rezultacie albo miałam dni niepłodne , okres , mierzez juz od tych 10 m-cy temperaturke, obserwuje śluz, robie testy owulacyjne i nie zawodza mnie bo bardzo silnie odczuwam owulacje moj organizm , mam ciepłe czoło czuje sie jakbym miała temperature taka gorączkową, bola mnie okropnie jajniki a na dzien po owulacji mija wszystko, tak jak kiedys ktos doradził kochac sie i nie patrzec na wynii owulacji no sie kochamy bez zabezpieczen juz od tych 10 m-cy u lekarza byłam zero przeciwskazan do zajscia w ciaze ( tym bardziej ze jedna mam juz za sobą ) jajniki zdrowe itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa-markiz
w tej mojej osobistej desperacji , już nawet głupoia pomyslałam, ze rozchoruje sie specjalnie a mi wiele nie trzeba bo szybko łapie przeziebnie i wówczas przez chorobe przesunie mi sie wszystko mąż narazie nie może zrezygnować z pracy bo ma kontrakt czekać nam ciezko i tak od 5 lat odkładalismy mysli o dziecku , teraz byłby najlepszy na to czas równiez chodzi o moja sfere zawodową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfedwecf
to zamroźcie sobie nasienie męża i zapłodnisz się w odpowiednim momencie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa-markiz
hehe swietny pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×