Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witam! Właśnie rozpoczęłam 18 tc, od 3 dni dokuczają mi skurcze. Mam problem z założeniem skarpetek, bo nie mogę się zgiąć, nie mogę się do końca rozprostować bo coś mnie ciągnie w dole brzucha, i tak chodzę od 3 dni zgięta prawie w pół, już nie mówiąc o tym, że po oddaniu moczu wracam z łazienki dosłownie pod kątem 90 stopni. Nie chce panikować, ale jest to ciężkie, 2 ciąże już poroniłam, w tej ciąży w 12 i 14 tygodniu byłam już kilka dni w szpitalu ze skurczami z tym, że każde były inne, niby wszystko jest ok, ale cały czas się martwię. Pojechałabym do szpitala, ale nie chcę wyjść na histeryczkę, która co 2 tygodnie przyjeżdża z bólami podbrzusza. Czy któraś z Was miała coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moim w 2009
jedz do szpitala. masz prawo panikowac po wczesnijeszych niepowodzeniach. trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinananana
ja miała skurcze w 21tc. Pojechałam do szpitala dali mi nospe, magnez i luteine i wypuścili po 3dniach. W 30tc wylądowałam kolejny raz tym razem na dłużej bo aż do 37tc. Szyjka o dł.8mm (32tc) fenoterol, a później już tylko tokoliza dożylna. Koniec końców miałam indukowany poród bo mały nie chciał wyjść. Także jedź do szpitala - zdrowie dziecka najważniejsze. A jak wezmą Cię za panikare to ich olej poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co opisujesz to nie jest panikowanie, takie bóle nie są normalne. musisz jechać do lekarza albo od razu do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×