Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość achhh te życie:(

Nie wiem od czego zacząć....

Polecane posty

Gość achhh te życie:(

tak tak wiem ze od poczatku. Hej wszystkim nie mam z kim pogadac wiec popisze z wami mam nadzieje ze nie beda pisac osoby ktore chca mi dokopac. Wiec za miesiac biore slub- z tego jestem zadowolona....o slubie rodzina i rodzice dowiedzieli sie 1.2 roku temu....pracowalismy by odlozyc i odlozylismy ale mi czesc mieli pomoc rodzice glownie ojciec bo mama to zarabia 1200 zl to i tak od niej nie wymagam..on obiecal no wierzylam wkoncu mial na to ponad rok i sam zaproponowal pomoc..najbardziej bolo mnie to ze moj brat trzy miesiace przed weselem powiedzial ze jego teraz juz zona jest w ciazy i ojciec wyprawil im wesele postawil dom...ja ytego nie wymagalam tylko obiecal ze mi pomoze z wlasnej inicjatywy czuje sie ta gorsza...No dobra napisze co zrobil ostatnio mi i mojemu bratu oznajmil ze ma kochanke i sie do niej wyprowadza mi powiedzial ze nie da pieniedzy bo nie ma no wiadomo dla niej wszystko szlo bo on wiecznie nie mial teraz sie przyznal...Moj brat sie go zapytal tak ze zloscia oczywiscie czy teraz bedzie cudze chowal (a ta jego kochanka ma 3 dzieci dwoje z mezem a jedno na boku) i powiedzial ze tak...bo tak szczeze to nas zawsze wychowywala mama i sie o wszystko martwiala bratu pomogl wtedy przed slubem ale wczesniej nie interesowal sie nami on nawet nie wie jaki ja jestem rocznik kiedy mam urodziny imieniny nic:( to jest przykre teraz nie wiem co zrobic z kaa sobie poradzimy troche pozyczymy ale czy ja mam mu powiedziec zeby nie przychodzi na moje wesele? prosze zebyscie wczuli sie w moja sytuacje a nie pisali pochopnie ja juz sama nie wiem mam mowi ze nawet nie chce stac kolo niego no i sie nie dziwie ale ja mam taki miekie serce nie wiem napiszcie cos.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achhh te życie:(
poradzicie cos?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achhh te życie:(
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achhh te życie:(
najbardziej boli to ze sie wyprowadzil przed weselem...ale on jes zaproszony ale on juz napewno nie pamieta kiedy jest moj slub i o ktorej godzinie to tym bardziej nie wie....nie bede mu przypominac....mogl zrobic to po weselu a na wesele nie sprawiac mi przykrosci i mowic ze ma kochanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×