chyba to byla zla decyzja;/;/

Zapisalam sie dzis na studia zaoczne, nie dosc ze 1850zl to jeszcze prawdopodobnie zjazdy beda co tydzien;/ Boje sie ze nie znajde pracy, nikt mnie nie przyjmie tak zebym miala wolne na te studia. To bedzie 3 lata meczarni;/ nie bede miala czasu nawet dla siebie a co dopiero dla chlopaka:( Nie wiem czy nie zaczynam zalowac juz tej decyzji ale z drugiej strony w dzisiejszych czasach to chyba obciach nie isc:(

mowisz serio czy robisz sobie jaja?:/

nawet myslalam ze chyba lepiej na tym wyjde jak zrezygnuje:( ale jak mam nic nie miec to tez do dupy:( Naprawde az tak ciezko znalezc prace studiujac zaocznie?:(

nikt sie nie wypowie na ten temat?:(

studia się kiedyś skończą a Ty będziesz miała satysfakcję z tego że na nie poszłaś ;)

jaką ty chcesz pracę? w mcdonaldzie powinnaś dostac bez problemu

jaki kierunek?

u mnie nigdzie w poblizu nie ma mc donalda. Obojetnie co tylko nie za sprzataczke;/ nawet chcialabym w jakims sklepie ale watpie ze ktos mnie bedzie chcial z weekendami wolnymi:(:( Musze isc do pracy bo rodzice daja mi tylko na 1 rok studiow, pozniej musze radzci sobie sama, poza tym chcialabym miec tez pieniadze dla siebie. To jest chore tez ze zjazdy sa co tydzien;/;/

a ja nie ide na studia i dobrze mi z tym

zarzadznie

chyba nawet lepiej na tym wyjdziesz niz ja;/;/ zawsze tak jest

ja mam inna sytuacje, tobie same lo nic nie daje praktycznie. i tak musisz sie zdecydowac na jakas szkole, albo chociaz kursy...

Studiowałam zaocznie i pracowałam. Przez pierwszy rok studiów - w sklepie odzieżowym, w piekarni, przez drugi rok studiów - w recpcji i straży pożarnej (sekretarka), przez 3-5 rok studiów w przedszkolu (to już zgodnie z kierunkiem studiów, i pracuję aż do teraz. Prace zmieniałam dość często - z racji zarobków. I nie miałąm problemu ze znalezieniem. A mieszkam w miasteczku 20 000 mieszkańców, gdzie każdy mówi "o la Boga, pracy ni ma..."

Cześć Kochana... Ja też mam takie dylematy jak Ty...tylko, że na studia nie ide w tym roku z przyczyn finansowych..zresztą jak poszłąbym to właśnie na zarządzanie lub FiR... Idę na studium zaoczne rachunkowości chyba...chociaz i to nie jest pewne.. A z praca to faktycznie .. masakra ... znam kilka studentek zaocznych szukających i NIC dobrze, że masz dzięki rodzicom tyle czau na szukanie tej pracy

moja kolezanka ma magistra z jednego kierunku, teraz drugi robi zaocznie i za nic nie moze pracy znalezc a jest na drugim roku, cieko przedzie a taka inteligentna jest... zal mi jej.

Zawsze można iść na staż z urzędu pracy, nie jest jakoś wyjątkowo wysoko płatny, ale trochę grosza jest, poza tym zdobywa się jakieś doświadczenie.

wlasnie nie, chcialabym znalezc juz w tym roku i miec cos dla siebie, moze po trochu odkladac na naprawde wazne cele. A jak z tym sklepem odizezowym? pracodawca zgodzil sie na to zebys miala weekendy wolne? mialas zjazdy co 2 tyg czy co tydz? Nie jestem po lo, jestem po 4 letnim technikum, wprawdzie nie mam jeszcze zawodu bo nie mawynikow z egz zawodowego ale poszedl mi w miare dobrze wiec szansa jest

tak myslalam wlasnie o stazu ale slyszalam ze teraz weszlo cos takiego ze po stazu pracodawca ma obowiazek zapewnic mi 3 miesiace pracy niezaleznie jak pracuje. Dlatego nikt nie chce przyjmowac

Pracodawca nie placi skladek zatrudniajac studenta, dla niego to bylo na reke. Mialam zjazdy 3 razy w miesiacu.

Nic takiego nie weszlo, my normalnie mamy stazystki.

o staz tez nie jest latwo;/ mam strasznie pesymistyczne spojrzenie na to wszystko:( niby studia zaoczne sa dla pracujacych a tak naprawde baaaardzo ciezko jest ta prace dostac. Ale myslicie ze podjelam dobra decyzje z tymi studiami czy powinnam zrezygnowac? Sa to studia 3 letnie po ktorych uzyskam tytul licencjata

Powinnaś zrezygnować. Tak sądzę, bo jeśli teraz targają Tobą takie uczucia, jestes taka niezdecydowana i nastawiona negatywnie, to z czasem będzie jeszcze gorzej.

interesowalby mnie staz w jakims urzedzie albo cos. A czym zajmuja sie starzysci? bo wiadomo nie mozna podarowac odpowiedzialnej pracy komus nie doswiadczonemu, ale to chyba nie wyglada tak jak na praktykach w technikum ze musialam robic im tylko porzadki w papierach albo poprostu siedziec bo to bez sensu;/ ile dostaje sie kasy za takie cos? ilosc stazy jest nieograniczona?

naprawde tak uwazasz ze powinnam zrezygnowac?:( bo to nie jest tak ze ja tych studiow nie chce, tylko poprostu rowniez praca jest dla mnie wazna

[

up up

up

moze napisze ktos cos jeszcze?