Budowa domu - czy jest sens wiedząc, że zawsze będzie się samemu ???

Krótko przedstawię sprawę. W przyszłym roku planuję rozpoczęcie budowy małego parterowego domu tylko dla mnie czyli tylko z jedną albo dwiema sypialniami. Dlaczego tak małego ? Bo wiem, że ja już zawsze będę sam skoro do tej pory nie poznałem żadnej dziewczyny i dodatkowo nie chcę mieć nigdy dzieci. Jestem też aspołecznym samotnikiem więc już raczej nie poznam, a trzydziestka na karku. Oczywiście z rodziną są ciągle spory o to, bo twierdzą, że jeszcze kogoś poznam itd. ale ja wiem że to nie prawda. Sugerują oni budowę domu z poddaszem z 3 albo 4 sypialniami bo dzieci też muszą mieć swoje pokoje. Ja jednak powiedziałem im wyraźnie, że dzieci nie będę miał i prawdopodobnie do końca życia zostanę sam, więc po co mam budować tak duży dom ? Dla kogo ? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Pakować się w budowę dużego domu skoro jestem przekonany, że nigdy nikt oprócz mnie w nim nie zamieszka, czy zrobić tak jak postanowiłem czyli mała parterówka tylko dla mnie.

nie przeczytałam wszystkiego bo dalej zapewne smęcisz na temat prawictwa i tego,ze jesteś sam.. ale jak już budujesz to z 3-4 pokoje conajmniej , bez sensu 2 :O

dom zawsze mozna rozbudowac wrazie potrzeby, ja bym sie upierala przy swoim tyle ode mnie :)

nigdy nie mów nigdy... a nóz spotkasz jakąś królewne z bajki i zamieszkacie w Twoim królestwie

kurwa jak bedziesz mial wlasny dom z ogrodkem to Ci beda dzwiami i oknamy "zakochane" w Tobie wlaqzic możesz zapisy na 4 kwartal 2013 roku juz robic

ale przynudzasz. zamieszkaj w kartonie :D

ja bym nie mogla mieszkac w bloku. Tylko dom z ogrodem !!!!!!!!!Nawet nie wiesz ile to daje radości

poddasze jakiejś studence za dupczenie :)

no ale po cholere później rozbudowywać jak moze za jednym zamachem zrobić więcej pokoi .

czlowieka jak bedziesz mial wlasny dom z ogrodem, to w 0,32345sekundy znajda sie chetne na ciebie....taka prawda

to wybud sobie taki maly dla siebie,a jakby cos sie w zyciu zmienilo to zawsze mozna sprzedac .

jesli cie stac to ja na twoim miejscu wybodowalbym duzy dom. zawsze mozesz jaki pokoj wynajac studentce w zamian za duupczenie

Tu nie chodzi o to czy będą włazić czy nie. Dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia. Mieszkania w bloku sobie nie wyobrażam, dlatego myślę o domu. Ja chciałbym się tylko wyprowadzić. Pytanie zadałem tylko dlatego, że za kilka miesięcy wybieram się do znajomego projektanta, któremu zlecę wykonanie projektu. Najbardziej interesowałyby mnie opinie ludzi którzy podjęli się budowy domu będąc samemu, tzn. bez partnera u boku.

więcej pokoi to będzie trzeba to juakoś utrzymać, nie kumasz tego. Po co ma stawiać hangar jakiś tylko dla siebie i płacić tysiące za ogrzewanie (a trzeba ogrzewać, bo grzyb czy pleśń z wilgocią jak zajdą do domu to juz nie wyjdą :-P ) Trzeba kupę kasy na ogrzanie dużego domu. Ja bym sama nie chciała mieszkać w domku, no ale ja jestem kobietą, bałabym się :-P mam swoje przestronne, dwupoziomowe mieszkanie w bloku z dużym tarasem i dla mnie jest to wyjście idealne. Autorze, jesteś gotowy na te wszystkie prace koło domu? koszenie, grabienie, odśnieżanie (u mnie to wszystko robi spółdzielnia) Może kup sobie mieszkanie i ciesz się życiem, a jak kogoś poznasz to mieszkanie można sprzedać i kupić domek taki jak oboje będziecie chcieli i gdzie będziecie chcieli

Nikt nie wie, co mu pisane. Jednak dom jest na wiele lat, nie na chwilę - i zawsze lepiej mieć możliwość łatwej zmiany. Teraz mały dom jest w sam raz - mimo wszystko lepiej przewidzieć różne scenariusze i mieć w zanadrzu np. poddasze do adaptacji w razie potrzeby. Rozbudowa domu pochłania kolosalne koszty - o niebo wyższe niż wybudowanie od razu poddasza użytkowego. Do tego robienie demolki jest piekielnie uciążliwe. Poza tym może kiedyś będziesz chciał go sprzedać - a taki plan praktycznie wytnie większość chętnych. Po co komu dom z 2 pokojami? takich outsiderów jak ty nie ma zbyt wielu.

skoro szukasz kogoś takiego to szkoda , ze mojego mena dziś nie ma, pogadalibyście sobie. Dawniej on wybudował dom tylko dla siebie, niestety nigdy nie rozmawiałam z nim dogłębnie na ten temat, na penwo nie z Twojego punktu widzenia. Wiem tylko, ze on też nie wyobrazał sobie mieszkania w bloku, ale wszelkie prace przydomowe zaczęły go nużyć, bo nie miał dla kogo się starać (eh faceci), a odśnieżac trzeba, kosić wielki ogród tez itp. niby sobie nie wyobrażał życia w bloku a jakoś cięzko go wypędzić z mojego mieszkanka :-D

Buduj dom ,nawet nieduży, bo warto.Dwa pokoje, to jednak mało,nawet jak nie planujesz dzieci, to moga cie odwiedzać przyjaciele czy rodzina

Też myślę, że lepiej trochę większy.Rozbudowa domu kosztuje nie tylko finansowo.Potem trzeba znowu załatwiać pozwolenia i co za tym idzie różne papierzyska.Za dużego domu też nie ma co budować, bo lepiej mieć mniejszy niż potem duży niewykończony i xle ogrzany.

No i musisz wziąć pod uwagę również to, że faktycznie wokół domu ciągle jest dużo pracy.Poza tym jak zamierzasz mieszkać sam, musisz zainwestować w alarmy itp.

jest sens, ja sama mam taki plan :-) tzn nie zakladam samotnosci do konca zycia, mam znajomych, ale gdzies mieszkac musze, a miasto i blok odpadaja :-)

no i ja myslalam o 1 pokoju takim duuuzym polaczonym z kuchnia i 2 malymi - 1 to moja sypialnia, drugi gabinet do pracy. albo kupie stary gotowey z ziemia, albo tylko ziemie i wybuduje, zobacze jeszcze... najpierw studia musze skonczyc :-)

Budowa domu to proces wymagający bardzo precyzyjnych rozwiązań. Najlepiej jest zlecić to firmie zajmującej się kompleksową budową domów od podstaw. http://roslandomdesign.pl

Budowa domu to proces wymagający bardzo precyzyjnych rozwiązań. Najlepiej jest zlecić to firmie zajmującej się kompleksową budową domów od podstaw. http://roslandomdesign.pl