Szukam wirtualnego kochanka

No to klapa..................miałam nadzieje, że mnie wesprzesz w poszukiwaniach............i pomozesz dokonać wyboru ;-)

natk@--cosik słabo masz tam mleczka ssie i nikaki:(

Czyżby już byłaś wyeksploatowana./:O:(

bobasiątko sam wypierdalaj na spacerek !

Natka dasz sobie radę , dzielna bądź ;-) , natomiast przyjemności zaglądnięcia tu od czasu do czasu i skrobnięcia paru słów sobie nie odmówię ;-)

f_____acet-- jeszcze tutaj jestes!! uwazaj bo zaraz zobaczysz dinozaury w kosmosie jak oberwiesz poteżnego kopa.:D

Arwa > mam wrażenie ,że Ty mnie tu najbardziej rozumiesz;-) Może kiedyś myślałaś podobnie jak ja teraz.

Oj natka rozumiem , rozumiem doskonale , kiedyś też miałam takie tęsknoty :-)

natka - rozumię Cię w 100% - własnie kończy się półroczna e-znajomość coś wspaniałego i coś pięknego a przede wszystkim odskocznia od dnia codziennego rewelacja naprawdę warto gorzej gdy dochodzisz do kresu i zaczyna się piekło rozstania.

marki , albo gdy wejdziesz tak głęboko , że nie potrafisz się rozstać

"albo gdy wejdziesz tak głęboko , że nie potrafisz się rozstać" albo wiejdziesz tak głeboko ze sam wirtual to za mało i chcesz więcej i więcej..to dopero jest dramat

coś takiego właśnie miałam na myśli

Arva czy Ty juz mialas jakies doswiadczenia? ...a mozna poprosić o szczegóły? czy tu sie nie da?

arwa - zgadzam się z Tobą - "wszedłem" zbyt głeboko mimo że nigdy sią z nią nie widziałem. Gadaliśmy przez telefon 2-3 godziny dziennie wydzwanialismy do siebioe dziesiatki razy wysyłalićmy dziesiatki meili i dziesiątki sms-ów mój swiat zamknoł się wokół jej mimo ze mam rodzinę ale znalazłem to czego zabrakło lub brakuje w moim małużeństwie poczułem że odmłodniałem o kilkanascie lat, problemy w pracy to drobnostka z usmiechem na twarzy przyjmowałem bury i kolejne zmiany, groźba zwolnienia - to pikuś bo miałem JĄ.

antydepresant tu się nie da

sądząc po poprawności wypowiedzi pracujesz w MPO?

marki widzę , że dokładniutko wiesz co miałam na myśli , w takim wirtualnym romansie bardzo szybko można się zatracić bo pozornie nic się nie dzieje realnie , niczym się nie ryzykuje .

marki1511> Ładnie piszesz o tej kobiecie, widac była Ci bardzo bliska, No pewnie czasami takie znajomości choć początkowo tego nie planujemy przybieraja inny charakter niż początkowo myślimy, ale to trzeba trafic na siebie nawzajem co jednak chyba nie jest łatwe w sieci.

natko wręcz przeciwnie , łatwiejsze niż w realu bo , że tak powiem masz więcej możliwości wyboru . Wchodząc na czat wybierasz z setek osób ;-)

Może i łatwiej, tylko jak się wie gdzie i jak szukać , a jeśli ktoś ma niewiele czasu i jeszcze do tego brak odpowiedniej teoretycznej wiedzy na ten temat to fiasko murowane;-) Ale nie załamuje sie wszak jest kafeteria i na niej napewno mili panowie ....tylko może troche nieśmiali?

hhhhhmmmmmmmm bardziej ostrożni natk@

Natka , pozaglądaj na inne tematy , powstawiaj posty , może z kimś zacznie Ci się dobrze pisać :-) co do czatów to polecam wirtualną polskę czat towarzyski , jak już tam wejdziesz to raz dw połapiesz się o co chodzi :-)

Arwa> jesteś .......nie no ja Ci tu chyba naprawde etat musze zaproponować. Ostrożni? no to może i lepiej , bo tu różne osobliwości można spotkac , ale ja jestem przy zdrowych zmysłach nikomu krzywdy nie zrobie ;-)

Dzień dybry

Arwa> z tym czatem to chyba do zimy musze zaczekać, bo teraz ciagle za mało czasu;-)

Natka na fajną znaomość warto poczekać , nawet do zimy a może w międzyczasie "coś się trafi" , etatu nie przyjmę choć mój temat mocno okulał ale za propozycję dziękuję ;-)

A właśnie przed chwila zaglądnełam na twój temat;-) i coś mogła bym powiedziec ale nie tutaj;-)

natka to zapraszam arwakafeteryjna@wp.pl

Coś napisze, dzięki za kontakt.