ZDJ.SYLWETKI!!! JAK SCHUDNĄĆ?! POMOCYYY!

Dziewczyny, kupno sukienki zakrywającej niedoskonałości nie jest rozwiązaniem. Kiedy ją ściągnie to i tak ciało nadal będzie takie samo. Zastanawia mnie tylko, jak można dopuścić ciało do takiego stanu...

Prawda jest taka, że kobiety są leniwe jak cholera. Złoszczą się kiedy ich faceci zerkają na zgrabne dziewczyny, zazdroszczą kiedy widzą szczupłą kobietę np. w telewizji, planują, że zrobią wszystko żeby tak wyglądać ale kiedy tylko wyłączą telewizor, zapał mija. Kobiety szybko się nudzą, rezygnują, nie mają motywacji i są leniwe. Chciałyby świetnie wyglądać ale bez poświęceń. Kupują te badziewne pasy sauna belt, vibro coś tam i wierzą, że te zabaweczki wykonają za nie całą pracę. Wiem coś o tym bo jestem instruktorem fitness i mam do czynienia z takimi paniami na co dzień. Ps. I sama jestem kobietą.

Dziewczyny, zamiast stosować radykalne sposoby odchudzania (np.wspomniane głodówki) proponuję wprowadzić na stałe kilka zasad zdrowego odżywiania.Efekty może nie są spektakularne,ale długotrwałe (i bez efektu jojo). 20kg/2tyg można stracić dzięki skalpelowi tylko.Racjonalne chudnięcie (bez przykrych konsekwencji w postaci obwisłej skóry) to ok.5kg/miesiąc. -co najmniej1,5litra wody niegazowanej dziennie -szklanka wody przed posiłkiem (zapycha żołądek) i w trakcie (kęsy pęcznieją,szybciej pozbywasz się uczucia głodu) -5małych posiłków dziennie -potrawy gotowane i duszone, dużo owoców i warzyw (uwaga na bomby:banany i winogrona) -jak najmniej słodyczy (całowita rezygnacja jest najlepsza,ale wiadomo,że czasem korci - wtedy proponuję np.batony muesli: zdrowe i smaczne) -zero napojów gazowanych -a do tego ruch - bez niego ciało traci jędrność. min.30min.dziennie (dopiero wtedy jest spalany tłuszcz).Wysiłek nie musi być wyczerpujący - wystarczą jakieś rozciągające ćw.,trochę brzuszków - cokolwiek, byle się ruszać (ew.seks :) )

NIedawno przytyłam 7kg w ciągu miesiąca przez tabsy.Czułam się jak tucznik.Ale zawzięłam się.Od dawna odżywiam się zdrowo,więc rozwiązanie leżało gdzie indziej.Zrezygnowałam w związku z tym z ukochanych słodyczy (czasem pozwalam sobie na jakiś drobiazg lub suszone owoce zajadam) i codziennie ćwiczę ponad pół godz.(ostatnio A6W plus trochę rozciągających).Spadło mi już 5kg :) i czuję się świetnie. Drogie panie - trochę motywacji i wytrwałości :)

nie da się schudnąć 10 kilo,ja schudłam tyle ale w 2,5 m-ca

hejka prze moment myślałam że na tym zdjęciu to ja hehe mam bardzo podobno figurę do twojej Kasiu tez ma tyle wzrostu i tyle samo wagi skąd jesteś?

ja 2 lata temu schudłam 18 kg i wtedy bardzo dobrze czułam się w swoim ciele. no ale niestety wróciło, mój tryb życia zmienił się na siedzący. teraz też chciałabym więcej się ruszać ale samemu ciężej, dlatego szukam kogoś do towarzystwa i rywalizacji w gubieniu kilogramów :)

Do Caramelo! Dużo piszesz o zazdrości, figurze i lenistwie kobiet, a nic o walorach intelektualnych, rozumiem, że to nie Twoje rejony... Ciesz się dziewczyno z twardego brzuszka, zgrabnej pupy i zadbaj jeszcze o taki "luz" co z umysłu płynie, bo mało inteligentnej gębie, nawet figura modelki nie pomoże, w pracy oczywiscie, bo w nocnym klubie i na deptaku próżności to spoko. Ciesz się poza tym, że takie panie sa, bo masz pracę, a chyba kiepska z ciebie instruktorka, skoro nie potrafisz zarażać pasją ćwiczenia, a tylko narzekasz. Wiem co mówię, bo jestem rehabilitantką, instruktorką fitness, pracuję z pasją, pokazuję moim klientkom, co mogą osiągnąć przez ćwiczenia, nawet jeśli wydaje się im to niemożliwe. Zachęcam do ruchu w kazdej formie:D

kaena258 - jestem z Wrocl. ja rowniez w tej chwili prowadze siedzący tryb zycia(praca w domu przed komputerem) do tego male dziecko,ktoremu codziennie musze gotowac obiadki i mąż, ktory jest łakomczuchem, i codziennie zajada slodycze,ciasteczka... ehh://

dodam jeszcze,ze mam 25lat!

mam silne postanowienie zmiany nawyków żywieniowych..... zaczelam prowadzic blog na vitalia.pl do świąt uda mi się schudnąc 20kg!! uda!!! trzymajcie kciuki!! --moze jest ktos, kto chętnie by się przyłączyl do walki o piękną figure?? :))

jeśli zaczniesz zdorowo się odzywiac,to do grudnia napewno schudniesz, i to nawet ponad 20kg.Trzymam więc kciuki,napisz jak Ci idzie

:)

8 kg w 10 dni- pierwsza faza diety dukana. Przy takiej nadwadze a raczej otyłości jak moja czy autorki tego tematu 10 kg to żaden problem. Każda dieta sprawi ze tyle zrzuci tylko, ze to nie są kg a woda w organizmie i jak tylko zaczniesz normalnie jeść to to wróci. Teraz nadal na dukanie walczę dzielnie o każdy kg już ponad miesiąc. Nie jest łatwo, ale ja mam czas. Tyłam przez lata więc nie odchodzę się w jedną chwilę. Wiem, ze to musi potrwać. Te wakacje idą na straty. Na następne założę spódnicę! Cały rok przede mną i dam radę!

o kurwa jaki waleń

trzeba było myśleć wcześniej o odchudzaniu a nie na ostatnią chwilę. NIKT w 2 tyg nie jest w stanie zrzucić 10 kg, ludzie się cieszą jak chudną tyle w 2 miesiące! zadne sukienki nie pomogą. Po prostu WEŹ SIĘ ZA SIEBIE.

do facetow: ocencie tą figure ze zdjecia, jstem sama ciekawa jakie zdanie mają mezczyzni o zalozycielce topiku:)

witam ja schudlam 3 kg w ciagu tygodnia dzieki diecie zakupionej na aukcji: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=22354136 polecam bo naprawde warto i tanio tylko 5 zl

haha,jaka reklama.

nie jestes jakos strasznie gruba, nie przejmuj sie.

jedz połowę tego co teraz i zacznij się ruszać. To za rok problem z wagą zniknie na ZAWSZĘ

Ja mam figurę jak autorka tematu - kropka w kropkę, waze 86 kilogramów. Niestety {czy stety} nie mam problemów z tarczycą ani nic innego, a nie moge schudnąć. Nie mam czasu ani chęci na ćwiczenia [po 8 godzinach na uczelni i 5 w pracy nic się nie chce - teraz są wakacje to pracuję po 9 godzin], ale chdoze na piechotę na uczelnię (4,5km) i wracam z pracy (6km) codziennie od 2 lat. I jestem gruba :( - nie jem w ogóle słodyczy - nie jem po 22 [chodzę spać koło 2] bo mam wspólną kuchnię więc nawet nie mogę hałasować - nie piję słodkich napojów - nie jem pieczywa - moje grzechy to herbata, ziemniaki [w niedzielę sobie robię pieczone, wypełniam je twarogiem], pestki słonecznika, orzechy laskowe, ser pleśniowy - spożywam około 1200kcal jak mam "jedzący" dzień, czesto mniej - najadam się bardzo szybko - piję wodę niegazowaną od 3 miesięcy - 1,5 litra dziennie Być moze jem za mało posiłków [jem 2 dziennie ale nie bardzo mam jak to zmienić], a bardzo bym chciała schudnąć.

moze jestes na cos chora?

ja tez tak mam 173 i 75 kg i za cholere nie moge schudnac jak widze co ludzie jedza to szok ile wegli w słodyczach i napojach ja bym wygladała jak prosiak:( jak bym tak jadła

podnosze topik..!!