czy ginekolog może nie zauważyć ciąży??

czy taka sytuacja jest możliwa?? bylam u ginekologa z powodu mlekotoku (dostałam skierowanie na badanie prolaktyny) i gin powiedziała, że "ginekologicznie jest wszystko w porządku"- zrobiła mi badanie cytologiczne+USG dopochwowo. Czy mozliwe, że nie zauważyłaby ewentualnej ciąży?? (gdybym w niej była to byłby zapewne 2 miesiąc....)

Moim zdaniem zauwazylby jesli to drugi miesiac. mlekotok nie jest decydujacym objawem ciazy, predzej wlasnie wskazuje na problemy z prolaktyna. ja tak mialam.

U mojej koleżanki jakoś nie zauważyła lekarka w przychodni ale badała ją normalnie bez żadnego usg ciąża mogła mieć około 2 mies ,zresztą jak i sama koleżanka która była przekonana że nie ma okresu z powodu hormonów przyjmowanych przy tarczycy a jak poszła do lekarza prywatnie lekarka zrobiła jej usg i okazało się że jest w 15 tyg .

ogólnie, to miałam w przeciązu tych 2 miesięcy 2 normalne okresy i zrobilam kilka testów ciążowych- oczywiście negatywne... Ale jakaś taka schiza ciążowa pozostaje ;p u lekarza byłam prywatnie... i jeszcze lekarka pow że na szyjce macicy mam lekką nadżerke... więc chyba oglądała tą szyjkę dokładniej...

"U mojej koleżanki jakoś nie zauważyła lekarka w przychodni ale badała ją normalnie bez żadnego usg ciąża mogła mieć około 2 mies" No jak to? To nie wymacała palcami zarodka w macicy? :o Gołym okiem też nie zauważyła jak jej zaglądała w cipę? :o Co to za lekarze teraz. W trakcie badania USG w 8 tygodniu widać już zazwyczaj bijące serce.

Wymacała zarodek palcami??? Od kiedy tak się robi???????????? :o:o:o:o

tylko lekarz palpacyjnie wyczuje powiększoną macicę.