Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złaaaaaaaaaaaaa

proszę o rade!!!

Polecane posty

Gość złaaaaaaaaaaaaa

mój mąż miesiąc temu się wyprowadził. dwa dni temu odbyliśmy poważną rozmowę. daliśmy sobie szanse na zaczęcie wszystkiego rz jeszcze... jednak wczoraj jego mamusia doniosła mu, że odezwałam się do niej w niegrzeczny sposób. on zrobił mi z tego powodu aferę... dodam, że miał się znowu wprowadzić w sobotę... chyba jednak nic z tego:( co ja biedna mam zrobić?? czy ten TYP się kiedykolwiek zmieni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
A faktycznie coś palnęłaś do mamusi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaaaaaaaaaaa
zaczęła przeżywać bo dziecko ma okruchy na buzi (jadła ciastko) to jej grzecznie powiedziałam, że jak zje to jej wytrę i żeby dała dziecku zjeść w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
No to nic takiego się nie stało...a ta mamusia jego to też jakieś ,,ziółko"...mąci wam w małżeństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaaaaaaaaaaa
widzisz już miało być dobrze, już mieliśmy się zejść... a ten pisze mi wczoraj sms że mam się nie odzywać do jego matki tak jak on do mojej (???!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
on jest jakiś dziwny... Ty rób tak jak Ci pasuje, a takim typem się nie przejmuj i jego mamusią...Na pewno dasz sobie radę i bez nich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZniecierpliwiony
Do złaaaaaaaaaaaaa Jeśli tylko taki jest problem ....to ja nie widzę żadnego problemu po Twojej stronie. Nie widzę również po stronie jego matki. Zastanówmy się jednak. W tej kolejności. Jak do tej poru układały Ci się stosunki z tą kobietą???? Jak długo się znacie???? Jakim tonem ze sobą rozmawiacie????? Bo jeżeli źle i dlaczego ...to każda następna rozmowa przybiera coraz ostrzejszy charakter a każdy ton może zostać uznany przez drugą stronę jako przejaw niechęci i agresji. Na te pytania musisz odpowiedzieć sobie sama szczerze.Trudno mówić tu o jakimś wtrącaniu się tej kobiety do waszego życia. Zatem oczekiwania jego syna byście w takiej atmosferze w ogóle nie rozmawiały ....jest jak najbardziej słuszna. Ja nie widzę osobiście nic złego w tym co powiedziała jego matka odnośnie tych okruchów. Być może to zwykły odruch.Sam nieraz nawet koledze powiedziałem jak był gdzieś z dzieciakiem ,że cały umazał się lodem...weź to wytrzyj. I to w trakcie jedzenia loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZniecierpliwiony
Do złaaaaaaaaaaaaa Jeśli tylko taki jest problem ....to ja nie widzę żadnego problemu po Twojej stronie. Nie widzę również po stronie jego matki. Zastanówmy się jednak. W tej kolejności. Jak do tej poru układały Ci się stosunki z tą kobietą???? Jak długo się znacie???? Jakim tonem ze sobą rozmawiacie????? Bo jeżeli źle i dlaczego ...to każda następna rozmowa przybiera coraz ostrzejszy charakter a każdy ton może zostać uznany przez drugą stronę jako przejaw niechęci i agresji. Na te pytania musisz odpowiedzieć sobie sama szczerze.Trudno mówić tu o jakimś wtrącaniu się tej kobiety do waszego życia. Zatem oczekiwania jego syna byście w takiej atmosferze w ogóle nie rozmawiały ....jest jak najbardziej słuszna. Ja nie widzę osobiście nic złego w tym co powiedziała jego matka odnośnie tych okruchów. Być może to zwykły odruch.Sam nieraz nawet koledze powiedziałem jak był gdzieś z dzieciakiem ,że cały umazał się lodem...weź to wytrzyj. I to w trakcie jedzenia loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaaaaaaaaaaa
wszystko się zgadza to co piszesz. jednak tu chodzi o nagminne wtrącanie się do dziecka. ona jest mega pedantką, i obawiam się że to co mój mąż ze mną robił to jest właśnie siła napędowa w postaci mamusi... on się wyprowadził do niej a jego rodzice oleli sprawę, zero tematu ani ze mną ani z moją rodziną a spotykałam teściów parę razy od dnia kiedy się wyprowadził. paranoja!!! powiedzcie mi co może być tego przyczyną: charakter czy może raczej kwestia wychowania?? dodam, że jego mama była cały czas w domu i się wszystkim zajmowała... ja nie dam z siebie zrobić kury domowej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Nie ma sensu zastanawiać się nad patologią bo takich typów nie zrozumie normalny człowiek...Jedyna rada to robić tak jak nam pasuje i to wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melka_33
nie ma to jak typowa polska patologiczna rodzina zal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaaaaaaaaaaa
a co masz na myśli twierdząc, że "patologiczna" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaaaaaaaaaaa
a co masz na myśli twierdząc, że "patologiczna" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
"""" wszystko się zgadza to co piszesz. jednak tu chodzi o nagminne wtrącanie się do dziecka. ona jest mega pedantką, i obawiam się że to co mój mąż ze mną robił to jest właśnie siła napędowa w postaci mamusi... on się wyprowadził do niej a jego rodzice oleli sprawę, zero tematu ani ze mną ani z moją rodziną a spotykałam teściów parę razy od dnia kiedy się wyprowadził. paranoja!!! powiedzcie mi co może być tego przyczyną: charakter czy może raczej kwestia wychowania?? dodam, że jego mama była cały czas w domu i się wszystkim zajmowała... ja nie dam z siebie zrobić kury domowej!!!!!""""" Nie bardzo wiem\wiemy co ten mąż z Tobą wyprawia.Moim zdaniem ...przynajmniej to co piszesz to nie wyprawia nic Jest zupełnie normalny. Też ma prawo być niezadowolony ...zwłaszcza jak i jemu ktoś zwróci uwagę. Nie wiemy też jaki był powód jego wyprowadzki.A tu chodzi o waszą rodzinę w tym wasze dziecko Może przesadza a może jest to uzasadnione. Tu musisz sobie sama odpowiedzieć. Być może między wami występuje znaczna różnica w wychowaniu własnym a może i jeszcze coś innego. Charakter kształtuje się przez wychowanie.Dlaczego do tej pory żeście sami tego nie zauważyli????? Po za tym ...jak możesz twierdzić ,że Twoja teściowa ...nagminnie wtrąca się do dziecka....gdy jednocześnie piszesz,że spotkałaś teściów parę razy.... . od jego wyprowadzki. Dlaczego paranoja????i Twierdzisz też ,że jego rodzice olewają rozmowę zarówno z Tobą jak i i Twoimi rodzicami.......ja tego nie rozumie. To w końcu chcesz by się wtrącali czy nie?????? Chcesz mieć z nimi kontakt czy nie?????Każdy kontakt ....jest zawsze wtrącaniem się...w jakimś nie koniecznie widocznym sensie. Czy może mogą się wtrącać .....ale tylko tak jak Tobie pasuje ....i to w danym momencie,na Twoich warunkach??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×