5 lat minęło, a on nawet nie myśli o ślubie

tak pochodzi z rozbitej rodziny: rozwiedzeni rodzice,ojciec alkoholik, matka do dzisiaj zmienia facetów co chwile no ale to dorosly facet przeciez nie bede go niańczyć, pewne rzeczy powinien rozumieć, co duże małe dzieco? trauma z dzieciństwa? u moich rodziców też nie było kolorowo ale kieruje się własnym rozumem i wartościami

szczotkowalnia-> ja akurat taka chetna do sprzatania w pojedynke nie jestem, gotujemy razem a życie intymne jest takie sobie

a życie intymne jest takie sobie po slubie jak wiadomo bedzie lepsze :-)

jak koles sie 5 lat nie decyduje na zaden ktod do przodu ... to serio nie ma sensu skoro ty chcesz isc dalej a on nie ... 5 lat znajomości i ślub to trochę za wcześnie. nigdy bym się nie ożenił z dziewczyną z którą byłem mniej niż 10 lat

jezeli facet po 5 latach powiedzialby mi, ze musi sie ''dotrzec'', zeby sie pochopnie nie rozwodzic, to wybuchnelabym smiechem i spakowalabym mu walizeczke on cię przerósł inteligencją i mądrością życiową

ma właściwe pojęcie dt małżeństwa. pozwól, że zacytuję miszcza Dona Frye'a : "Wszystko idzie gładko ( chodziło mu o związek przed ślubem ). Potem się żenisz. Więc ona robi się wredna, tyje i odmawia seksu. A potem rodzi dziecko. Więc tym bardziej robi się wredna ,gruba i jeszcze częściej odmawia seksu. Nigdy się nie żeń! Uciekaj!" małżeństwo daje przywileje kobiecie i obowiązki mężczyźnie. tylko głupi się w to pakuje

no przecież masz napisane. nic już nie musi robic dla związku, a jak facet będzie chciał odejśc to może go z pieniędzy okroic i to nieźle

a jakie przywileje daje małżeństwo kobiecie? pensje faceta, jego samochód i mieszkanie. jego bicepsy do noszenia tobolów :D

bfyh - eee to zazwyczaj mają i przed ślubem. mi bardziej chodzi o to co wynika z cytowanych przeze mnie słów : że po ślubie z fajnej dziewczyny staje się zaniedbaną zołzą, która jedyne co potrafi zaoferowac facetowi to wieczne pretensje. bądźmy szczerzy - to jest standard kobiecego zachowania

jezeli powiedzial ze musi sie ''dotrzec'', zeby sie pochopnie nie rozwodzic to może właśnie boi się , ze rodzina ktorą zaloży rozpadnie się, tak jak i jego... bo przeciez tylko taki model rodziny i zna i wtakim odelu sie wychowal,. mo chlopak tez ma matke alkoholiczke, rozwiedziona , ojciec się nim nie interesuje bił go jak był mały... bardzo często o tym rozmawiamy i przyznał mi sie, ze tez się tego boi, ale patrzac na moją rodzine i widzac jacy rodzice są szczęśliwi zdal sobie sprawę ze roddzina moze byc szczesliwa. bardzo dlugo ta jego przemiana trwala. skoro to twoj chlopak - moze pogadaj z nim szczerze na spokojnie, wydaje mi się że skoro Cię kocha to jedynie problem tkwi gdzies tam głęboko. wkoncu gdyby nie kochal nie byl by z toba tyle czasu!!

szmata 5 lat dawala dupy bez slubu a teraz sie obudzila, moglas sie szanowac dupodajko, dobrze ci tak!