Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Felizz321

mam dość sprzątania po psie

Polecane posty

Gość Felizz321

Mój mąż kupił psa, wielkiego, mamy 2 pokoje ,i ciągły syf przez to bydle. Pełno sierści, z mordy wciąż leci mu ślina, kapie mu również z tego onego sperma bo to pies i ciężko to potem zmyć jak zaschnie, wszystko nam zdemolował i zniszczył. Czasem się załatwi w domu i ja po prostu już mam tak dosyć, codzinnie sprzątam i nadal jest syf a ja tak lubię porządek. Niedługo dziecko zacznie mi raczkować i jestem załamana. Najchętniej bym wywaliła tego psa , dodam jeszcze , że trzeba mu gotować żarcie bo nie służą mu gotowe karmy. Co ja mam robić??? bo już nie wyrabiam ze sprzątaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak ze gdyby mnie maz
zrobil taki numer w dodatku majacej male dziecko to sama kazalbym mu sprzatac po nim i gotowac zarcie, on sprowadzil ten obowiazek- on o niego ma dbac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marttttttttttttttta
Oddaj tego psa ludziom z podwórkiem , ty sie meczysz i pies sie meczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felizz321
no nie mam za bardzo komu go oddać , poza tym on już się do nas tak przywiązał , że z drugiej strony serce mnie boli jak myślę o tym ale już nie wyrabiam z nim. Kto chce dużego psa i do tego 5-o letniego , bo ja już tyle czasu z nim się męczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felizz321
Bo mąż pracuje całymi dniami, dodam że muszę z nim też wychodzić bo inaczej w domu się załatwi - tak jestem urządzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz... trudno miec pretensje do psa, że jest żywy, więc musi jeśc i wydalać, tudziez wydzielać masz problem z mężem a nie z psem to mąż podrzucił Ci obowiązki, na które sie nie zgadzasz i to z nim musisz pogadać, a nie z kafeterią ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felizz321
rozmawiałam z nim nie raz, cały czas mówi, że nikt go nie weźmie i tutaj ma rację, kto chce dużego dojrzałego psa, ludzie wolą szczenię a ja nie wiem już co robić , bo na prawdę mam go dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhgki
kupił?wielkiego??? mógł przygarnąc ze schroniska małego kundlika byłoby mniej sprzątania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat i nie przyzwyczailas sie jeszcze? ja mam psa niecale 2 lata i tez po nim sprzatam i go wyprowadzam i tez sama sobie musze dawac rade bo moj facet z nim nie wyjdzie ale to kwestia przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, ale jak go brał, to nie zapytał Cię, czy chcesz mieć psa w domu? nie ustaliliście, kto będzie się nim zajmował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felizz321
no jakoś nie raczył zapytać, przyniósł i już, też bym wolała małego kundelka jeśli już - zresztą już nigdy nie wezmę psa, nie umiem się przyzwyczaić do syfu w mieszkaniu a zwłaszcza od kiedy mam dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zachował sie jak dzieciak z podastwówki ja bym nie sprzątnęła ze 3 dni, zanim zauważy i kazała mu zasuwać przy tym psie to samo gotowanie, to nie jest skomplikowane przychodzi po robocie i do garów następnym razem by się zastanowił, zanim coś takiego zrobi wiadomo, ze wyprowadzić psa trzeba, musi się załatwic i wybiegać, żeby w domu nie brudził i nie niszczył ale resztę mąz może robić z powodzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felizz321
no on czasem wraca o 21.00 a mnie się robi żal psa i mu gotuję , bo jadł by w nocy. Wogóle tak sobie myślę jak on tak może, prawda jest taka , że to my się męczymy , moje dziecko sadzam w leżaczku żeby wysprzątać chałupę, zamiast się znią pobawić , na psa krzyczę bo mnie denerwuje a on tego po prostu nie widzi - czasem myślę że sama powinnam go oddać , bo to się będzie pogłebiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli jest az tak krytycznie
to oddaj komus z domem, a mezowi powiedz, ze uciekl.. na kolejnego psa po prostu nie pozwol!!! nie kazdy jest stworzony do posiadania zwierzecia, ale ty kobieto dosc juz masz obowiazkow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NormalnyCzłek
Do schroniska podrzuć. Albo do budy z chińskim żarciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×