Szukam miłości swojego życia...

...i już prawie straciłam nadzieję, że ją znajdę :( Mam trzymiesięcznego synka, którego tatuś okazał się podłym draniem! Nie, nie zostawił nas... ale zrobił wszystko, dosłownie wszystko, żebym to ja w końcu zdecydowała się odejść... Ciągłe poniżanie, wyzwiska, awantury praktycznie o nic... Miałam już tego serdecznie dość, więc odeszłam. Ale mimo to nie zraziłam się jeszcze do mężczyzn... przeciwnie... brakuje mi ciepłego męskiego ramienia, które będzie dla mnie oporą :( A z drugiej strony chcę ojca dla swojego dziecka... Ale boję się także, że już nikogo sobie nie znajdę... Nie szukam faceta na kafe, po prostu czułam potrzebę wyrzucenia z siebie tego, co leży mi na sercu i wsparcia ze strony innych samotnych, zranionych, pragnących miłości kobiet lub takich, które tę miłość dostały. Bardzo proszę was o opinię...

co, nie ma ci kto kolejnego dziecka zrobić,widać jaka ty pusta, facet ją poniża a ona funduje sobie z nim dziecko,ty dla seksu to jesteś gotowa nawet chyba z gorylem pójśc

To nie o seks chodzi, tylko o potrzebę miłości, wspólnego zrozumienia, wzajemnej przyjaźni, troski... Ty zapewne nie wiesz o czym mowa, więc nawet nie będę próbowała z tobą dyskutować. Nie znasz sytuacji, więc nie wypowiadaj się, proszę...

Oczywiscie uprzejmosc kafeteryjna :/ Autorko nie szukaj faceta na sile. Narazie zajmij sie soba i dzieciatkiem. Rozumiem, ze jest Ci bardzo ciezko, ale milosc przyjdzie w odpowiednim momencie. Przytulam

offerma... O tobie to już nawet nie wspomnę... zero intelektu.

to nie o seks chodzi a dziecko to może w kapuście znalazłaś, albo bocian ci przyniósł.

Get-Ur-freak-on... ja nie szukam na siłę... po prostu obawiam się, że wyczerpałam już limit miłości :P i nigdy się z nikim nie zwiążę... :( A synek kiedyś zapyta: "Dlaczego tatuś nas zostawił?"... Co ja mu wtedy powiem??

caaxax... Dziecka chciałam, oboje chcieliśmy... myślałam wtedy że jest ono owocem WSPÓLNEJ miłości... Nie miałam pojęcia, że tak nie jest, dopóki ON nie zmienił się wobec mnie o 180 stopni na gorsze... Widzę, że wy tutaj lubicie bardzo dokuczać ludziom, obrażać, nie znając nawet dobrze sytuacji, a nie pomagać...

Wiesz wydaje mi się, że miłość po prostu nie istnieje i nie ma co się czarować, że jest inaczej. To tylko gra hormonów, zauroczenie a potem ewentualnie przyjaźń i przyzwyczajenie, wygoda. Rzeczywiście samemu trudno się żyje, ale w toksycznym związku jeszcze gorzej.

że dawałaś dupy nieodpowiedzialnemu facetowi, i to, że to tobie zachciało sie seksu, bo jakbyś nie dała to by ci nie zrobił, a jak dawałaś byle komu to trzeba było sie zabezpieczać. Facety to sa samce i wkładają jak im kobiety pozwalają. A do tego, facet poniza a ona nie dosc, że nie zabezpiecza sie to jeszcze funduje sobie z nim dziecko

Zmartwię Cię jeszcze faktem, że jesteś kobietą, która URODZIŁA dziecko, dla większości mężczyzn jesteś (jesteśmy, bo też mam dziecko:D ) towarem używanym i w dodatku po gwarancji. I nie mówię wcale o jakiś "lalusiach", tylko o zwykłych facetach, tak niestety myślą o takich kobietach.

kolejna skrzywdzona,biedna, nei wiedxziała, że on taki jest i teraz szuka biedna kolejnego i znowu będzie pisała, ze została z dwójk,ą dzieci , gdzie ją faceci zostawili i szuka trzeciego.

no szkoda, brać sobie babę z dzieckiem, które trzeba wychowywać, utrzymywać, to trzeba być wariatem ,albo starym i brzydkim, którego nikt sie normalny bez dzieci nie czepi. Tyle fajnych bezdzietnych kobiet a tu brać sobie z przychówkiem., o nie, tylko nie to

o tej porze to chyba na kafetrii siedza same przyglupy, ktore chca kogos tylko ponizac , cwaniaki pod psedonimami a w rzeczywistosci cieple kluchy.. Autorko , napewno znajdziesz swoja druga polowke. staraj sie mimo takiego losu isc z usmiechem przez zycie. musi od Ciebie emanowac radosc a wtedy napewno zwrocisz na siebie pozytywna uwage plci przeciwnej. tego kwiatu to pol swiatu..:) Glowa do gory

No, oczywiście każdy ma prawo do swoich opinii... A prawda jest taka, że przed ciążą, zanim zamieszkaliśmy razem wszystko było dobrze, on był dla mnie wspaniały! Dopiero jak byłam gdzieś w szóstym miesiącu zaczęły się problemy... Widocznie nagle zrozumiał ,że jeszcze nie dorósł do ojcostwa i do związku... To już nie moja wina> A chodziliśmy ze sobą prawie 5 lat, więc przestańcie mi tu głupoty opowiadać (co niektórzy)!!!

co to 5 lat, my chodzimy już 12 lat i jeszcze zastanawiamy sie nad dzieckiem

guess82... dziękuję za wsparcie :) może i racja: tego kwiatu jest pół światu;) a taka brzydka to ja znowu nie jestem, no na pewno to nie jestem potworem:p Tylko zaczynam się teraz grubo zastanawiać czy w ogóle sobie kogoś szukać, bo widzę, że tutaj są takie poglądy, że jak kobieta popełni błąd, trafi na niewłaściwego facetai zajdzie z nim w ciążę (bo go kochała) to od razu jest ku**ą... :/ Ehh... żałosne to jest przecież!

kllllll... no to może poczekajcie następne 12 aż już nie będziecie mogli mieć! My chcieliśmy tego dziecka oboje... Ja do niczego nie zmuszałam... Zgodziłam się zajść w ciążę z miłości, a nie dlatego, że jestem k**wą! A wyszło jak wyszło...

dlaczego mialabys rezygnowac z tak pieknego uczucia jakim jest milosc z powodu jednego mezczyzny ktory okazal sie palantem i pomylka?? kazdy zasluguje na szczescie a pomylki sie zdarzaja , uwierz mi, ze nie jestes odosobnionym przypadkiem a nawet jestes przykladem dla innych , bo przynajmniej mialas odwage odejsc od dupka i nie trwalas z dzieckiem w tym beznadziejnym zwiazku,czyli jestes silna kobieta!!

wiem, ze to ciezkie przezycie dla kobiety , ktora musi odejsc od faceta ktorego kiedys tak bardzo kochala i z ktorym ma dziecko ale to jest wlasnie zycie i njagorsze jest to ze czlowiek sie zawodzi na ludziach, ktorych najmniej by o to podejrzewal. Moim zdaniem trzeba sobie samemu wszystko w glowie najpierw poukladac i zaczac od nowa bogatszym juz o doswiadczenia..

Nie wiem czy jestem silna.. no ale odeszłam od niego, dla dobra dziecka... ale i tak pewnie dla niektórych tutaj jestem tylko zwykłą k**wą... Szukałam wsparcia na forum a zostałam zbluzgana jak nigdy...

mam sąsiadkę, co ma czworo dzieci i każde z innym, bo to były pomyłki, takze nie martw się, co tam jedno, dwoje czy kilkoro dzieci w tą czy w tamtą stronę.

dziecko z miłości i już sama z trzymiesięcznym dzieckiem ,jak co niektórzy nie rozumieją co to miłość, seks to nie miłość

malkkkk... Czyżby to była ironia z twojej strony?? A kto tu mówi o dzieciach?????? Ja nie chcę już dzieci, tylko mężczyzny, który da mi miłość... nie dzieci!!! Od razu na samym początku postawiłabym sprawę jasno : żadnych więcej dzieci.

sl;akkkka... właśnie chodzi o to, że to chyba ty nic nie rozumiesz...

Dość tego obrażania... życzę wam wszystkim miłej nocy i kolorowych snów. Dobranoc!

już niejedna mówiła, ze nie chce więcej dzieci a ma, co najmniej połowa narodzonych dzieci to niby wpadki, no bo jak się nie umie zabezpieczać no mamy co mamy. Takze nie krzycz, że nie chcesz, bo jak zajdziesz w ciąże to krzyczenie ci nic nie pomoże, chyba, że usuniesz

Piszesz,że to była miłość ok,niedawno coś się w Tobie wypaliło no to też rozumiem,ale nie rozumiem jednego zamiast wszystko przemyśleć dać sobie czas Ty już po tak krótkim czasie od odejścia od tamtego,martwisz się że już życia sobie nie ułożysz etc.Desperacją to pachnie na kilometr..... Widać,że nie potrafisz żyć bez faceta i musisz się uczepić jakichkolwiek spodni bo inaczej toniesz...smutne to trochę i faceci to wyczuwają-uwierz mi.

p.s. z takim podejściem i myśleniem masz szansę trafić ponownie na takiego samego dupka.

nie słuchaj ze jestes kurwą...ja cie doskonale rozumiem bo mialam podobną sytuacje z facetem ale na szczescie dziecka nie mamy razem...za to po nieudanym dluuugim związku znalazlam dobrego kochającego faceta z którym mam już ślub i dziecko...ciebie tez los wynagrodzi :) powodzenia