Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexa226

ciaza.... do ktorego naj[pozniej zazwyczaj moze byc obumarla??

Polecane posty

Gość alexa226

Witam... do ktorego tygodnia jak cos jest nie tak zazwyczaj obumieraja dzieciatka?? czy ryzyko jest takie jak z samoistnymi poronienieniami ze do 22tyg jest najwieksze ryzyko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowo
nie ma reguły raczej. U mnie był to 14tc, ale trafiłam na poronienie.pl gdzie wiele kobiet straciło dzieci znacznie później około 30, a nawet 40tc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
o Boze... masakra, ja w kwietniu stracilam w 12tyg ciazy. i teraz jestem w drugiej ciazy i mam 8tyc i sie boje, chociaz ze bije serduszko itp... i dobrze sie rozwija jak na 8tydzien... to boje sie mimo wszystko powtorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciaza niestety moze obumrzec na kazdym etapie:((( Najwiecej poronien notuje sie do 12 tc kiedy to dziecko sie rozwija. Po tym czasie wyksztalca sie lozysko ktore przejmuje funkcje hormonow, dziecko jest juz uksztaltowane i musi tylko rosnac. stad tez liczba poronien spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie,nie ma reguły-obumarła to śmierć dziecka. Moje dziecko umarło w 9 tygodniu,mojej sąsiadki w 18tc a dziecko mojej cioci w 36tc-lozysko sie odkleilo i dziecko umarlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
saleminkaa8 a po tym staralas sie o dzidziusia czy narazie nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
czyli teraz moze byc wszystkooki a pozniej i tak bummm jakas niespodzianka... straszne to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
moja koleżanka straciła dziecko w 7 miesiącu ciąży a najgorsza jest ta swiadomość, że się urodzi martwe dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
a jaka jest najwieksza przyczyna?? ja mialam hormony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
moze nie najwieksza tylko najczestrza?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nirstety czasem sie tak zdarza. Ja bedac w ciazy im bardziej ciaza byla zaawansowana tym bardziej sie balam gdyz bylam coraz bardziej przywiazana do mojego maluszka, czulam jego ruchy w dzien, w nocy. i choc kazdy mi powtarzal, ze nie mam czego bo dziecko juz uksztaltowane to ja czulam lek. na szczescie wszystko poszlo okey i mam zdrowa coreczke. Niestety naczytalam sie historii gdzie serduszko przestalo bic nawet na pare dni przed porodem. Okropne to bylo:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyczyny obumarc wysokich ciaz to moze byc zawiniecie sie pepowine, odklejenie sie lozyska, czasem jakas ukryta wada genetyczna. Dlatego wazne jest by pod koniec ciazy chodzic czesto na KTG a kolo terminu porodu zrobic USG by zobaczyc stan lozyska i wod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
chyba najbardziej ten strach wykancza i nerwicuje... i to ze nigdy nic nie wiadomo... gratuluje coreczki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąże obumarłe do 12 tc
to najczęściej aberracje chromosomowe u płodu i dlatego lepiej, że takie ciąże kończą się na tym etapie, a nie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten strach jest okropny, ja pamietam, ze czasem nocami nie spalam tylko kontrolowalam czy sie rusza. Jak w danym dniu dziecko mniej sie ruszalo wpadalam w panike. Raz nawet skorzystalam z psychologa. Ja chyba nie jestem stworzona do ciazy bo mimo, ze ciaza przebiegala bez komplikacji to jak sobie przypominam jej okres mam gule w gardle. Stad tez nie wiem czy starac sie o rodzenstwo dla corci czy sobie odpuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
jak sie dowiedzialam ze jestem w tej drugiej teraz ciazy... to przez pierwsze jakies 6tyg... mialam koszmary... nie spalam po nocach, ciagle jakies koszmary ze strata... myslalam ze zeswiruje, dlatego pojechalam na ostry dyzur bo jeszcze jajniki mnie bolaly i okazalo sie ze oki i poki co sie troche uspokoilam ale nadal panikuje co bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowo
no niestety raczej strach Cię nie opuści. Ja obumarłą miałam pierwszą ciążę, przyczyny nie znaleźli. Druga była dla mnie koszmarem, do dnia porodu się bałam. Trzecia wcale nie była dużo łatwiejsza. Cały czas pocieszałam się, że jedno urodziła zdrowe to drugie też się uda, ale obawa została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraj sie byc dobrej mysli. Wiesz co mnie uspokajalo? Czeste sluchanie muzyki, spacery oraz staralam sie tez wyobrazac sobie, ze dzidzia sie ladnie rozwija, rosnie i ze zaraz bedzie ze mna. Pomagalo nieco. Na poprawe humoru powiem ci,ze ryzyko utraty ciazy po 12 tc spada bardzo. bede trzymac kcuki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
dziekuje wam.... i mam wielka nadzieje ze bedzie wszystko dobrze:) dam znac za jakis czas po nastepnym USG jak i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×