Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokdoaJD

PORZADNE KOPYTKA...jak zrobic???

Polecane posty

Gość kokdoaJD

moj maz uwielbia a mi sie rozwalaja i pecznieja podczas gotowania, moze ktos da dobry przepis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstryk w ten
To jeszcze też zależy od kartofli. Ja do gotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków dodaję jedynie mąkę pszenną, całe jajko i sól.- nie rozwalają się. Ale było kiedyś jak piszesz. Miałam taką odmianę kartofli ,że nie nadawały się na kopytka, były flakowate i zozpadały się jak kasza. I kopytka maja to do siebie , że zawsze troszkę spuchną podczas gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mojej Babci
jej wychodzily zawsze super, mi juz nie, ale ja jestem beztalencie kulinarne. Sprobuj Ty i daj znac jak wyszlo Składniki: zmielone ziemniaki (dzień wcześniej) 1 jajko kawałek zmielonego białego sera mąka (ile się wgniecie) Zagnieść (ale niedługo) i zaraz wałkować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze dodaj troche mąki
ziemniaczanej beda lepsze i bez sera bialego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda ,że to jakie wyjdą kopytka głównie zależy od ziemniaków.Najlepsze są żółte,sypkie.Ugotowane gorące przepuszczam przez praskę,całkowicie studzę,dodaję 1-2 jajka(zależy od ilości ziemniaków)solę do smaku i dodaję mąkę pszenną typu 550 "luksusowa"- ta jest najlepsza do kopytek,daję ja partiami,najpierw ok 1 szklanki i zagniatam.Następnie podsypuje na stolnicy i zagniatam dalej,aż ciasto będzie gładki i nie lepi się do rąk.Mąki nie może być zbyt dużo,bo kopytka będą twarde. Następnie robię wałeczki z ciasta ,lekko je spłaszczam i kroję niewielkie kopytka.Zagotowuje spory garnek wody,solę ją i wlewam 2 łyżki oleju.Do wrzącej wody wrzucam kopytka ,ale nie za dużo na raz,delikatnie je mieszam cedzakiem,żeby nie poprzyklejały się do dna i gotuję do momentu wypłynięcia i pierwszego zawrzenia , natychmiast je wyławiam.Dłuższe gotowanie powoduje to,że się rozlatują.Czasem też dodaję zmielony twaróg,tak jak wspomniała pani "wg mojej Babci".Życzę powodzenia w gotowaniu kopytek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkongs
Od mąki ziemniaczanej będą jeszcze bardziej flakowate A co do dodawania sera ,to juz nie bedą kopytka ,a leniwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ziemniaczaną to
kluski śląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×