lewatywa przed porodem ?

hej, jak to jest z ta lewatywa ? ja rodzilam juz dwa razy, ale nie w polsce i nigdy czegos takiego mi nikt nie robil ani tez nie proponowal teraz jestem w trzeciej ciazy i bede rodzic w polsce i slysze ze to tu normalna praktyka jestem troche zaskoczona i w ogole nie mam ochoty na takie zabiegi, mozna samemu zadbac o wyproznienie i nieobjadanie sie przed porodem ... czy to prawda ze to taka "obowiazkowa procedura" tutaj ?

U mnie w szpitalu było że lewatywa na życzenie pacjentki tak czy owak ja lewatywy nie miałam bo w godzine urodziłam syna :)

ja mialam lewatywe ale nie byl to przymus. Dzieki temu czulam sie komfortowo bo wiedzialam ze nic sie w trakcie porodu nie wymsknie:) Poza tym lewatywa przyspiesza akcje porodowa.

Ja mieszkam w Austrii i miałam tu w szpitalu robiona lewatywę i tu jest to raczej norma. Pytałam przy meldowaniu sie do szpitala jeszcze w czasie ciąży czy lewatywa jes tu "obowiązkowa" i oczywiście powiedzieli że nie , tylko jezeli będę chciała a na końcu kiedy lezałam na łóżku połozna kazała się odwrócić i poczułam niedelikatny strzał w tyłek:D matko możecie się z tego śmiać ale tak agresywnego podejścia jeszcze nigdy nie odczułam na sobie, koleżanka (z sali) miała w identyczny sposób lewatywę więc tak chyba robią ale uważam że każdy powinien się zastanwić czy chce czy nie i jak coś stanowczo odmówić bo niestety jeżeli ktoś cierpi na hemoroidy jak moja koleżanka to może mieć późiej boleśniejsze albo co gorsza pęknięte ( w jej przypadku) dzięki lewatywie .

u mnie też w szpitalu lewatywa na życzenia i ja zażyczyłam sobie dla własnego komfortu. piszesz, że można zadbać o nieobjadanie się - no a nawet na jakiejś zdrowej diecie itp. to nie robi się kupy? bo to tak zabrzmiało jakbym żarła to zrobię kupę przy porodzie, a jak będę się zdrowo odżywiać to nie. przecież tak czy siak zbiera się w jelitach...

nie ma się czego bac lewatywy. Ja miałam i odbyło się bardzo taktownie i kulturalnie, a komfort, że nic się nie zdarzy był zwiększy niz wstyd w trakcie robienia lewatywy.

ja miałam przed cc - i to jest chwila "dyskomfortu" a potem to już tylko radość że po cc niemusisz przez nawet pare dni robić tego!!! a napinać brzuch po cc to dopiero masakra więc ja bym brała napewno

u nas robia ale chyba i dobrze właśnie ze względu na fakt że potem dopiero na 4 dzień cos sie uzbiera:) wiec troszke sie do siebie dochodzi:) u mnie położna była przemiła trwało to sekunde powiesiła ta wode na czymś i poszła sobie jak się skończyło to sama sobie zeszłam i poszłam do wc i pod prysznic pozniej wiec kontakt z polozna byl sekunde a wstyd hmmm chyba dla nich to jest jak zapalic światło i wogole nie zwracaja na to uwagi tylko my sie przejmujemy .. przy porodzie jest wiecej ceregieli gdzie mozna sie wstydzic a jednak sie nie wstydzimy:) a fakt jest taki ze jak przesz i nie masz lewatywy to hmm nie raz slyszalam ze sie komus cos przy okazji zrobilo to dopiro wstyd wiec wole juz lewatywe i zrobic co trzeba w wc a nie na porodowce

mi robili lewatywe, tez bylam przerazona, ale nie taki wilk straszny jak go maluja:))

no nie wiem, ja rodzilam dwa razy bez, nie mialam ani ja ani personel porodowki z tym problemu, po prostu nie chcialabym zeby ktos mi narzucal tak nieprzyjemna rzecz teraz ...