Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dizz

Landlord.

Polecane posty

Witam. Mam duzy problem z Landlordem. Kobieta ta odmawia jakich kolwiek napraw w mieszkanie, twierdzac, ze to my tu mieszkami i w naszym obowiazku lezy dokonywanie wszystkich napraw. Odmawia placenia za swiadczone nam uslugi naprawsze. Zaczne od poczatku, wprowadzilam sie tutaj pod koniec zeszlego roku, weszleam do mieszkania i wszystko bylo OK. DOpuki nie zajrzalam za ozka szafy, zaslony. Wszedzie byl ogromy grzyb, takiego w zyciu nie widzialam, tapety byly czane na wyskosci calej sciany, doslowni byly czarne, odstwaaly od sciany i mozna bylo je zerwac reka z polowy sciany. Tak sie prezentowaly trzy pokoje, plusk kuchnia lazienka i kazde inne pomieszczenie. Poniewaz wprowadzalismy sie tam do naszego znajomego nie placilismy depozytu, poniewaz Landlord powiedziala, ze jej nie obchodzi depozyt ani kto tu mieszka ona chce swoich pieniedzy. Niemoglismy sie od niej doprosic usuniecia grzyba, wiec wzielismy sprawy w swoje rece, paragony trzymam do tej pory. Nie mozwmy sie doprosic nowej pralki, ktora jest zardzewiala a guma izolujaca od bembna zagrzybiala. Nie mozemy doprosic sie wymiany niedzialajacych wentylatorow, poniewaz jak ona twierdzi to zbyt duzy wydatek. Nie mozemy doprosic sie naprawy drzwi wyjsciowych ktore nie domykaja sie jak powinny. Nie mozmy nawet doczekac sie, az zostanie narawiona cieknaca woda z kranu wprost na podloge. Natomiast w piatek, zepsul nam sie boiler, poinformowalismy ja o tym, przyjela do wiadomosci i nie zaproponowala naprawy wiec na wlasna reke sprowadzilismy hydraulika, ktory usunal usterke. Naprawil przy tym rozniez kilka innych rzeczy zwiazanych z ogrzewaniem/ciepla woda. Zajelo mu to trzy godziny, wystawil rachynek na 200F. Zadzwonilismy do lanlorda, oczywiscie placenie jakich kolwiek kosztow przez nia zostalo odrau odmowione. Przyjechala tego samego dnia bez zapowiedzi do naszego mieszkania wraz z trojka dzieci i nie zostala przez nas wpuszczona, poniewaz w trakcie jej dobijania sie do drzwi zadzwonilismy na policje i zostalismy poinformowani, ze mamy prawo jej nie wpuscic. Mieszkamy w prywatnym mieszkaniu w budyncu Cansilowym, na kuchence ani na boljerze nie ma certyfikatow bezpieczenstwa od coonejmniej trzech lat. Kobieta ta odtrzymuje od nas pieniadze do reki i nie odprowadza podatkow. Miarka sie przebrala i udajemy sie do Cansliu w poniedzialek zglosic wszystkie nieprawidloosci. Dostalismy od niej zgode na usuniecie wszystkich tapet i pozbycie sie grzyba na wlasna reke, poniewaz ona odmowila placenia twierdzac, ze w ladnym dmu o kazdy chcial by mieszkac a nie ona tu mieszka wiec nie ona bedzie placic. Teraz moje pytanie. Zdaje sobie sprawe z moich praw i obowiazkow, z ktorych sie wywiazuje, zdaje sobie rozniez sprawe z jej praw i obowiazkow ktora ona nagminnie ignoruje. Jak powinnam rozwiazac ta sprawe zeby nie zostac bez dachu nad glowa, poniewaz narazie nie stac mnie na wynajacie innego mieszkania? Zadne rozmowy i proszenie o usuniecie nieprawidlowosci nie przynosza zadnych skutkow. Dodam rowniez, ze nawet pralka stoi na srodku kucni poniewaz jest za duza i nie miesci sie w miejsce dla niej wyznaczone. A z toalety cieknie woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
HOUSING ADVIce lokalne biura pomagaja ze wszystkimitakimi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
Oni robią cała dokumntacje , prowadza sprawe , przekazuja papiery do councilu i sprawa moze isc do sadu a tak w ogole dzieki nim landlord ma przejebane.ja prowadzilam nie raz taka sprawwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja rozumiem tam wlasnie chxiala bym sie udawac w poniedzialek. Martwi mnie jedno, ze nie bede mieala gdzie mieszkac. Z tego co wiem, mieskznanie w ktorym mieszkam jest na niesplaconym kredycie, i do tego wyatwione na sprzedaz, wiec troche sie martwie jakie to pociegnie ze soba konswkencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malo tego nie otrzymuje zadnych potwierdzen o przekazywaniu jej jakich kolwiek pieniedzy, nie mam nawet umowy. Przy najblizszej okazji zarzadam umowy oraz numeru konta bankowego, jak i rowniez wyatwaiania przez nia potwierdzen wplaty moich pieniedzy. Nieiwiem tylko czy nie za pozno na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
a jak sie wprowadzalas , wiedzialas o tym?a dokladnie gdzie mieszkasz , w londynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
mogłabym ci pomoc porada dokladna , ale nie chce sie rerozpisywac na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie wprowadzalam nie wiedzialam dokladnie w jakim stanie jest mieszkanie, nie biegalam i nie sprawdzalam kondycji urzadzen ktore tu sie znajduja. Natomiast mieszkal tu moj obecny wspolokatro, ktory zdawal sobie sprawe z grzyba ale nie wiedzial o tym, ze to az na taka skale jest, dlatego, ze nie kazdy zaglada po kontach w mieszkaniu. Znalazlam ta strone --> http://england.shelter.org.uk/get_advice/how_we_can_help/housing_advice_helpline I pewnie zaraz tam zadzwonie o rada. Juz naprawde brakuje mi sil do uzeranie sie z glupia baba. Mieszkam na Camberwell, Council to Southwark

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
czyw iedzialas ze dom jest zadluzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za chec pomocy, ale juz raz mi ktos tu zasugerowal, ze nie robie nic na wlasna reke, wiec najpierw postaram poradzic sobie samodzielnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie wiedzialam, ze dom jest niesplaconym kredytem, dowiedzialam sie dopiero pozniej. Dowiedzialalm sie rozniez pozniej, ze domm a w zasadzie mieszkanie wystawione jest na sprzedaz. Nikt o tym nie wiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam na mysli, ze kredyt za dom nie zostal splacony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
nie chodzo o to czy na wlasna reke czy nie , ale aby bylo skutecznie.mysle , ze jestes bardzo mloda i zle to organizujesz.moge zapytac z kim mieszkasz? Piszesz , ze chcesz pomocy , a teraz , ze sama to zalatwisz.nie rozumiem cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
sprawe da sie zalatwic z korzyscia dla ciebie.idz do tego biura a oni ci pomoga ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukiwlalam porady, w kwesti tego jakie moga byc wyciagniete konsekfencje wobec mnie, i czy powinnam poszukiwac mieszkania juz teraz, czy jescze poczekac. Wiek nie ma tu mysle nic do rzeczy. Kot pyta nie bladzi, a ja nie chce miec problemow. Mieszkam z partnerem i wspolokatorem. Jezeli nie uzyskam ogolnej porady pod numerem telefon na stronie do ktorej link zamiescilam, chetnie skorzystam z Twojej pomocy. Niemniej jednak chciala bym rozegrac wszystko poprzez instytucje zajmujace sie tgo typu sprawami. Niewiem na ile pomoc zostanie mi udzielona. Myslisz ze mamy jakies sznase na rozwiazanie tej sprawy z korzyscia dla nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ubieglas mnie z odpowiedzia na moje ostatnie pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
Masz 100 procentowe szanse , tylko nie rób tego sama.wiem moze sie tak rozpedzilam z tym wiekiem , chodzilo mi o bardziej doswiadczenie zyciowe tutaj i doswiadczenie w pracy w takich instytucjach.nie mialam zamiaru cie obrazic czy cos w tym stylu , moge ci pomoc jakbys miala jakies problemy tylko nie che tutaj zostawiac maila , ani telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
Pomoc napewno ci zostanie udzielona od poczatku do konca , nie mbedziesz sama i wszystko bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wie moze macie
szanse na jakis dom albo mieszkanie wynajete przez council jesli ten dom jest na sprzedaz i nie macie sie gdzie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje doswiadczenie zyciowe z zakresie problemow jest bardzo obszerne, wynioslam to z domu, a problemow sama ostatnio mam nie malo. Natomiast jesli chodzi o wiek, to rowne dwa lata temu otrzymalam dowod. Ja nie obawiam sie o ewentualny spam, wiec moge pozstawic Ci swoj adres email tutaj. Mozesz mi przeslac pusta wiadomosc, zeby mogla dostac Twoj. magdalena@myszka.info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
mam jeszcze jedno pytanie , chcesz pomocy , a na drugim topiku piszesz ze jedziesz do polski?czy ty przypadkiem trolem nie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade do Polski, w przyslym miesiacu, na okres 25 dni. Mam do wykonania mase badan. A nie lecze sie w UK, bo mam bardzo dobrego lekarza w Polsce w nawet z podrozami wychodzi mnie to taniej nie jak bym leczyla sie w UK. Nie jestem trolem, tylko mam sporo na glowie spraw do zalatwienia i rozwiazania. Nie mieskzam w POlsce i juz nigdy nie bede tam mieszkc, mam taka nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzamnie to
w polsce taniej niz tutaj?co ty gadasz?nie chcesz tam mieszkac a leczysz sie tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jednym czasie zbiegla mi sie wiztya w Polsce, ktora przerwala moje poszukiwania pracy, komplikacje z Landlordem i poszukiwania szkoly. Bo jak sie wali to wszystko naraz, nie wiesz o tym? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dlatego, ze bilet kosztuje mnie w obie strony 120F, wizyta 100zl, badania 200zl, leki 100zl. A mieszkam w czasie pobytu w Polsce u mamy. Wychodzi mi cala wyzita jakies 200F liczac wieksza ilosc koniecznych wizyt u lekaza i badania. Orientowalam sie ile okosztowaly by moje badanie tutaj, 100F.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zreszta tak wlasnie robi spora czesc ludzi, i to nie tylko polakow. Sluzba medyczna w UK jest bardzo droga. Nawet jesli miala bym zaplacic wiecej wole lekarza do ktorego ma zaufanie. Niewiem tylko jaki to ma zwiazek z moim postem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwonilam po porade, i dowiedzialam sie, ze to bedzie ciezka sprawa do zalatwienia, dlatego, ze my nie posiadamu umowy jako takiej z naszymi nazwiskami. Natomiast dowiedzialam, sie od mojego superbystrego wspollokatora, ktory do tej pory twierdzil, ze ma umowe, ze nie jest w stanie jej znalezc i prawdopodobnie wyrzucil. A, ze kontrakt zostal podpisany znim, to on musi teraz slownie go zerwac i poprosic o nawy dla nasz wszystkich czego Landlord moze odmowic jak sie dowiedzialam. Ponadto, nie jestesmy pelnoprawnymi Tenantami z pododu braku umowy i bedziemy musieli udowodnic, ze tu mieszkami, ile mieszkami jak dlugo oraz ile placimy i ze wogole placimy. W poniedzialek musimy zadzwonic do tych od Gazu zglosic sprawe do kontroli oraz do kogos kto specjalizuje sie w tego typu beznadziejnych sprawach, nie pamietam dokladnie do kogo, moj partner wykonywal telefon. Mimo, ze mamy racje i landlady nie dopelnila swoich zobowiazan to i tak niewiele mozemy zrobic zanim nie udowodnimy, tego co wyzej wymienilam. Az nie moge uwiezyc, ze mozna byc tak niedpowiedzialnym jak moj wspollokator i poprostu zgubic kontrakt. Mimo, ze zapewnial nas, ze go posiada i doskonale wie gdzie on jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enter me
sorry ale troszke sama sobei winna jestes, po co placilas babie czynsz skoro mialas rachunki za naprawy? poza tym najlepszy starszak na landlorda to nie placic czynszu dopoki nie wykona naprawy, tutaj tenanci maja wieskze prawa niz landlordzi, jakbys sie uparla tobys mogla mieszkac na tym mieszkaniu 6 miesiecy bez placenia czynszu zanim by cie mogla wyrzucic, no a rachunki masz za telefon badz internet na ktorym widnieje adres tego mieszkania? albo wyciagi z banku? skoro ona wynajmuej mieszkanie nielegalnie ( bo pobier akase do reki) to ona sie powinna bardziej obawiac niz wy wiec na twoim miejscu bym miala babe w dupie i nie placila jej zadnego czynszu dopoki wam nie naprawi tego co trzeba no i sobie odliczcie kase ktora wydaliscie na naprawe sami i tyle , a jak wam przedstawi eviction notice idz do councilu i powiedz ze jestes zagrozona bezdomnoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko fajnie tak jak mowisz, zapominasz tylko, ze ona ma klucze. Jesli wymienie zamki ona ma prawo wymienic je jescze raz, nawet bez mojej wiedzy. Nie chciala bym by ona podczas mojej obecnosci wparowala ma na chate. Czego tu nie rozumiec? Juz zdazylo sie, ze mieslimy 2 dni w opoznieniu z czynsze, co bylo niezaleze od nas. Wisiala na telefonie non stop i przylazila dzien w dzien, przez 2 dni. Jak niby miala bym nie placic? WYobrazasz sobei jakie o moglo by miec konsekwencje jesli ktos ma klucze do mojego mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedy cos naprawialam
uprzedzalam landlorda ze odlicze sobie od kolejnego czynszu,ale nie bylo to duze kwoty - 30-90 funtow maksymalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×