jestem niepowazna nieodpowiedzialna i nie umiem dorosnac

mam 26 lat..na nioc nie odkladam...Mieszkamz rodzicami w domu nie potrafie zwazac sie z nikim na stale,bo musialabym gotowac sprzetac nie moglabym spac do 12 w sobote,musialabym sie zmuszac do chodzenie na rodzinne obiadki do rodzicow faceta...7 moich zwiazkow sie przez to rozpadało..Wszystko trwonie na taniec,podroze pasje ,jade konna jedzenie...czasami jestem soba przerazona....

czy swoim zyciem zrobilas komus krzywde? skoro nie udaje ci sie w zwiazku, to sie na sile nie pchaj. podrozuj i zyj po swojmu, nikt ci nie ma prawa zabronic, a opinie spoleczna miej gleboko w dupie. jesli nukogo nie krzywidzisz - wszystko w porzadku!:)

no leniwa krowa jestes i tyle:)

Krowa to jeszcze nie, najwyżej krówka, taka cielaczka ;) Lepiej, że robisz tak jak robisz, niż miałabyś wejść w poważny związek i zrujnować komuś i sobie życie. Inna rzecz, że taką postawą sama sobie też robisz krzywdę. Nie mam na myśli gotowości do związku, bo na to można mieć rozmaite poglądy i nie odczuwać potrzeby, ale brak samodzielności będzie się mścił. Pewnie masz jakieś problemy natury emocjonalnej, ale któż ich nie ma?