Ładna dziewczyna nie może znaleźć faceta - wiekszej bzdury nie słyszałem

Oczywistością jest, że ładna nie ma problemów ze znalezieniem faceta. Jest codziennie zaczepiana przez kilku, więc prawdopodobieństwo znalezienia właściwego jest wielokrotnie wyższe, niż w przypadku przeciętniary. Nie wspomnę o brzyduli, która cieszy się z każdego złapanego, bez względu jak daleki jest od ideału. A nawet sama wierzy w to, że jej się to coś podoba.. :P

dodaje do tematu ze gdy pokażemy komuś kilka zdjęć to nie ma najmniejszego problemu z wytypowaniem najładniejszej i jest to powtarzalne, wzorzec piękna jest głęboko zakorzeniony." Dokładnie, a pojedyńcza jednostka naprawdę nic nie zmienia w ocenie.. jest bez znaczenia dla wniosków..

Dla mnie też to bzdura. No ale powiedzmy, że dziewczyny sobie... koloryzują :) heh mają fantazję.

Oj mają, mają... :D aż przesadną..

to ze dziewczyna jest piekna/ladna nie oznacza, ze jest szczesliwa. te ladniejsze tez maja problemy w znalezieniu partnera na stale. coz z tego, ze chodza na randki czesciej od tych mniej atrakcyjnych, jesli spotykaja wiecej napalencow, ktorzy chca je tylko bzyknac, nie wspomne o zonatych, ukrywajacych to i innych popaprancach. mysle, ze jak ktos jest ogolnie szczesciarzem to z wygladem paszkwila znajdzie milosc i szczescie. po prostu trzeba miec farta, zeby fajnie sie w zyciu ulozylo. jeszcze odnosnie tematu - ladna moze sobie znalesc faceta, tylko po to zeby z kims byc. na tym sie konczy roznice miedzy ladnymi a tymi mniej urodziwymi.

Na ten temat też się już wypowiadałam.. jeśli ma wyraz twarzy jak rain man, to faktycznie na inteligentów nie ma co liczyć, a tylko na napaleńców.. Jeśli bywa tylko na disco w remizie, oraz w solarium.. to też nie ma co liczyć na faceta z tytułem dr (zakładam, że młody) itd. Ludzie spotykają sobie podobnych w środowisku podobnym. Inteligenta spotka na uczelni (choć już coraz rzadziej), ale np. w księgarni, na wystawie itd.

Co do tego, czy jest szczęśliwa, to nie jest to związane z żadnym facetem.. :O

Przyznaje, że więcej spotyka się napaleńców... ale i tak perełki się znajdują. :D

a ja mam inny problem, bo uwazam ze jestem brzydka, ale duzo facetow mi mowila ze jestem ladna, niektorzy nawet sie sliczna, a dla mnie to jest dziwne.....

Nic dziwnego faceci mają wpisane już w mózgi, że nic tak nie przekonuje do nich kobiet, jak komplementy... nawet tandetne.. Ile każda kobieta się musi tych tekstów nasłuchać, to szkoda gadać.. nuda.. a oni myślą, że tak trzeba ..

ogolnie, nigdy nie bylam dlugo sama, mialam duzo facetow, az za duzo, mam faceta od 7lat, a i tak caly czas mysle ze jestem brzydka i grubas

A tam twoja opinia, to nic. Każda jest zakompleksiona, jedna więcej druga mniej .. Ale to nie chodzi o twoją ocenę, a o ocenę facetów .. bo z kobietami to bywa trudno.. W oczach facetów bardzo widać, czy jesteś ładna czy nie.,, Jak facet patrzy i świecą mu oczy w specyficzny sposób, to jesteś ładna.. To wszystko widać..

ale czy to oznacza, ze jak w sumie nigdy nie mialam problemu ze znalezieniem faceta, to nie jestem bazylem??

To akurat niewiele mówi, bo i bazyle często, gęsto są zajęte.. ot quasimodo też musi mieć parę,..

hehe, no to moze faktycznie jestem quazimodo :) tylko mialam szczescie

Owszem, ładna dziewczyna może znaleźć bez problemu faceta ale nie raz bywa tak, że nieodpowiedniego a przecież nie chodzi tu o to, żeby być z pierwszym lepszym. Dlatego właśnie ładne są same.

nie rozumien dlaczego skoro jest ładna to nie może mieć wartościowego faceta.

bu wybredne sa! wymgaja bog wie czego - uwierz mi/ sama wiem gdyz mam takie kolezanki.. rece opadaja kiedy ich slucham. sama jestem ladna ale faceta mam gdyz nie szukam tzw ksiecia z bajki :) dziewczyny co po niektore przesadzaja i dlatego jest jak jest

Pierwszy raz się zgodzę. Same w dzisiejszych czasach są paszczury, w tym ja. Nie ma się co łudzić. To nie jest wina charakteru kobiety czy też śmiałośći lub jej braku. To wszystko jest kwestia urody. Jak ładna to każdy stanie na głowie żeby ja zdobyć. Takie życie drogie panie. To napisała facet, ale ja się pod tym podpisuje.

Ale ja się z tym nie zgodzę, że zawsze jest tak, że jeśli dziewczyna jest ładna i jednocześnie sama to dlatego, że szuka "księcia z bajki". Może być przecież tak że jej kandydaci nie pasują do niej z charakteru i dlatego nie chce być z żadnym z nich. W takiej sytuacji lepiej przecież być samej.

Syndrom księżniczki dotyczy bardziej wyglądu potencjalnego kandydata. Najpierw trzeba poznać księcia ....Nie oszukujmy się. Liczy się pierwsze wrażenie. Taki morał z tej bajki.

Czy wam naprawde nie przyszlo nigdy do glowy, ze nie kazdy ma taka przemozna, jak wiekszosc osob potrzebe bycia w zwiazku? Faceci zwykle zakladaja, ze jak ladna, to na pewno kogos ma, bo niemozliwe, zeby taka ladna kobieta byla sama. Ale przeciez wsrod tych osob, ktore nie maja ochoty na zwiazki, sa i ladne i brzydkie. I kolejna sprawa, ze nie zawsze jest tak, ze jak spotykamy kogos kto wydaje nam sie idealem pod kazdym wzgledem, to jest to rownoznaczne z tym, ze chcemy z nim byc......

poza tym, to ze kobieta jest wybredna, ma wymagania i wiekszosc facetow odpoada u niej w przedbiegach, nie znaczy od razu, ze szuka ona ksiecia z bajki. Faceci nie dziela sie przeciez tylko na dwie grupy: totalna niemota albo ksiaze z bajki......Ale najlatwiej tak to skomentowac, ze skoro ona mnie nie chce, to napewno szuka krolewicza, czyli zadnego nigdy z takim podejsciem nie znajdzie....A tymczasem, moze ona szuka kogos, kto jest choc troche tylko lepszy od ciebie.....

A ja jestem brzydka i lecą na mnie chłopy po 30-estce, to jest dopiero masakra...

niektóre nie rzucają się, jak tonący na brzytwę

zabiorę głos w waszej dyskusji gdyż, ktoś nie opatrzne podał moj link do mojego profilu na sympatii. el ritmo cóż jest dziwnego w tym ze szukam mężczyzny biedniejszego i skromniejszego?! Wybacz ale mi luksusy do życia nie sa potrzebne. A jeśli sobie takowych zapragnę to sobie SAMA na nie zarobię. Nie po to ciężko pracuje i studiuje drugi kierunek zeby ktos mnie "sponsorował" a skromniejszy ..... wiesz bajkopisarzy nie lubię! Zdecydowałam się założyć tam konto z racji tego, że brak mi najnormalniej w świecie czasu. Pracuje od rana do wieczora i jeszcze szkoła, weekendow zero wolnych. Jesli mam czas to chodze na fitness, basen siłownie jakies dodatkowe kursy. A robic cos pozatym nie mam jak. Faceci raczej nie ustawiaja sie do mnie w kolejce. Wiec to wydawało mi sie jakims rozwiazaniem. Nie uważam się za piękność tylko za zwykła normalna osobe. Jesli mam kompleksy to nie lecze ich zazdroszczac innym tylko sama sie biorąc w garść. Dlaczego jestem sama? bo fajnych facetów juz nie ma!! Pozdrawiam :)

Sophia, a kto to jest dla ciebie ten "fajny" facet? Podejrzewam, ze el ritmo zamieścił tego linka do Twojego profilu bo dałaś mu kosza, uznałaś, ze jest niefajny bez wnikliwej analizy jego osoby.

Fajny facet czyli taki który ma to coś. Który pobudza intelektualnie. A jesli chodzi o wyglad to dla mnie liczy sie tylko jedna rzecz: żeby miał zęby.. o nic wiecej nie prosze....

Widziałem Twój profil. Podobno lubisz horrory. Wampiry i wilkołaki pobudzają Cie intelektualnie? W sumie nie masz za wielkich wymagań...ani wyglądu, ani kasy i dość proste zainteresowania. Serio nie możesz znaleźć sobie odpowiedniego faceta???

akurat takich horrorów nie lubie ogladać :) zreszta filmy to sposób na spędzenie wolnego czasu a nie zainteresowanie. Żeby czyms sie interesować trzeba mieć wiedze na dany temat troszke ponad przeciętną. Na takim profilu nie pisze się zainteresowan i tym podobnych rzezcy samemu tylko sie wybiera z dostępnych, wiec tym raczej bym sie nie sugerowała. Zreszta co miałam tam napisac ze interesuje sie fizyka optyczna i wytrzymałościa materiałów. Ze nie pije, nie pale, nie przeklinam i chodze do Kościoła?! Raczej nikt by sie do mnie nnie odezwał.