teściowie-rachunki-mieszkanie

moich obliczen polowa tego co oni placa. zalozmy ze ogrzewaja dom przez 6 miesiecy. jakby mieli piec na olej opalowy to musza kupic tego opalu powiedzmy ze z 2500l liczac po cenie 3,20zl(a czasami ta cena jest o wiele wyzsza), co daje nam 8000zl, czyli miesiecznie 1333zl. wy placicie polowe. a wiadomo jak bardziej surowa zima to wiecej oleju pojdzie, zalezy jak duzy tez jest dom...

znalezli sobie w was zrodlo jakiegos dochodu, to tesciowie na was zeruja a nie wy na nich. Jesli takie same masz wydatki co na mieszkaniu to ani minuty dluzej nie mieszkalabym z nimi tylko poszla na swoje ;) Jeszcze pewnie za pomoc przy dziecku bedzie chciala pobierac od was oplaty....

rozumiem, że kuchnie macie oddzielną, wszystkie posilki, podukty do jedzenia macie własne? Jesli faktycznie jest jak mówisz, to pogadaj z mężem. Skoro nie ma aż takiej roznicy to zastanówcie sie czy nie warto wrocic do wynajmu? Poinformujcie rodziców o waszych obawach, zasugerujcie, ze moze lepiej bedzie jak wrocicie do wynajmu bo blizej bedzie mial maz do pracy a koszta te same. Moze tesciowie zrozumieja o co chodzi, albo wprost im powiedzcie, czy nie daloby sie opuscic tych miesiecznych opłat?

najwidoczniej teście traktują was jako żródło dochodu, zamiast pomóc wam, pomogli sobie- naprawdę wolałabym wynajmować w takiej sytuacji

grzać i tak muszą i tak, czy jesteście czy was nie ma, więc nawet jakbyście im 300zł dali to zawsze dla nich jakaś pomoc..

Nie chce mi się czytać całości, spojrzałam aby. A co na to Twój mąż? Co on o tym myśli, mówi? Moim zdaniem powinniście we 2 siąść i powiedzieć teściom, że nie zużywacie po połowie, dojdą Wam wydatki na dziecko i to nie fair z ich strony... Btw. Prysznic to sobie mogą też w wannie brac...

Tez bym mogla duzo pisac jak to sie ,, super " mieszka z tesciami :) jednym slowem wiecznie cos. z poczatku bylam glupia i dawalam tyle ile chcieli. teraz jestem madrzejsza i sama decyduje ile dac i czy w ogole dac.

moja mam brała od siostry, połowę za rachunki, co miesiąc wychodziło 100-200 zł, ale jak przychodziła zima to też połowę za węgiel, jakiś 1000 zł, ale to jednorazowo za całą zimę, od listopada do marca, czasem 1300 jak zima była naprawdę mroźna, a za samo mieszkanie nic nie płaciła, bo przecież i tak było miejsce w domu, a za rachunki to oczywiste, że musiała płacić, bo mama nie miała zamiaru jej sponsorować, to chyba było uczciwe

śmieć mi się chce a od syna też pobierali opłaty jak z nimi mieszkał ? teściowie uwielbiają utrudniać życie autorko, odpowiedz sobie na proste pytanie: ile ty dokładałaś rodzicom do rachunków, gdy pracowałaś i mieszkałaś z nimi ? życie uczy że każda gospodynie powinna mieć własny dom bo gdy są dwie gospodynie na jednym to zawsze ta starsza próbuje tej młodszej wejść na głowę nie od parady jest powiedzenie " gdzie kucharek sześć"

syn też im pół pensji oddawał na wspólne rachunki ? eeeee wątpię...nagle zrobił się problem rachunków gdy zamiaszkałaś tam ty wychodzi na to że syn nie kosztuje nic a synowa całą FORTUNĘ

a co miała utrzymywać córkę z mężem skoro oboje są dorośli i pracują? zresztą jak nie była mężatką to też dokładała się do opłat jak zaczęła pracować, żeby odciążyć mamę

syn jak mieszkał to był sam tak? a teraz załozył rodzine wiec czemu maja nie pobierac opłat? ja rozumiem ze za darmo mieszkac nie mozemy, dlatego bedziemy płacic ale 700 zł za miesiac to naprawde duzo. mąz podziela jak najbardziej nasze zdanie. nie mozemy teraz wrocic za bardzo na wynajem bo tesciowie juz dosc sporo zainwestowali w przebudowe poddasza dla nas no i tak głupio...nie wiem...moze jest jakis inny sposób podziału rachunków?jak inaczej mozna policzyc kto ile zużył? a moze zrobic tak ze wyliczyc srednią zuzycia przez nich np. wody na miesiac biorac wyciagi z całego roku i my bedziemy dopłacac tylko różnice co?

zimą są masakryczne. po kilka tysięcy za sezon. jakby was nie bylo to mogliby nie ogrzewac tej częsci domu w której mieszkacie obecnie i mieliby zaoszczędzone. zresztą, o czym tu mowa - mieszkacie, to się dokładacie. jak chcieliście mieszkac za darmo to trzeba bylo wczesniej to z tesciami ustalic.

przeciez napisalam ze mieszkac za darmo nie chcemy. a ta czesc dpmu i tak ogrzewaja cały czas co roku

a moze tak samo "odciagaja" to co zainwestowali w przebudowe pod Was?

"tak SOBIE odciągają"

Autorko, ale napisałaś że chcą od was 700 zł w sezonie grzewczym? a w pozostałe miesiące płacicie tyle samo, czy mniej, bo w końcu rzadko kiedy grzeje się w sierpniu.. I jaką sytuację finansową mają teściowie? bo to też ważne, napisałąś że zainwestowali w wasze piętro, co oznacza że zapłapłacili za to sami. Chociaż mimo wszystko uważam za chorą sytuację, kiedy rodzice wymagają od własnego dziecka płacenia sporych rachunków, wiedząc, w jakiej jest sytuacji.

chca 700 co miesiac przez cały rok najlepiej a jak nie to chociaz w sezonie grzewczym a tak to moze wyjdzie o 200 zł mniej. tesciowie to zamozni ludzie

gazowe. w sezonie grzewczym płacimy po 1200 zl za samo ogrzewanie. Do tego prąd, woda śmieci. 700 zł to uczciwa cena.

Ja mieszkam z matką i dzieckiem, wprawdzie jestem u siebie bo mam wspólwsłanosc domu. płacimy od metrazu, ona ma tylko jeden pokój, więc dokłada się do rachunków 25%, ja płacę pozostałe 75 %. W sezonie grzewczym płace jeszcze więcej. Co do prysznica- to da się zrobic coś takiego jak prysznic we wannie.

a ile metrów miało to mieszkanie jakie wynajmowaliście, na ilu mieszkacie teraz?

Ze jak dwie rodziny mieszkaja w 1 domu to placa po polowie ogrzewanie i inne rachunki. Skoro po tyle wam wychodzi no to trudno. Chyba ze nie macie na to kasy. Jak to nie macie sprzetow? Nie macie tv,pralki,lodowki? Czy moze macie, tylko tesciowie maja ich jeszcze wiecej? Ale z tym prysznicem to przeginaja. Szkoda ze za przeproszeniem jeszcze nie sraja u was (ze sie tak wyraze). Przeciez po to maja lazienke na swoim pietrze, zeby do was nie lazic.Dalej mamy komune? I co za roznica brac prysznic w wannie czy w kabinie.Nie wyobrazam sobie tego, lezysz w sypialni a tu tesc z recznikiem,wlasnym mydlem do lazienki zasuwa. Sick! Ja bym sie na jego miejscu wstydzila.

przperaszam to moje zdanie co za ludzie z tych tesciow idioci i tyle, dlaczego tak robia ludzie po to sie te dzieci rodzi wychowuje i dba o niezeby mialy lepiej niz my dlaczego im nie pomoc na litosc boska, autorko jesli chca 700zl niechsobie swoja inwestycje zjedza i wyniescie sie na wynajem, nic wam z takiej pomocy, wam jest potrzebna wieksza pomoc zeby muc sobie to wszytsko ulozyc, pewnie zaraz znajda sie madre co powiedza trzeba bylo....blblbbla bla nie wazne dziecko bedzie macie nowa rodzina i pomoc sie wam nalezy, bo jestescie ich dziecmi jak sie dzieci ma to sie trzeba liczyc z tym ze do konca zycia sie je ma!i pomagac im nalezy jesli na to zasluguja i cos chca osiagnac a sie moze to pomoc nalezy!!!

Hm.. z tego co piszesz wynika, że musicie płacić tyle, ile wam powiedzą. Zgodziliście się przeprowadzić, dom jest teściów, nie biorą od was majątku, bo 500 zł poza sezonem grzewczym to nie jest dużo, biorąc pod uwagę fakt, że nie płacicie za wynajem. Ale z tą łazienką.. jest na to sposób, ale raczej dla odważnych :D wystarczy przejść się nago jak szanowny tatuś/mamusia przyjdą do was na kąpiel, w końcu jesteś u siebie.. ewentualnie można zostawić "zużytą" prezerwatywę pod prysznicem, ale skoro jesteś w ciąży to raczej odpada tren wariant..

Ale tak na marginesie dodam, że ani moi rodzice, ani rodzice mojego narzeczonego nigdy nie wzięliby od nas nawet złotówki, zwłaszcza wiedząc że na coś odkładamy, czy że urodzi nam się dziecko.. Fakt, specyficzni ludzie ci Twoi teściowie. Aczkolwiek, my nie zamierzamy z nimi mieszkać. Nigdy. Choćby wynajem kosztował 3x drożej. Małżeństwo i spokój psychiczny są bezcenne.

Mieszkanie z teściami nie jest kwestią przyjemną w większości przypadków. Jednak może doceń to, że zgodzili się oddać Wam za darmo do użytkowania nie 1 pokój a pół swojego domu! Zakładam, że za wynajem nie płacicie. 700zł to niewiele. Gdybyście mieli kredyt albo płacili komuś za wynajem musiałabyś tą kwotę pomnożyć conajmniej dwukrotnie (zależy skąd jesteście itp.). A tak nie jesteście obarczeni kredytem, nie płacicie komuś itp. Doceń teściów, mogę założyć się, że dla nich branie do siebie niestety, ale niesamodzielnych finansowo dorosłych, którzy jeszcze spodziewają się dziecka również nie jest sprawą przyjemną. Mam nadzieję, że nie liczyłaś na to, że będziecie mieszkać tam za free bo spodziewacie się dzidziusia:P Nie wiem, jeżeli takie miałaś oczekiwania zwróć się do swoich rodziców, może będą w stanie zapewnić Wam pełne utrzymanie. Choć naprawdę nie mieści mi się t w głowie. Ech...

Co tu duzo mowic, oczywiscie ,ze autorka spodziewala sie ze bedzie miszkac za free u tesciow, bo dziecko sie im urodzi. Moze z prysznicem to przegiecie, ale 700 zl oplat to malo. Pomysl dziewczyno, ze niedlugo urodzi Wam sie dziecko i oplaty jeszcze wzrosna. I wiem co mowie, bo mam dwojke.

a ja mam tylko jedno pytanie po cholere zakładacie rodzinę, płodzicie dzieci, jak się w zyciu nie umiecie samodzielnie ustawić i was na to zwyczajnie NIE STAĆ?

placic nawet i 1500zl miesiecznie, siedzicie im na glowie, to placcie. albo won na swoje

"z poczatku bylam glupia i dawalam tyle ile chcieli. teraz jestem madrzejsza i sama decyduje ile dac i czy w ogole dac. " ja pierdziu, tak wychowac dzieci, że na starość będą człowiekiem rządzić i sami decydowac, czy z alski swojej zaplaca za siedzenie na głowie, czy nie... żałośni jesteście, nikt wam z nimi mieszkac nie każe, ciebie budzi jak tesciowa sie myje, a ją bedzie budził wrzask twojego dziecka i nie wiem, czy będzie miala lepiej;/ dorosli ludzie, a siedzą starym na głowie ;/ żałosni jestescie