uciazliwa pomoc

słuchajcie czy to ja jestem wredna czy kuzynka przegina? sprawa wyglada tak: ona czesto zmienia facetow, z roznych powodów, albo im nie wychodzi albo jest jakis inny powod, w kazdym razie bardzo by chciala byc juz z kims na stale. ostatnio wydawalo sie ze znalazla super faceta ale co kłótnia to ona z nim zrywa. niedawno oklamal ja w drobnej rzeczy i z nim skonczyla. no i zaczelo sie: 10 smsow dziennie czy ja uwazam ze dobrze zrobiła?czy moim zdaniem powinna sie odewac do niego?czy ja mysle ze on napisze?dzis rano znowu mnie obudzila z pytaniem czy powinna sie odezwac do niego bo on napisał smsa a jesli tak to co ma napisac? nakrzyczalam na nia bo juz nie wytrzymalam! ma 25 lat a sama nie umie rozwiazywac spraw uczuciowych. ja mam jej mowic czy ma napisac i co napisac. troche mozna doradzic pogadac itd ale chyba bez przesady. to sie obrazila. kto ma racje??

dodam ze jestem w ciazy i generalnie inne rzeczy teraz zaprzataja mi głowe

A powiedz co Ci po tym ze npisze ze TY masz racje.... kuzynka zrozumie swoj blad ;) juz sie nie bedzie gniewac bo jakas obca baba tak mowi ? :D Zalatw z Nia sprawe raz a porzadnie, powiedz ze nie nadajesz sie na psychologa i .... amebo przyjmie do wiadmosci i przestanie albo sie obrazi na dobre. To kto ma racje nie bedzie na to mialo zadnego wpywu.....

chodzi mi o to czy powinnam jej ciagle mowic co ma robic w zwiazku? bo moze to ja jestem taka wredna ze nie chce a to normalne ze powinnam

Nic nie powinnaś mówić.Kuzynka jest dorosła i pora by to sobie uświadomiła, ty nie możesz za nią odpowiadać, a zwłaszcza za jej życie uczuciowe. Kuzynce nie wyjdzie, a ty będziesz ponosić konsekwencje, bo przecież zrobiła jak doradzałaś.

nie no nidgy do mnie nie miala pretensji...ale to jest takie męczące cale dnie zastanawiac sie nad jej zyciem uczuciowym

uppp