Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_łza

Stanął po stronie siostry zamiast po mojej...

Polecane posty

Gość samotna_łza

Jestem z chłopakiem już długo i planujemy razem przyszłość. Ale zacznę od początku. Byliśmy ostatnio na imprezie: ja, mój TŻ, jego kumpel i siostra (chyba się podkochuje w tym kumplu). W pewnym momencie imprezy ten właśnie kumpel zaproponował mi żebyśmy wyszli się przewietrzyć, tak po prostu. Ja oczywiście niczego nie podejrzewając wyszłam z nim. No i się zaczęło. Najpierw zaczął kadzić, że ma na mnie ochotę, że mu się podobam itp. Ja oczywiście do niego że chyba zwariował i chciałam wracać. Wtedy zaczął mnie obmacywać i w ogóle(warto wspomnieć że był zupełnie trzeźwy bo robił za kierowcę, ja wypiłam 2 piwa i też byłam w pełni wszystkiego świadoma). Wyrwałam się i wróciłam do środka. Mój TŻ zauważył że coś jest nie tak ale tego dnia nic mu nie powiedziałam, bo nie chciałam żeby się pobili czy coś... Opowiedziałam mu wszystko następnego dnia, przejął się, pocieszał mnie i obiecał że go więcej nie zobaczę. Następnego dnia w ogóle nie odpisywał ani nie odbierał tel. Dopiero wieczorem napisał że musimy porozmawiać bo mu się coś nie zgadza. Okazało się że jego siostra nagadała mu że to ja się cały czas lepiłam do tego kumpla i że to ja za nim poszłam, zrobiła ze mnie kompletną szmatę... I że nim manipuluję a on mi ślepo wierzy. Chłopak uwierzył w kłamstwa siostry a nie w moją prawdę...:( Teraz niby powiedział żebyśmy spróbowali zapomnieć i że jednak mi wierzy bo nie wyobraża sobie życia beze mnie. Ale ja czuje że nie jest tak jak dawniej, że on mi nie ufa... W dodatku siostra się do niego w ogóle nie odzywa. Mnie znienawidziła całkiem... Nie wiem już sama co mam robić...czuję się przez to wszystko okropnie...nie chcę żeby się przeze mnie kłócili... Nie chcę też konfrontacji z kumplem bo on umie kłamać w żywe oczy i jeszcze powie że to ja się na niego rzuciłam... Co ja mam teraz robić... ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za franca
Najlepiej zrobisz jak ich nagrasz. Takiego dowdu nikt nie podwazy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto wspomnieć że był zupełnie trzeźwy bo robił za kierowcę, za to zdanie masz 6/10 znudzilo mi sie to walkowane bez przerwy "dodam jeszcze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz w sumie
to my znamy Twoja wersje zdarzen... Ile razy ja takie rzeczy slyszalam od kolezanek, a tak naprawde to ich zachowanie odbieralam tak jak ta siostra Twoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×