Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mialam.byc.mama

poroniłam

Polecane posty

Gość mialam.byc.mama
dzieki po,prostu ja odezwe sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
ok wejde tam moze bedzie lepiej dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
zanim wejdę to obejrzę jeszcze ulubioną stronę porno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
a z tymi garami i pieluchami to nie moja odpowiedz!!! bezczelna jestes!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miałabym za złe komentarzy
osoby poroniła w6 tygodniu, bo przyznała, że sama poroniła i myślę, że właśnie w taki sposób, jakby wyparciem, tłumi czy tłumiła nie wiem ile czasu minęło) swój ból i uczucia, bo na pewno były bardzo przygnębiające. "Wielkie mi poronienie które każdego dnia przezywa kilka milionów kobiet" Tak samo jak na przykład śmierć na raka. Czy to znaczy, że mamy nie płakać nad takimi ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
bawi cie to widac jaki masz poziom inteligencji ipanuje sie bo tylko z siebie idiotke robisz!!! nikt nie musi wiedziec co lubisz ogladac ale bynajmniej nie podszywaj sie pod innych uzytkownikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
tak się akurat złozyło, że ostatni orgazm miałam w chwili gdy pasikonik usiadł mi na łechtaczce, po czym odwrócił się do mnie i serdecznie się usmiechnął. Do dziś mam ciarki przechodzące po plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile będziesz się jeszcze użalać na innych forach? pomoże ci to coś? weź się do kupy kobieto, to nie jestnajwiększe zło które cię spotkało i na dodatek jest całkiem naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po 4 poronieniach i walcze dalej. Ty tez... Rozmawialiscie juz o nowej ciazy? Czy nie jest to narazie dla was opcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
zaciekawiona fanko tv sama jestes pusta pala nawet czytac nie potrafisz ze zrozumieniem a sie udzielasz kazdy wie co to aborcja a napewno bylabym lepsza matka niz ty czlowiekiem kazde takie durne odpowiedzi swiadcza o was samych skad wy jesrescie??? chyba z dzungli bo normalnych to tutaj malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
nie rozmawialismy o kolejnej ciazy moj partner unika tego tematu jak ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
tylko wiesz ja nie bardzo potrafie walczyc poddalam sie chyba dawno temu, teraz poprostu chcialam pogadac bo poprostu nie mam z kim a wszyscy na mnie naskoczyli jakbym nie wiem co zrobila masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszetamgdzieTy
poszukaj innych forów jest ich wiele w internecie. bo tu sami bezczelni siedzą. nie przeżyłam tego co Ty jednak bardzo współczuję straty. olej tego głupiego podszywa i ignoruj tych co nie rozumieją. do poroniła w6 tygodniu najpierw naucz Cię czytać potem komentuj. też w 8 tyg trafiłam do szpitala z poronieniem zagrażającym( po wypadku autem), ale ja miałam to szczęście że udało się uratować maleństwo. na oddziale były dziewczyny które roniły i w 5 tc i ból fizyczny był taki jak przy porodzie. o psychicznym nie wspominając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniekąd się zgadzam z krytyką
Również poroniłam, w 10 tc, choć już się ciąża nie rozwijała wcześniej. Było to dla mnie ciężkie, ale tylko ze względu na fakt przeżycia samego poronienia, szpital, to jak poronienie wygląda itd. Nie bolała mnie strata ciąży, ale fakt że jej nie chciałam. Rozumiem, że utrata chcianej ciąży boli, to zrozumiałe. Ale rozpamiętywanie tego, kulty "aniołków" uważam za chore i jakiś celowy masochizm psychiczny osób, które lubią się pławić w nieszczęściu. Naprawdę, teraz jest jakoś politycznie poprawne, żeby dookoła poronienia chodzić na paluszkach, światełka palić, nagrobki w necie "aniołkom" stawiać i słowa nie można powiedzieć, że to przesada. Niemal się zrównuje śmierć dziecka urodzonego ze stratą płodu! Kobiety, które ledwo co zaszły w ciążę i kiedyś, kiedy nie było testów i takiej diagostyki nawet by nie wiedziały, że były w ciąży i poroniły, tylko by to wzięły za okres, to teraz takie kobiety wielce opłakują stratę "dziecka" :O Naprawdę, ból bólem, ale ogarnięcia trochę też się przyda. Autorko, to nie jest tak, że Twój facet ma gdzieć Twoje poronienie, ale na pewno on nie rozumie tego, co Ty obecnie prezentujesz i nie oczekuj tego od niego, bo to absurd. Życzę szybkiej, ponownej, zdrowej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona fanka tv
sama nie rozumiesz, co się do ciebie pisze, idiotko. jak porównujesz aborcję do poronienia to świadczy tylko o tym, że jesteś pierrdoloną ignorantką, debilką. zresztą mam w doopie twojego bachora i ciebie skoro nie umiesz zrozumieć logicznie pewnych rzeczy, pusty łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×