mam 18 lat i uzalezniam się od alkoholu chyba :(

kiedy jestem na zakupach zawsze myslę o tym zeby kupić alkohol..:O to znaczy piwo. oczywiście ukrywam to przed rodzicami. jak jestem z mamą na zakupach to wymyślam że muszę jeszcze skoczyć np. po kartę do telefonu a tak na prawdę idę po piwo. Alkohol dość szybko mnie bierze i 2 piwa na jeden raz w zupełności mi wystarczą. Zamykam się w pokoju i piję a potem chichocze się jak głupia :O te procenty po prostu dają mi radość, staje się wtedy weselsza, chce mi się śmiać ze wszystkiego, nie myślę o problemach. Dziś wypiłam i w poprzednim tygodniu 2 razy. Ale samo piwo chyba nie jest tak bardzo niezdrowe? Czytałam ze w małych ilościach nie szkodzi...

mam tak samo jak Ty

seks też lubię, ale nie tak jak piwo

i wkurza mnie, ze wydaje kase :/ 2 piwa kosztuja mnie ponad 5 zł a tak kilka razy w miesiacu daja spora sumke... zal mi siebie :O

ja mialam gorzej. Codziennie przez trzy miesiace min. 6 piw :o Wpadlam w mega ciag. Jak skonczyly sie wakacje, zaczelam chodzic do szkoly, to mna wrecz telepalo, bo piwa mi sie chcialo. Teraz mi przeszlo i aktualnie malo pije :P a ty.. znajdz inny nalog - taniec, muzyka, malowanie :D albo powiedz mamie, juz ona cie upilnuje ;p

sweaat seks też lubię, ale nie tak jak piwo podszyw. nie lubie niedziel a Ty co ile dni pijesz?

nie chcę pić ale pije i po chuj? to kurwa nielogiczne

nie moge powiedziec mamie :( wściekłaby się chyba..bo ona w ogole nie pije i nie piła, ona sie brzydzi alkoholem.

nie lubie niedziel a Ty co ile dni pijesz?

codziennie, po jednym, po dwa

tez zawsze czekam na sobote zeby walnac ze 2 piwa , lubie to

nie chcę pić ale jestem słaba nie chcę być pijaczką

sweaat nie chcę pić ale jestem słaba nie chcę być pijaczką podszyw, choc ma racje :O

ja codziennie na szczescie nie, ale coś czuje ze mi do tego blisko.. czasem pije wiecej ale tylko gdy jestem ze znajomymi..dochodzi do 4 piw ale w sporych odstepach czasu.

A ja nie lubie piwa, rzygam nim, poprostu mi nie samukuje, za to winoo mmmmm :)

i jak sobie popiwkuje to potem łatwiej mi jest zasnąć, czuje sie tak jakby lekko zmęczona i zasypiam jak dziecko

wódkę też pije smakuje mi

autorko, z tego co piszesz to nie pijesz wcale dużo. ja już prawie miesiąc dzień w dzień jakiś alko, choćby w malutkich ilosciach. nooo wczoraj jedynie nie pilam, ale dzisiaj juz telepie :O

no wiem, ale ciagnie mnie coraz bardziej, np. dziś postanowiłam ze nie kupie piwa i wydam na cos innego ale oczywiście kupiłam i wyżłopałam :O

kurde, ale bym sie napila czerownego wina, wodki podszywie tez :D :D

no u mnie to się chyba wlanie zaczęło w wieku 18nastu lat. Pamiętam jak po moich urodzinach zostało mi wódki, lezała dosc dlugi czas, w koncu do niej dorwalam i tak upilam, ze... szkoda gadac, troche upokarzające. w kazdym razie przez 3 dni bylam przytruta. a pozniej bylo tak z kilka faz, w dniu dzisiejszym jest to jedna wielka, dluga faza :)

i wsadziła bym sobie palca w cipę :)