Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehjdjddj

****** nie nadaję się na matkę *****

Polecane posty

Gość ehjdjddj

mimo, że bardxo kocham cóeczkę - ma 5 miesięcy - to nie nadaję się, żeby być mamą. kazego dnia czekam tylko, żeby on się skończył, żeby mała przestała marudzić i zasnęła. Jak się śmieje to jest ok, ale jak zaczyna płakać to mam dosyć, wszytsko mnie boli od noszenia jej, nie zasypia inaczej niż bez smoczka, a jak wypluje to budzi się kilka razy w ciągu godziny. jestem wykonczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehjdjddj
do tego jak mam zły humor top potrafię krzyczeć przy małej...a ona nie zasługuje na cos takiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna madra decyzja
Niestety niektore dzieci tak wlasnie maja,przechodzilam przez to moja corka starsza tez ciagle plakala,no Ci mowie non stop spala po kolka godzin na dobe tylko,rowniez bylam wykonczona,tak bylo do okolo roku,takze musisz jakos wytrzymac.Nie badz na nia zla,bo ona to wyczuwa i jest wtedy jeszcze bardziej niespoojna,wiesz co uspokajalo moja core odglos suszarki sprobuj moze Twoja tez sie bedzie uspokajala. Na pocieszenie dodam,ze nastepne dziecko bedzie juz spokojniutkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehjdjddj
ona ogolnie jet spokojna, mi bradziej przeszakdza to ze nie mam czasu dlasiebie, niemam kiedy sprzatnac domu, kiedy zrobic obiad, poczytac książkę itd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na pocieszenie dodam,ze nastepne dziecko bedzie juz spokojniutkie" Pff a co zagwarantujesz to jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehjdjddj
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh - powiedz mi, kto ci wmówił że jako matka musisz być idelana, w 100 % cierpliwa i bez słabości ? Też mam czasem takie okresy, że nie moge się doczekać wieczora i czasu dla siebie. No ale co w tym dziwnego ? Ze chcesz chwile odpocząć i pobyć sama ze sobą ? Odpocznij, wyjdz gdzieś bez dziecka, pójdz do fryzjera, z przyjaciółą na ploty. Naładuj akumulatory po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehjdjddj
jak wyjsc bez dziecka jak jestem z nią 24 h/dobę???? mąż rano wyjezdza do pracy, wraca ok 17-18, musi trochę popracować, pożniej jest zmęczony więc ogląda film i idzie spać... Czasami ma małą ma pół godziny.A w weekend w sobotę najczęściej robi coś na działce a w niedzielę wypoczywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dopiero 5mcy matka, jeszcze wiele musisz sie nauczyc. postaraj sie ja poznac i zrozumiec jej emocje. dzieci nie umieja mowic, porozumiewaja sie z nami placzem. nie reaguj na ten placz nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość theend2011
dziecku udziela się nastrój mamy, zresetuj się! wypogodniej! zobaczysz córka stanie sie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A w weekend w sobotę najczęściej robi coś na działce a w niedzielę wypoczywa..."Halo halo a kiedy Ty wypoczywasz ? kiedy masz czas dla siebie a facet dla córki ? ja bym na taki układ nie poszła, może warto pomysleć by go zmienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenkaMI
Faktycznie, coś w tym jest, że jak spokojna mama to i dziecko mniej się rzuca. Mnie od zawsze denerwował płacz dzieci, normalnie wiercił mi dziurę w mózgu i kiedy pojawił się mój syn na świecie to dopiero się zaczęło....Nie miał co prawda kolek ale płakał, jak to dzieciak, szczególnie sie darł przy karmieniu piersią, bo na początku nie było nam łatwo się porozumieć i zgrać w tym temacie. Ale odkryłam pewną ciekawą rzecz. Jak tylko szlag mnie jasny zaczynał trafiać od tego jego ryku i mojej bezradności to stawałam na chwilę, faktycznie sie resetowałam czyli wyrzucałam wszystko, dokładnie wszystko co mam w głowie i wrzucałam luz. Kompletny luz. Czyli on ryczał a ja spokojnie, zupełnie jakbym tego nie słyszała itd, czasem nawet z uśmiechem na ustach bo myślałam o super fajnych rzeczach. Wtedy on sie uspokajał, ja go bujałam, myślami byłam gdzie indziej i wszystko wracało do normy. Wkurzanie się przy dziecku to najgorsze co możesz zrobić. Mój syn ma ponad 2 lata i nadal potrafi ciśnienie podnieść ale umiem już się resetować :) Dla ułatwienia podpowiem, że często używam brzydkich słów (ALE TYLKO W GŁOWIE, NIE GŁOŚNO!) żeby odejść "na drugi krąg" problemu i mieć potem luz przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×