jaki sens ma moje zycie=niepelnosprawnej

ktorej stan sie pogarsza,choroba postepuje, wkrotce moze doprowadzic na wozek lub calkowite unieruchomienie tylko lata nie takie bo zaledwie 22;/ nic mnie nie cieszy wciaz placze nie moge przestac myslec o chorobie, widze jak postepuje,nienawidze lekarzy za to ze nie potrafia mi pomoc nienawidze tego kraju za to ze ma w dupie nas niepelnpsprawnych nie widze sensu zeby sie uczyc nie widze sensu zeby szukac pracy mam rente jak bedzie mi gorzej to wiem co zrobic;/ dlatego nie planuje przyszlosci

trzeba przyznać, że jesteś w niesamowicie przykrej sytuacji... szkoda mi, że nie znam sposobu, aby Ci jakkolwiek pomóc. tylko... tak naprawdę życie większości z nas nie ma sensu. jesteśmy dla siebie i dla naszych bliskich, po to żeby dawać radość i samym ją czerpać. fakt, w Twoim przypadku jest to o wiele trudniejsze, ale czy niemożliwe? nie masz żadnych bliskich? pasji w życiu? i lekarze nie mogą Ci pomóc przez ogólny brak dostatecznej wiedzy na temat Twojej choroby, czy też przez niewystarczającą ilość funduszy? może spróbować zagranicą?

nie mam pasji i nie chce mi sie ich miec-nie widze sensu bliscy-no wlasnie tylko matka trzyma mnie przy zyciu bo wiemm ze oszalalaby jakby cos

leki sa jasne ale tak potwornie drogie ze nas niestac i nie refundowane mam za to cudowne leczenie standardowe gowno dajace:)

zaglosuj na Tuska, na pewno da ci kase;)

a bo ona wybrala rzad tuska i ma 38 mln glosow:o

nie mam pasji i nie chce mi sie ich miec-nie widze sensu a wytlumacz mi jaki jest sens w posiadaniu pasji u zdrowego człowieka? przeciez pasja to coś dla samego siebie, odrywajacego wlasnie od problemow zyciowych takich jak Twój np

na co chorujesz?

wiesz, wiem, ze to zabrzmi patetycznie ale probowalas szukac pocieszenia w wierze? modlitwa daje wiele spokoju, wyzalenie sie Bogu i prosba o laske u Matki Boskiej potrafi wiele. nie jestem w tak ciezkiej sytuacji jak Ty, i nie potrafie nawet wyobrazic sobie jak ogromny smutek i gniew tkwi w Tobie. jest mi tak strasznie zal, ze jako mloda osoba juz masz takie zmartwienia. sprobuj odnalezc sie w modlitwie, takiej szczerej, ze lzami, z prosba, wiara naprawde czyni cuda. wierze, szczerze wierze, ze jesli codziennie odmowisz nawet dziesiatke Rozanca Swietego w intencji swojego zdrowia, lub spokoju ducha to przyniesie wielkie, pozytywne zmiany w Twoim zyciu. poczytaj prosze o objawieniach w Fatimie tu podaje Ci adres do super stronki http://www.wychwalajmy_boga.alleluja.pl/tekst.php?numer=9374 mysle, ze jesli poczytasz o lasce jaka Matka Boska moze Cie obdarzyc, bedzie Ci latwiej zatopic sie w modlitwie:) ja w kazdym badz razie na pewno dzis sie za Ciebie pomodle:) zycze duzo zdrowia i znalezienia wlasciwej drogi w zyciu.

Up

A co to za choroba:O?Wiele chorób rzekomo nieuleczalnych da się zlikwidować.

jhbs

To jak z tą choroba?