depresja u 13-nastolatki - jak jej pomóc?

witajcie kafeterianki, moja córka właśnie kilka miesięcy temu zachorowała na depresję młodzieńczą, chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jakie są jej objawy. jestem jednak ciekawa jak postępować z takim dzieckiem. ma przepisanie leki antydepresyjne, ma je brać, ale trochę się obawiam, że mogą jej zaszkodzić? na pozór zachowuje się całkiem normalnie, nie jest to ciężki objaw depresji, z tym że jest bardzo smutna, nic jej się nie chce, cały czas jest przygnębiona, często płacze. serce mi pęka jak na nią patrze, jak się bardzo męczy. pocieszam ją cały czas, że z tego wyjdzie, że jest silna i da radę, że jest bardzo ładna itp. ale ona i tak w to nie wierzy. czy mam jej cały czas podchlibiać, pocieszać czy traktować ją jakby nic nie było? pomóżcie drogie mamy bo ja już sama nie wiem co mam robić :(

kiedyś była bardzo wesołą, pełną życia dziewczyną. może przesadziłam z tym że kilka miesięcy, bo objawy ma gdzieś od 2 mies. a teraz ją nic nie interesuje, kompletnie nic...

do psychologa

byliśmy u takiej mojej znajomej, która jest psychiatrą i stwierdziła depresję :( a o psychologu nic nie mówiła więc nie wiem...

Popieram: do psychologa, czego tu nie wiedzieć :O Leki nie załatwią sprawy, bo tłumią objawy (pomijam skutki uboczne, tfu), a depresja ma gdzieś przyczynę.

u mnie zaczęło się w tym własnie wieku, nie zrobiłam z tym nic, mam 20 lat i nic sie nie zmieniło, no moze to, ze jest gorzej.

Mamo, nie martw się :) Kupisz mi tego nowego Ipoda, to wyzdrowieję ;)

lekarze tylko tabletkami potrafią leczyć a te prochy na depresję ogłupiają człowiek jest senny otępiały jak ona się będzie uczyła ciągle będzie ospała to głupi pomysł z tymi lekami

Nie taki głupi, bez przesady, ale są też inne metody, np. psychoterapia, ćwiczenia relaksacyjne, zmiana diety, czy środowiska. Najgorzej,to zamknąć się w domu. Ale zgadzam się, że leki to nic ciekawego.

najlepszy jest- wiecie nie chcę nic mówić ale prawda jest taka że jak ja brałam leki to leżałam ołogiem na łóżku i byłam ciągle zmęczona, spałabym po 13godzin na dobe a i tak byłam niewyspana nie wiem czy to dobry pomysł czy ona będzie w stanie się uczyć

to zalezy jakie leki! co Wy gadacie? Jak leżałaś to miałaś zle dobrane. Mój kolega ma leki i własnie sie 100x lepiej czuje, zaczął pozytywnie patrzec na pszysżłosc itd

Są wakacje, także spokojnie. Średni czas przystosowania organizmu do leków to 6-8 tygodni, ale to też kwestia indywidualna. Ja bym na leki nie stawiała tylko i wyłącznie, a działała dodatkowo na innych frontach.

ja się do swoich stosowałąm chyba z 8 miesięcy :/

Dlatego napisałam, że to kwestia indywidualna. No ale najłatwiej załatwić wszystko tabletkami... :O

Też mam depresje od kilku miesięcy i jest przejebane z dnia na dzien