WSZYSCY faceci mnie olewają!!

"wlasciwie to kontakt sie urwał bo ja mu nie odpisalam na smsa" :D Ktoś kręci

dlaczego uwazasz ze krece?

Skoro nie odpisałaś, to kto zerwał kontakt? No kto?

no ale co mialam odpisac? myslalam ze sie odezwie jeszcze pozniej. nastepnego dnia czy cos. dzis juz wtorek.

nie kręci, tylko samokrytycznie przyznaje, ze "nie miała co odpisać" bo pewnie "jest nudna" Oj Cichy, Cichy, potrzebujesz kafe asystentki po zniknięciu brumki, czy co? ;-)

no własnie a propos gdzie sie podziewa brum ? :)

Oczywiście że kręci. Chłopak przecież jej odpisał i "to dobrze" nawet, więc cały problem jest wyimaginowany.

też sie zastawiam, tak ze jednej skrajności w drugą? dziwne .. ;-)

Ale laska ma pretensję, ze wspomniany chłopak nie zainicjował kolejnego wątku komunikacyjnego, co, nie wolno jej? ;-)

to znaczy co? ja sie powinnam teraz odezwac? ost sms od niego byl w niedziele o 13....

Zmieniła forum albo hobby :(

hehe, no mam :P tak jak pisalam zdarzalo mi sie pierwszej odezwac i nic dobrego z tego nie wyniklo. dlatego wole jak to facet sie stara o podtrzymanie znajomosci

to znaczy co? ja sie powinnam teraz odezwac? Tego nie wiem, ale założenie, że chłopak zerwał kontakt jest fałszywe.

co, nie wolno jej? Pewnie, że wolno, ale żeby nam kłamać nam w żywe oczy, to już nie wolno.

Autorko, to czy Ty, czy on sie teraz odezwie nie ma znaczenia. No przynajmniej mi nie przyszłoby na mysl, zeby sobie tym zawracać głowę, W końcu nie było żadnego konfliktu Poza tym jak ma wam wyjść, to wyjdzie, jeden sms nie ma tu nic do rzeczy

"kłamać nam w żywe oczy, to już nie wolno." po prostu przedstawia nam swoją kobieca interpretację, wiesz przecież, ze jesteśmy niezłe w dopowiedzeniach :)

Autorko, to czy Ty, czy on sie teraz odezwie nie ma znaczenia. No przynajmniej mi nie przyszłoby na mysl, zeby sobie tym zawracać głowę, W końcu nie było żadnego konfliktu No wiesz Luśka, odważna teza, przecież nie wiemy co też oni tam wyprawiali, a jako ludziom kulturalnym nawet nie wypada nam pytać.

ale gdzie? na imprezie? no tanczylismy, rozmawialismy. nie odstepowal mnie na krok. byl trzezwy i widac bylo zainteresowanie. no i od razu sie odezwal. moze faktycznie to troche moja wina...

Autorko, lepiej Luśki posłuchaj, jak się nie odzywa, to trudno.

"moze faktycznie to troche moja wina..." o naiwności :)

tzn, olał mnie, tak?

Laska, daj na luz. Olał, nie olał. skad ja mam wiedzieć? jasnowidztwo nie jest moją dobrą stroną. Ale jak już musisz natychmiast wiedzieć to napisz jakiegoś humorystycznego smsa, co za problem?

dlaczego zaden facet mnie nie chce :( jestem taka zajebista..

tego gówna. Ludzie tu chodzi o wygląd - blachary mają wygląd(dobra, polemizowałbym) i gówno w głowie i co z tego? I tak lecą na nie faceci, a powiedzieć to one potrafią jedynie - tapeta. Więc ja was proszę z tymi poradami "sztuki konwersacji" i innymi bzdurami - jest wiele kobiet i mężczyzn mających wiele do powiedzenia i normalnej urody i co? I też wielu z nich ma powodzenie na poziomie naszej polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Nie licząc "tego czegoś" bez odpowiedniego wyglądu nie ma się powodzenia i tyle - wyjątki od reguły mam w dupie. Więc darujcie sobie te biedne gadki

to w końcu jesteś zajebista, czy nudna? Bo coś często zmieniasz zdanie

luśka... czytaj ze zrozumieniem.. napisalam ze on pomyslalm pewnie ze jestem nudna... ja siebie uwazam za zajebista.

wklej fote

to iwazasz ze wyglad az takie ma znaczenie? jakbym mu sie nie podobala to by w ogole do mnie nie podszedl. a zanim zaczelismy tanczyc podchodzil ze dwa razy...

Luśka... czytaj ze zrozumieniem.. napisalam ze on pomyslalm pewnie ze jestem nudna... No i nie jest fajna? :-)

A ja uważam, że nawet bardzo brzydka kobieta, sztuką konwersacji może skutecznie oczarować mężczyznę