WSZYSCY faceci mnie olewają!!

hmm no normalnie :P pisalam juz ze nie jestem nachalna, ani jakas zdystansowana, nie udaje ksiezniczki, tak luzno po prostu rozmawiamy.

a nawet jest to nie mozliwe. Nie da sie na swoje zachowanie spojrzec obiektywnie, nam sie zawsze wydaje ze robimy dobrze i to nie nasza wina ze ludzie nas traktuja tak a nie inaczej. Ale prawda jest taka ze to co piszesz o sobie nijak sie ma do tego jak cie widza inni.

podaj swoją datę i godzinę urodzenia i imię a moje wewnętrzne oko przejrzy sedno sprawy= w czym problem

Akurat bedzie znala godzine

Luśka, nie zawiedz mojego zaufania ;)

opinia z pierwszej ręki jest taka, że nie wygląd jest przyczyną chociaż jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Ale z pewnością nikogo nie straszysz, a na pierwszym zdjęciu wyglądasz ślicznie :) Zresztą na logikę rzecz biorąc gdyby chodziło o wygląd, mężczyźni by nie olewali, a w ogóle nie zauważali ... więc teraz czas na to, żebyś Ty olala tych byłych i kierowała się w przyszłości zasadą, że facet, o którego warto zabiegać, w sensie interesowac się to jest taki, z którym początki są łatwe i bezwysiłkowe. Przy dużo bliższym poznaniu moze oczywiście różnie być, ale to dal Ciebie póki co tylko teoria Powodzenia

Dzieki Luśka, miło to przeczytać. Masz całkowita rację, ale kurdee chcialabym wiedziec czemu tak.....

nie ma za co :-) a dlaczego? cóz, jest tak, ze niektórym miłość i kolejne związki przychodzą naturalnie i bez wysiłku, a inni muszą czekać na kogoś odpowiedniego dla siebie latami - bez konkretnej obiektywnej przyczyny na świecie po prostu nie ma sprawiedliwości ;-)

no tak, znowu masz racje ;)

kiedy pojawi się ten właściwy nie będziesz miała dzisiejszych dylematów, więc głowa do góry :)

A moze to wina feromonow? Jakies odpychajace masz dla przecietnych facetow.

o tym nie pomyslalam.... wydawalo mi sie ze mam przyjemny zapach..

Feromonow tak na prawde nie czuc, ale maja niby dosc spory wplyw... Nie da sie ich tez zadnymi perfumami zagluszyc chyba.

Feromony nie pachna w zaden specjalny sposob.

no ale jednak kazdy wydziela swoj zapach ktory czuc. kiedys np pozyczylam koszulke na wf kolezance (nie musicie tego komentowac :P ) i ona i jeszcze druga kolezanka stwierdzily ze ladnie pachnie, ja podeszlam powachalam i stwierdzilam ze smierdzi moim potem....

no i wszystko sie wyjasnilo. bynajmniej ni ja ejstem problemem. kamien z serca.

Ludzie to co wy piszecie to tym bardziej zdoluje autorke zamiast jej pomoc.To ze ktos daje dobre rady ok ale jak ktos daje do zrozumienia ze konieczne jest zeby zmienila SIEBiE to jak taka osoba ma czuc sie wartosciowa i pewnie podchodzic do nowych znajomosci.Kazdy ma zarowno zalety jak i wady.I nad pewnymi wadami trzeba pracowac wiadome.Ale gdybym np podczas rozmowy miala zastanawiac sie co robic zebym zainteresowala soba rozmowce to bylaby kompletna klapa bo rozmowa bylaby zwyczajnie sztuczna.nic na sile trzeba byc po prostu soba.Zreszta osoba niesmiala nie stanie sie nagle otwarta i towarzyska.Kazdy jest inny i musi po prostu trafic na wlasciwa osobe ktora to zaakceptuje.A nie zmieniac sie pracowac nad sztuka konwersacji zeby sie przypodobac.Znam kolezanke ktora zawsze mowi co mysli czasem plecie glupoty a wielu facetom sie podoba.

czy kogos jeszcze interesuja moje perypetie ...? jesli tak to moge pisac, bo mam o czym :O

pisz, ja jestem ciekawa

ten koles okazal sie kretynem, nie mialam ochoty z nim nawet kontaktu utrzymywac, ale dzis go widzialam z jakas dziewczyna. z dupą jak szafa trzydrzwiowa :O odnowilam znajomosc na fejsie z facetem ktorego poznalam na czacie. jest z USA. wymienilismy kilkanascie wiadomosci. obiecal ze bedziemy rozmawiac na skypie. ja mu odpisalam na wiadomosc i cisza od tygodnia. a wiem ze nawet przed chwila byl zalogowany na fb.... inny ktorego poznalam tez na czacie i chcial mojego maila ale sie rozlaczylo cos niechcacy i go znalazlam na fejsie nawet nie przyjal mojego zaproszenia.... kuźwa.

kolejny facet, ta sama historia.....

Widocznie jesteś zimna na tych spotkaniach, nie okażesz facetowi, ze lecisz na niego. Ja np zawsze szybko zlewam laski w których nie wyczuwam "parcia" na mnie. Prawdopodobnie Twoje rozmowy są bez seksualnych podtekstów. Skąd tak wogóle jesteś?

I po kiego ci znajomość z facetem z USA? Niby jakie to miało rokowania na przyszłość? Facet zakończył tę relację bo nic z niej nie miał. Nam naprawdę niespecjalnie zależy na czystym konwersowaniu z kobietami. Musi być żar i nadzieja na coś więcej.

jestem z warszawy. ojejkiu no po prostu chcialam z nim rozmawiac czasem, a to vze mnie olal po prostu jeszcze bardziej mnie dobilo (ale juz jest ok...). zazwyczaj po spotkaniu jest ok... tylko pozniej cos sie psuje...

:(

Wyślij mi fotki na adres kaju80@wp.pl, męskim okiem ocenię czego ci brakuje.

juz wysylalam fotke Luśce i powiedziala ze jestem ladna :P a jezeli jest ktos ciekawy to powiem ze poznalam faceta i.... ciiii Nie chce zapeszać ;)

przeslij mi swoje nagie foty na skrzynke , bymm ogl ocenic czy warto z tobą sie umówić

"ten koles okazal sie kretynem, nie mialam ochoty z nim nawet kontaktu utrzymywac, ale dzis go widzialam z jakas dziewczyna. z dupą jak szafa trzydrzwiowa odnowilam znajomosc na fejsie z facetem ktorego poznalam na czacie. jest z USA. wymienilismy kilkanascie wiadomosci. obiecal ze bedziemy rozmawiac na skypie. ja mu odpisalam na wiadomosc i cisza od tygodnia. a wiem ze nawet przed chwila byl zalogowany na fb.... inny ktorego poznalam tez na czacie i chcial mojego maila ale sie rozlaczylo cos niechcacy i go znalazlam na fejsie nawet nie przyjal mojego zaproszenia...." NO OK a w zyciu re3alnym jak to jest? bo wiesz zycie wirtualne to bago :) a w realu tez cie olewaja?

spotykalam sie przez miesiac z jednym gosciem, olal mnie z dnia na dzien, pare dni temu.... pif paf.... chyba sie powiesze..