Spotykam się z byłym chodz ma dziewczynę

Historia jest dość długa i pogmatwana ale opowiem tylko jej teraźniejszy obraz. Jest sobie mój były który kiedyś mnie skrzywdził nie gadaliśmy rok dla mnie po prostu umarł ale pogodziłam się już z tym faktem co zrobił. Pewnego dnia do mnie napisał i od słowa do słowa zaczeliśmy się spotykać trwa to już 3 tygodnie. Rozmawiamy, kochamy się i tak w kółko najgorsze jest to że on ma dziewczynę, często o niej gadamy ale mówi że jest z nią nie szczęśliwy ale jest tchórzem bo nie ma odwagi czegoś z tym zrobić. Wiem że jest draniem i nie powinnam się z nim spotykać tylko że czuję się szczęśliwa przy nim a to głupie. Wiem że ta dziewczyna jak się dowie będzie cierpieć ale to jest silniejsze nie potrafię mu odmówić. Z nim jest jak z papierosami wiem że szkodzą ale dalej w to brnę i prędzej czy później pojawią się tego konsekwencje. Napiszcie mi swoje opinie a może doświadczenia w takich sprawach

w swiecie

jeśli Ci zależy to postaw sprawę jasno "albo ona albo ja" niech się zdecyduje, ile można się zastanawiać

że też ci nie przeszkadza świadomość że dymie was obie ? :D a tak w ogóle to niezły z ciebie Pelikan :D autorko

oj bylas obrazona na niego bo pewnie cie zdradzil z inna.. hmmm a teraz jestes taka sama szmatą jak sypiasz z kims ( nie wazne ze to towj BYLY) z facetem ktory ma dziewczyne... wezcie sie zgadajcie na nowo bo jestescie siebie warci :p

Powiem Ci szczerze że jakoś nie dociera do mnie fakt że on jednak tą laskę ma

dowcip dnia :)