Ila dać w kopertę na wesele??

A ja bym nie wyliczała ile kto mi dał na moim weselu. Może na tyle ich tylko było stać .Zresztą nie istotne jaki był powoód.Jeżeli do kogoś ide na weselę to daję tylę i uważam za stosowne ,nie kierując się ile od kogo dostałam.Moim zdaniem za dwie osoby minimalnie 500zł.

ja szłam z facetem jako para bez dziecka i dawalismy 400 złotych. Nie wiem jak u Was z kasą, ale myśle, że 500 dać by sie zdało.

żona-swojego-męża A bo mnie młodzi wkurwili wierszykiem na zaproszeniu że nie chcą prezentów kwiatów tylko kasę...

mamusieńka.. - > jaki to wierszyk ? moze to forma zartu ?

my też takie coś dostaliśmy..

a pamietacie jak to szlo? serio nigdy sie z czyms takim nie spotkalam ...

teraz ci dokładnie nie powiem bo zaproszenie leży w pokoju dziecka gdzie śpi ale to nie był żar a nawet jakby to nie na miejscu

wredna małpa27 - > a ty pamietasz ten wierszyk ? bo jakos nie wyobrazm sobie zeby ktos to napisal ze chce kasy nie w formie zartu

http://allegro.pl/zaproszenia-slubne-na-slub-gratis-przesylka-o-zl-i1703517408.html tu są takie

hehe teraz tak sie pisze na zaproszenie np. ze njest wierzem napsiane dobitnie nie chcemy mikerów ani mikrolali tylko kase, inni zamiast kiwatow chca wino/pluszaki/kupony lotto

o kurcze... te pieniądze to prezent dla pary młodej, każdy daje tyle ile chce. Jedni dużo, bo są chojni albo wstydzą się obciachu, inni mało bo są sknery albo na tyle ich stać. Ja na moim weselu nawet nie patrzyłam kto dał ile (bo dla mnie takie patrzenie to obciach właśnie). Wywaliliśmy kaskę i liczyliśmy. Wesele nie ma się zwrócić, bo to zabawa którą para młoda ofiaruje najbliższym, uczczenie ich dnia. Przecież to nie jest odpłatna impreza. Jakby mi osoba którą lubię i którą zaprosiłam dała symbolicznego grosika, to bym się na nią nie obraziła.

uważam, że daje się tyle na ile nas stać i zależy do kogo się idzie na to wesele u mojego mężą dla braci czy siostry nie dawało się mniej niż 1000 złotych ;każdy tyle dawał natomiast o koleżanki jak poszłam to dałam tylko 100 złotych bo nie miałam ani grosza.

sdawe - suoer napisałaś ! ja też nie pamiętam kto mi ile dał, tylko ile łacznie się nazbierało. I nie mysłałam w kategoriach czy nam się zwróci, bo oczywiscie by się nie zwróciło a wesele to wesele

Powiem Ci ze ja pamietam ile kto mi dal i co roku 100zl do tego dokladam bo inflacja rosnie, wiec skoro oni rok temu dali 250zl to daj 350, choc dolozyla bym 50 za dziecko- 400oki w kopercie bedzie wygladalo!

no to dajcie 300zl, 250 tak jak oni i 50 za hotel sie szarpnijcie;)

my dostaliśmy ten wk04

oki - rozne te wierszyki - ale na dobra sprawe niektore sa ladne i serio daja przekaz subtelnie ... szkoda ze ja takich nie dalam do swoich - bo dostalismy jakies miksery, grile elektryczne i z 10 kompletow poscieli... :) szczegolnie ten wierszyk .."ile kazdy moze"

a po co ma dokladac za dziecko, skoro ono ma 1,5 roku???? takich dzieci sie nie liczy przy wynajmowaniu sali bo i tak siedzi na kolanach rodzica no i watpie by zjadlo za 50 zl:D

a nie lepiej byłoby poprosić dziadków by zaopiekowali się dzieckiem?? maleństru będzie też ciezko na takim balu... :/

No ale jeszcze ten hotel wliczyc to 50 oki

ja na swoich zaproszeniach dalam ten 1 ...a po co mi 10 zelazek i 50 poscieli...kurcze idziecie na wesle aby byc z mlodymi w tym dniu i cieszyc sie z nimi....pewnie po weselu dup...im obrobisz co mieli a czego nie..... daj 400-500 i bedzie ok a jesli cie stac to daj wiecej ...a jesli nie chcesz dac to daj te 250 co ciagle o tym piszesz...ale z ciebie zrzeda

Ja byłam sama na weselu przyjaciółki (mąż w pracy za granicą), dałam im 300 zł. Ona z mężem na moim weselu dali nam 400 zł. 250 to mało jak od pary, według mnie.

ja dałam ostatnio 300zł od nas dwojga- na tyle mnie stać. Wesele było w remizie, na poprawinach nie byliśmy. Nie przesadzajcie z tym, że TRZEBA dać minimum 500zł, że albo dajesz albo nie idziesz bo wstyd. Nie wiem jakie Wy macie rodzny, ale ja idę, żeby świetowac z młodymi. Pozdrawiam

mirrka -no właśnie w remizie mniejszy koszt zrobienia wesela... ja bym nie poszła na wesele gdzie ktoś za parę płaci 400zł a ja dała bym 300zł...ktoś też się wykosztował więc niech mu się chociaż trochę wróci a nie tak na krzywy ryj..

teraz nie łaskę robi ten kto prosi tylko łaskę robi ten kto idzie.wesele to droga impreza

ja idąc na wesele kuzynki dałam 400zl zaznaczam,że byłam sama, bez osoby towarzyszącej... nie mam pracy, bo jestem studentką, tyle, że zawsze we wakacje wyjeżdżam za granicę... po prostu jestem osobą, która ma gest i nie żałuje, nawet mnie to cieszy, że te parę groszy ode mnie pomogą w starcie Młodym. Taka jest prawda, że Ci co mają są sknerami.. inaczej by się niczego nie dorobili ;-D

Jeśli za osobę jest np. 200zł to ty i mąż = 400zł plus dziecko to minimum 500-600 . Zwykle jest tak ze się daje tyle ile kosztuje osoba. Aczkolwiek daje sie tyle na ile was stac.

mamusieńka.. ale ile lat temu to bylo jak dali wam 250zł bo na moim weselu pary /narzeczenstwa/ dawali nam 300zl w 2009 roku