czy to objaw ciąży?

Witam. Możliwe, że podobny temat już był, ale chcę po prostu rozwiać swoje wątpliwości. Otóż ostatnią miesiączkę miałam 19.06, cykle mam nieregularne, choć w ciągu ostatnich miesięcy mam je co 32 dni. Kochałam się z chłopakiem 27 i 28 marca bez zabezpieczenia (stosunek przerywany). Do tego czasu nie miałam żadnych objawów ciąży. Byłam jedynie przez kilka dni senna, ale to minęło. Jednak od wczoraj bardzo boli mnie żołądek i jest mi niedobrze. Biegunki nie mam, ale oddaję stolec do 2 razy dziennie i jest on bardzo luźny (przepraszam za dokładność opisów). Niemal straciłam apetyt i na myśl o jakimkolwiek jedzeniu jest mi niedobrze. Do tego skoczyła mi temperatura do ok. 37,5, ale wciąż rośnie i boli mnie głowa. Taki stan utrzymuje się od kilku godzin. Podejrzewam, że to jakaś infekcja układu pokarmowego, bo na objaw ciąży to nie wygląda. Chciałam się po prostu upewnić. Co o tym myślicie?

MARCA? ...

Lipca, przepraszam za błąd.

lipca którego roku? :o bo dziś mamy 15 dopiero...

Jak masz od kilku miesięcy cykl co 32 dni, to masz regularnie. Do testu chyba nie tak daleko. Albo idź na betę. Ja od żadnego stosunku przerywanego w ciążę nie zaszłam.

lipca. Dzis jest 15 :)

najlepiej byłoby zrobić test. Przyczyn takich objawów jak opisujesz może być dużo. Ciąży tu ci nikt nie potwierdzi ani nie zaprzeczy...

Czerwca, z tych nerwów nawet nie potrafię dokładnego miesiąca podać :)

moze to ospa wietrzna ,ja mialam takie objawy a po paru dniach krosty mi wyskoczyly,ospe przechodzilam po 20stce..

Jak to mawia moja mama: styczeń, luty, maj :D

mnie to wygląda na grypę żołądkową albo po prostu zatrucie pokarmowe :) Wprawdzie na stosunek przerywany nie była to zbyt dobra pora, bo było to 7,8 dnia cyklu + 3 to mogło ewentualnie do owulacji dotrwać. Ale na mdłości jako objaw ciąży to stanowczoooooooooooooooo za wcześnie :) Mdłości występują pod koniec 2 miesiąca

3 miesiące temu też obawiałam się, że jestem w ciąży, a wyszła z tego grypa jelitowa. :/ Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem, bo na dzidziusia jeszcze nie jestem gotowa.

Ja najbardziej ryzykowny stosunek "normalny" miałam w 9dc - zero ciąży, owu w 16 dc. A jak ciąża miała być, to była w środku cyklu, no ale to już nie z "przerywanym" ;)

Nie wiem jak to u mnie z tą owulacją jest. Niby badam ten śluz, ale podczas tego cyklu nie zaobserwowałam, że mam owulację, bo śluz był codziennie idealnie biały od początku cyklu. Podczas owulacji powinien być jak jako białka, z tego co wiem. Może miałam cykl bezowulacyjny. Albo nie powinnam sugerować się śluzem?

Śluz, temperatura i jeszcze stan szyjki macicy - najbardziej miarodajne przy NPR. Ja polegałam na dwóch pierwszych. Cykl prawdopodobnie bezowulacyjny (bez wykresu dwufazowego) miałam raz na 7 miesięcy od silnego stresu.

Macicę również badałam. Nie była i nie jest rozpulchniona. Jednak około tydzień temu znacznie się powiększyła, ale od kilku dni jest w, że tak to ujmę, normalnym stanie. Faktem jest, że przeżywam ostatnio sporo stresów, więc może to ma wpływ na mój cykl.

Łał, badałaś macicę? Ja się nawet nad tym nie zastanawiałam hyhyh, dopiero gin potwierdził ciążę po takim badaniu. Zrobisz test za kilka dni. U mnie objawy prawie identyczne jak twoje, wskazywały najprawdopodobniej na zagnieżdżenie zarodka.

Na zagnieżdżenie zarodka to moim zdaniem trochę za późno, skoro od stosunku minęło aż 18 dni.

No raczej tak. Ja bym na twoim miejscu nie panikowała. Może podłapałaś jakiegoś wirusa.

Ja test robiłam dwukrotnie (bobotest) w 9 i 11 dniu od stosunku. Wiem, ze zbyt wcześnie, ale po prostu musiałam. :) Oba wyszły negatywnie, więc odrobinę mi ulżyło. Jednak nadal pozostaje ta niepewność. Mam tylko nadzieję, że moja psychika nie zacznie fiksować i nie zacznę sobie wmawiać jakichś objawów. :|

Od przerywanego ?? Zlituj się.. Ja z moim mężem tylko stosujemy przerywany. O kazdej porzed dnia nocy i cyklu w pełnych dniach płodnych. Nigdy nie doszło do zapłodnienia! Wystarczył JEDEN PEŁNY RAZ do zajścia w ciąże. Więc chyba nie jestem mało płodna co? Przeziębiłaś się, grypa żołądkowa wszystko. Do wyra ;)