Rola faceta jako glowy rodziny-wypowiedz sie

mam dosc.moj facet nie potrafi nam nic zapewnic pracuje calymi dniami ale i tak nie ma z tego kasy w domu nic nie pomaga bo ciagle go nie ma.na mojej glowie wszystko czyli oplacenie rachunkow na czas,zakupy(nawet chleba nie kupi ,jak ja nie kupie to nie ma),sprzatanie,pranie,prasowanie,nawet takie glupie jak wpuszczenie wszystkich spisujach liczniki,robiacych pomiary jego nie ma wiec nie ma o tym pojecia nie ma mieszkania i wizji na lokum co o tym myslicie?jakie macie zdanie?co facet powinnie zapewnic rodzinie? On ma 35lat i bardzo chcialby zostac ojcem ale ja chyba sie z nim rozejde

przeczytal ktos w ogole?

że całymi dniami go nie ma i kasy też nie ma?

Rola faceta: Od Pon - Pt: 1. Wstać rano i sie ogarnąć 2. Iść do pracy 3. Wrócic z pracy 4. Zjeść przygotowany obiad 5. Zapewnić sobie dostęp do piwa 6. Pooglądac telewizje 7. Zjeść kolacje 8.Poroochac sie z zoną 9. Sen Sobota: 1. Wstać i sie ogarnąć 2. Isc do pracy 3. Wrócic z pracy, ale nie wczesniej niz ok 15, aby wszystko było juz zrobione 4. Zjeść przygotowany obiad 5. Wyjsc do garażu pod pretekstem naprawy auta 6. Wrócic z garażu ze skombinowaną flaszką wódki. 7. Zjeść kolacje 8. Nabżdynkolić sie przed TV oglądając kanał sportowy 9.Iść spać. Niedziela: 1. Wstać rano, ale nie wcześniej niz ok 12.00 2.Zjeść cokolwiek 3.Iść do koscioła 4.Zjeść obiad 5.Iść spać 6.Wstać ok 19.00 7.Pooglądac TV 8. Zjeść kolacje 9. Sen

pracuje na umowe ale tam malo zarabia wiec probuje dorabiac tzn.dorabia ale malo z tego kasy na utrzymanie daje mi 1500zl:O

jakaś ściema totalna z tą pracą

mowi mu,zeby wyjechac tzn on pojedzie a ten-i jak my zyc bedziemy a ja-przeciez pojade za toba\ tak zrobilo jego wielu kolegow,sciagneli rodziny i nie narzekaja przynajmniej na zarobki jego koledzy z pracy mam ochote zostawic to wszystko i sama pojechac,odciac sie od niego tyle,ze ja sama to nie musze

a Twoja rola sprowadza się do opłacenia rachunków (które można zrobić przez internet i zajmuje to kilka sekund) i zrobienia zakupów? rusz dupkę do pracy.

aha nie napisalam,ze ppracuje po 10-12 godz dziennie bo z 1500zl bysmy sie nie utrzymali:O pracuje jak na 2 etatach i zajmuje sie domem

ja mam taki troche stereotypowy model rodziny w glowie. to facet przede wszystkim powinien dbac o kase i rachunki..

jezeli obydwoje pracujecie to obowiazakmi domowymi dzielicie sie po rowno i tyle. poki facet nie potrafi samodzielnie utrzymac siebie i 2 czlonkow rodziny nie ma sensu decydowac sie na dziecko.

w "kochanej" RP jak nie ma się znajomości to dobrej pracy nie uświadczysz, jesteśmy pokoleniem 1200 PLN faceta nie ma całymi dniami, w zębach przynosi kasę "pracuje calymi dniami ale i tak nie ma z tego kasy"

rachunki płaca się same: stałe zlecenie pierzesz codziennie? nie wiem, w rzece naparzasz kijanką o kamień? i codziennie prasujesz? ;) liczniki prądu spisują co pół roku, woda - zależy a gary i zakupy to proza życia wybacz ale nie oczekiwałabym od faceta po 10-12 h pracy żeby chleb kupował, pewnie pracuje fizycznie i wraca wypompowany bynajmniej nie bronię go ale tak realnie patrzę, bo mój TŻ też pracuje fizycznie, czasem nawet gadać mu się nie chce, ale robi na 1 etat, Twój zapieprza na 2 myślisz ze za granicą będzie lepiej?

zdesperowana no wlasnie mysle,ze mu sie troche zasady poprzestawialy:O ja mam dosc takiego zap* najlepsze jest to,ze on nie chce jezdzic na wczasy.dopiero wymuszam to od 2 lat doslownie wymuszam.on zawsze tlumaczy sie brakiem kasy zaraz mnie szlag trafi

mumi jak ma jeszcze zasuwac w domu to musze mniej pracowac bo w tamtym tygodniu mialam przepracowane 105 godzin