W jakim wieku urodziłyście swoje dzieci?

moj synek ma 2,5 roku i ciesz cie ze mam go:)

pierwsze i jak na razie jedyne urodziłam mając 24 lata nad drugim myślę i jakoś nie mam odwagi się zebrać choć kiedyś mówiłam zdecydowane NIE to zaczynam mieć ochotę ale może za jakieś dwa lata chyba że zaliczę wpadkę

1-31 2-34

ja mam 23 czemu piszecie o gowniarach co rozkladaja nogi,ich nogi kurwa :/

a ja wspolczuje kobietom, ktore rodza pierwsze dziecko jak maja ponad 30 lat, np 35 lat i to ze swojego wyboru. rozumiem jak ktos ma jakies komplikacje czy problemy. potem Twoje dziecko ma 20 lat a jego rodzice juz prawie jak dziadki ;// poza tym wiele osob pisze ze najlepszy czas jest po dorobieniu sie. moim zdaniem liczy sie to czy w rodzinie jest milosc i wzajemny szacunek. ja nie mialam kokosow jak zaszlam w ciaze, ale takiego kopa dostalismy, ze jak juz urodzilam to mielismy swoje pieknie urzadzone mieszkanko i niemozliwe stalo sie mozliwe :)

No tez uwazam ze 35 lat to zapozno moja sasiadka miala 37 i miala syna z rozszczepem podniebienia :/

23 lata i jestem w ciazy. wspolczuje mamusiom po trzydziestce. potem dzieci ida do komuni a mamusie musza fundowac sobie botox

pierniczenie. moi rodzice mieli dzieci po 35 roku zycia i wcale nie byli dziadkami kiedy mielismy po 20 lat. wiekszych bredni nie slyszalam. wyglad zalezy od tego kto ma jakie warunki zycia (..i predyspozycje genetyczne rowniez). niejedna osoba starsza od mlodych rodzicow jest bardzoej zadbana i prowadzi zdrowszy tryb zycia niz nie jedna mloda para bez grosza przy tylku. jak ktos wczesnie zaczyna i potem cale zycie jest nikim, to wyglada jak pol biedy zza krzaka, a jak ktos ulozy sobie normalnie zycie, zabezpieczy siebie finansowo, to wyglada rewelacyjnie nawet i po 60.

jezeli kobieta wpada albo cos w tym stylu spoko ale planowanie dziecka po 35rż jest dla mnie durne jak bede miec 30lat to moja corcia pojdzie z teczka do 1szej klasy a po 2 pamietam jak ta moja sasiadka z tym dzieckiem co mialo rozszczep szla do sklepu i maly cos niewyraznie belkotal to sprzedawczyni zawsze mowila co?co?jak nei umiesz powiedziec to neich ci babcia pomoze.. okropna sytuacja..

nie rozumiem dlaczego młode mamy współczują kobietom które później zdecydowały się na dziecko.Ja urodziłam dziecko w wieku 29 lat bo wcześniej nie chciałam mieć dzieci.Moi rodzice maja po 55 lat i jakoś nie widzę żeby byli starzy .Oni maja swoje życie ...znajomi wyjazdy a my z mężem swoje.

do tego dzieci rodzicow, ktorzy cokolwiek w zyciu osiagneli nie musza sie ich wstydzic przed rowiesnikami. co komu po metryczce, skoro nie potrafi sie odezwac w towarzystwie, nie ma wiedzy, nie mowi w zadnym obcym jezyku, a czesto i w ojczystym nie potrafi poprawnie, nie potrafi sie ladnie ubrac ani uczestac, bo stac go tylko na bazar i malomiasteczkowego fryzjera, zywi sie w biedronce, bo gdzie indziej dla niego za drogo, jak zachoruje tlucze sie po przychodniach panstwowych, bo nie stac go na prywatne, nie zatrzyma mlodosci, bo nie stac go na porzadne kosmetyki, fitness i kosmetyczke, jedzie na tanie wakacje raz na 2 lata, bo nie stac go na nic lepszego ani czescie? /moze nieco generalizuje w tej chwili, bo oczywiscie zdarzaja sie raz na jakis czas wybitne przypadki, ktore cos chca zrobic z wlasnym zyciem mimo wczesnego macierzynstwa i do czegos dojsc, jednak statystycznie tak sie niestety przedstawiaja realia. wystarczy sie rozejrzec wokol i golym okiem widac kim sa z reguly mlodzi rodzice. od tych dojrzalych dzieli ich zazwyczaj doslowie przepasc./

jak któraś na dziecko przed 25 r.z. to to jakaś patologia przeważnie; brak wykształcenia, wpadka, brak pracy, pasożytowanie na rodzinie :o współczuję...

Córkę urodziłam mając lat 21,syna-22 lata. Dziś mamy czterdziestkę na karku i dorosłe dzieci.Od kilku lat wiemy, że żyjemy...:) Jak dla mnie coś pięknego! Jeździmy po świecie, łazimy po górach i nie mamy na karku żadnego kilkuletniego, upierdliwego brzdąca :( Jest czas na dzieci, to dobrze nie rozwlekać go; bez różnicy, czy ten czas nadchodzi po dwudziestce czy trzydziestce. Nie rozumiem kobiet, które odchowają jedno i po 10 latach decydują się na drugie...

Ale błysnęłaś elokwencją... no daj pani spokój. :o Nie wiesz, że rozszczep podniebienia nic nie ma do wieku matki, ani ojca ani pana listonosza? :o Twoje mogło też mieć bez względu na to kiedy je urodziłaś. Mogłaś być nawet 20 letnią matką dziecka z rozszczepem ...czego ci oczywiście nie życzę, ale jakbyś była inteligentna to być o tym wiedziała i nie wypisywała takich idiotyzmów. Co ci po tym, że twoja córka pójdzie do szkoły kiedy ty skończysz 30 lat, jeśli mądrzejsza nie będzie niż jej rodzice... I tak pewnie skończy tyle co ty i twój mąż/nie mąż/whatever.. nic jej to pójście do szkoły nie pomoże, ani wam dumy nie przysporzy. Do tego może być jej za ciebie wstyd, jeśli jej przyjaciółki będą miały bystrzejszych rodziców, bo póki co jesteś taka mądra jak z koziej pupy trąba. Jak już dorośniesz kochane dziecko i zrealizujesz wreszcie receptę na okulary, to zauważysz, że ludzie się starzeją bardzo różnie i w różnym tempie. Zapewne spotkasz w życiu jeszcze nie jedną osobę starszą od ciebie, wyglądającą na twoją rówieśnicę lub młodziej. Jak o siebie nie dbasz i w siebie nie inwestujesz to wyglądasz fatalnie - zarejestruj to, bo wspomnisz moje słowo za lat kilka. :o

syn urodzil sie jak mialam rocznikowo 23 lata

do żabażaba No to ekstra, ale nie zauważyłaś że nie mieliście młodości? :o Korzystanie z życia po 40? Fajnie, ale spróbuj sobie wyobrazić co by było, gdybyś nie dożyła tej 40stki (wypadki się zdarzają), kiedy byś zaczęła cieszyć się życiem? Jakbyś miała lepszy start i lepsze warunki bytu to nie musiałabyś się poświęcać dla rodziny, stać by cię było na podróże i hobby, a nawet na opiekunkę dla dzieci jakbyś chciała pobyć sama i się zrelaksować. Tak prawda.

Wolę umrzeć wiedząc, że nie zostawiam małych dzieci bez matki...Gdyby dziś spotkało mnie jakieś nieszczęście (bo chodzą takie po ludziach), byłabym spokojna o najważniejsze- moje dzieci są samodzielne. Co do młodości-może była krótsza,ale cudowna :)

do żabażaba Wiesz, wypadki zdarzaja sie i mlodym ludziom. W wieku dwudziestukilku lat rowniez i dzieci tez mogliscie zostawic. Nie ma reguly.

no właśnie my teraz szalejemy, dorabiamy się by potem mieć możliwość godnego utrzymania potomka. Wszytsko jeszcze przede mną. Planowanie dziecka i zachodzenie w ciążę przed 20 uważam za głupotę, co innego jeśli jest wpadka. Wtedy taką kobietę podziwiam, za to że potrafi ponieść konsekwencje swoich decyzji. Moja kuzynka ma 19 lat i 3 dzieci w wieku 4,3 i 2lat. Klepią biedę i cała rodzina musi im pomagać;/

Wypadki zdarzają się losowo, w każdym wieku. Miałam na myśli, raczej,chorobę ,której ryzyko wystąpienia rośnie wraz z wiekiem...:(

http://allegro.pl/spodenki-t-shirt-koszula-i-skarpetki-i1718251722.html

gdyby dzieci byly planowane to wiekszosc kobiet by chialo mialo po 30 :)

Oj kochana, z tymi chorobami to też różnie. Znam osobiście i dwudziestoparolatków walczących z nowotworami (i coraz częściej się o tym słyszy), oraz przypadek ataku serca przed 30 rokiem życia i przypadek wylewu w podobnym wieku... nie licząc już wypadków losowych.

16 i 29

Ja mialam prawie 18lat.. byla to wpadka Ale tego nie zaluje bo mam Slicznego synka i kochanego meza na ktorego zawsze moge liczyc..

Najfajniejszy wiek na pierwsze dziecko to między 21 lata a 28 lat. Jak za wcześnie to źle a jak po 30-stce to jeszcze gorzej hehe

lekkii wiatrrrr... no przestań, ja mam rodziców "starców' i mi z tym dobrze i nigdy nie czułam się z tym źle. Moja mama urodziła mnie jak miała 40 lat a tata 53. Co ma wiek do jakości macierzyństwa????? Ja urodziłam pierwsze dziecko w wieku 29 lat, drugie 31 :) Więcej nie planuję, ale jak się coś trafi to nie będzie tragedii.

I jeszcze mi się przypomniało, że dzięki temu że moi rodzice są "starzy" to mama teraz mi bardzo pomaga przy dzieciach bo jest na emeryturze, więc nie ma niań i żłobków :)

2 miesiace przed 21 urodzinami. I ciesze sie,ze tak wczesnie mimo,ze kolezanki na studiach sie pukaly w glowe,ze jak to tak,mlodosc sobie marnuje....ale ja sie wyszalalam,odchowam dziecko i po 40tce znowu bede szalec z mezem :)

22 lata